Historia

Henryk Bardijewski. Współtwórca polskiej szkoły słuchowiska

Ostatnia aktualizacja: 09.12.2023 05:40
- Słuchowisko, forma należąca do literatury, ale i do teatru wyobraźni, interesowało mnie od zawsze - opowiadał w jednej z archiwalnych audycji Henryk Bardijewski. Znakomity dramaturg i satyryk, przez wiele lat związany z Polskim Radiem, zmarł 9 grudnia 2020 roku w wieku 88 lat.
Henryk Bardijewski, 2006 r.
Henryk Bardijewski, 2006 r. Foto: KAROL PIECHOCKI/REPORTER/EAST NEWS

pap_Henryk Bardijewski 1200.jpg
"Henryk Bardijewski dotykał najczulszych stron duszy"

Jak podkreślał Henryk Bardijewski, w "słuchowisku słowo jest suwerenne". - Być może to zdecydowało, że tak długo i tak serdecznie związałem się ze słuchowiskami - mówił w jednej z biograficznych gawęd nagranych przez radiową Dwójkę.

Wśród wielu języków

Urodził się w 1932 roku w Częstochowie. W radiowych wspomnieniach o swoim dzieciństwie Henryk Bardijewski zwracał uwagę na wielojęzyczny charakter rodzinnego domu. - Matka była Francuzką, która urodziła się w Moskwie. Tam jej francuska rodzina zapuściła korzenie, zresztą babkę ze strony mamy miałem Rosjankę. Ojciec natomiast był warszawiakiem, ale ukończył szkoły we Francji, zatem był dwujęzyczny, a pracował jako tłumacz.

W późniejszych opowieściach o tragicznych latach wojny Henryk Bardijewski przywoływał między innymi fakt działalności konspiracyjnej swoich rodziców. - Oboje byli w Armii Krajowej. Przez nas dom stale przewijali się jacyś ludzie, którzy się tu ukrywali. Domyślałem się, że ten czy tamten kuzyn czy wujek to jest osoba, którą należy chronić...

"Zaczęło się od kart bibliotecznych"

Po wojnie Henryk Bardijewski studiował filologię polską i bibliotekoznawstwo na Uniwersytecie Warszawskim. Potem znalazł pracę w bibliotece. - W Bibliotece Narodowej w Zakładzie Bibliografii Zalecającej na kartach bibliotecznych streszczałem w paru zdaniach przeczytane książki. Z czasem to pisanie zaczęło się wymykać. Zacząłem nie tyle streszczać, co zapisywać własne pomysły, i tak się zaczęła moja przygoda z pisaniem – wspominał.


Posłuchaj
13:07 zapiski1.mp3 Henryk Bardijewski wspomina dzieciństwo, lata wojny i swoją edukację. (PR, 2005)

e7cb5287-cd98-4668-bd7a-a5e5480f0699.jpg
95 lat Polskiego Radia - serwis specjalny

"Redakcja Humoru i Satyry"

- Dałem się poznać w "Szpilkach", gdzie publikowałem wiele humoresek. A stamtąd miałem już otwartą drogę do Redakcji Humoru i Satyry w Polskim Radiu - opowiadał Henryk Bardijewski o swoich radiowych początkach w drugiej połowie lat 50.

Wśród twórców, z którymi współpracował, byli między innymi Zenon Wiktorczyk (założyciel Kabaretu Szpak) Jeremi Przybora i Jerzy Wasowski. - Moje pierwsze słuchowiska była reżyserowane właśnie przez Przyborę, Wiktorczyka czy Wasowskiego, który opracowywał muzycznie audycje naszego zespołu - mówił.

Literaci i Polskie Radio

Henryk Bardijewski w swoich radiowych opowieściach podkreślał, jak wielu znakomitych ludzi pióra współpracowało wówczas (lata 60. i dalej) z Polskim Radiem. - Włodzimierz Odojewski, Władysław Terlecki, Jerzy Krzysztoń, Janusz Krasiński, Zofia Posmysz, Ludmiła Marjańska, Tadeusz Kubiak, Andrzej Mularczyk. Myślę, że ta znaczna liczba pisarzy skupionych w radiu dobrze działała na kontakty radia z całym środowiskiem literackim.

Jak wspominał Henryk Bardijewski, w 1969 roku utworzono w Polskim Radiu Redakcję Adaptacji Słuchowisk, którą objął Jerzy Krzysztoń, i Redakcję Słuchowisk Oryginalnych. - Jej prowadzenie zaproponowano mnie. Ponieważ już coraz częściej bliżej mi było do słuchowisk niż form krótszych, zdecydowałem się i przez pięć lat prowadziłem tę redakcję - opowiadał.

 

Posłuchaj
12:54 2.mp3 Henryk Bardijewski o swojej współpracy z Polskim Radiem. (PR, 2005)

 

Czytaj także:

Polska szkoła słuchowiska

- Słuchowisko jako gatunek dramatu zawsze był dla mnie interesujący. Jest to forma otwarta, która należy do literatury, ale i do teatru wyobraźni - mówił Henryk Bardijewski. - W słuchowisku słowo jest suwerenne i być może dlatego tak na długo i tak serdecznie związałem się z tym radiowym gatunkiem.

Według Henryka Bardijewskiego ówczesne polskie słuchowiska "odznaczały się dobrym warsztatem literackim, były dobrze skonstruowane, oparte na dobrych pomysłach". Między innymi dla tych ich walorów były one często tłumaczone na wiele języków. Co więcej, były organizowane specjalne "tygodnie słuchowisk polskich za granicą".

- Wszystkie te zjawiska związane ze sztuką słuchowiska można odkreślić jako polska szkoła słuchowiska. W późnych latach 60. i potem w latach 70. szkoła ta miała największe osiągnięcia - podkreślał Henryk Bardijewski.


Posłuchaj
12:59 Dwójka Zapiski ze wspólczesności 4.01.2017.mp3 Henryk Bardijewski o pracy w Teatrze Polskiego Radia w latach 60. i 70. (PR, 2005)

Henryk Bardijewski otrzymał wiele nagród w konkursach literackich (m.in. za słuchowisko "Nieznane światło" na Festiwalu "Dwa Teatry" w Sopocie w 2004 roku), dwukrotnie nagrodę Komitetu ds. Radia i Telewizji za całokształt twórczości w dziedzinie słuchowisk (1971, 1983). Za tom "Dzikie anioły" otrzymał Nagrodę im. C. K. Norwida (2007).

Miał w swoim dorobku wiele tomów opowiadań (m.in. "Rysunki na piasku", "Talizman i inne opowiadania", "Lustra", "Klawiatura", "Kraina intymności", "Spis rzeczy i inne opowiadania", "Dzikie anioły"), kilka powieści (m.in. "Rzut podkową", "Irytacje", "Wiek świateł"), utwory satyryczne ("Jak zostać monarchistą, a właściwie królem"), kilkanaście sztuk teatralnych i blisko 100 słuchowisk radiowych nadawanych w wielu radiofoniach europejskich. Pisał także sztuki, słuchowiska i książki dla dzieci, m.in. "Baśń o latającym dywanie" (2006) i "Każdy może zostać... odkrywcą" (2009).

W 2002 roku został laureatem nagrody Honorowy Wielki Splendor przyznawanej przez Teatr Polskiego Radia.
 

Czytaj także

Powieść "W Jezioranach" ma już 54 lata

Ostatnia aktualizacja: 29.05.2014 11:53
Jej premiera na antenie Pierwszego Programu Polskiego Radia miała miejsce 29 maja 1960 roku. Do dziś perypetie i dramaty mieszkańców Jezioran budzą żywe emocje wśród słuchaczy.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Słuchacze pytali o ich zdrowie i zapraszali do siebie". 67 lat z Matysiakami

Ostatnia aktualizacja: 15.12.2023 05:50
- Listów przychodziło tysiące. Ale w pierwszym z nich oburzano się, że jakichś dwóch facetów w radiu w sobotę wieczorem pije piwo i źle się wyraża o I sekretarzu. Wówczas zrozumieliśmy, że… trafiliśmy w dziesiątkę - opowiadał w archiwalnej audycji Jerzy Janicki o początkach "Matysiaków". 15 grudnia 1956 roku legendarna radiowa powieść, dziś licząca ponad 3400 odcinków, pojawiła się po raz pierwszy na antenie.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Jan Ciecierski. 125. rocznica urodzin gwiazdy słuchowiska "Matysiakowie"

Ostatnia aktualizacja: 08.03.2024 05:40
- To, co zawsze interesowało mnie w aktorstwie, a zarazem bawiło, to to, że człowiek musi się zmieniać. W każdej roli musi być kimś innym. To jest ciekawa przygoda i właśnie chęć przeżycia takiej przygody zagnała mnie do teatru - mówił Jan Ciecierski na antenie Polskiego Radia.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Witold Hulewicz. Legenda Polskiego Radia

Ostatnia aktualizacja: 26.11.2023 05:40
- Bardzo dbał o rozpowszechnianie wszelkich dzieł kulturalnych. Miał szaloną wyobraźnię, która podsuwała mu mnóstwo pomysłów. Swoją pasją zachęcał i zarażał wszystkich wokół – mówiła na antenie PR Agnieszka Feill, córka Witolda Hulewicza.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Pogrzeb Kiejstuta". Pionierski wyczyn Polskiego Radia i Witolda Hulewicza

Ostatnia aktualizacja: 17.05.2023 05:55
"Pogrzeb Kiejstuta" był śmiałym zamierzeniem artystycznym i technologicznym. Pierwsze, napisane specjalnie dla Polskiego Radia słuchowisko Witolda Hulewicza zrealizowano w plenerach wileńskich.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Nagradzane słuchowiska, wybitni twórcy i ponad 160 premier rocznie. Teatr Polskiego Radia ma 98 lat

Ostatnia aktualizacja: 29.11.2023 13:20
Teatr Polskiego Radia rozpoczął działalność 29 listopada 1925 roku, nadając pierwsze słuchowisko - "Warszawiankę" Stanisława Wyspiańskiego w reżyserii Mikołaja Kaszyna, ówczesnego kierownika programowego radia. Audycja uświetniła obchody 95. rocznicy wybuchu powstania listopadowego. Odegrano ją na żywo i nie została utrwalona. Relacje o spektaklu pochodzą ze wspomnień świadków i recenzji krytyków. 
rozwiń zwiń