Historia

"Czerwone maki". Kto jest kim w najnowszej produkcji o Monte Cassino?

Ostatnia aktualizacja: 05.04.2024 06:45
5 kwietnia br. na ekrany kin weszły "Czerwone maki" w reżyserii Krzysztofa Łukaszewicza. Jest to pierwszy polski film fabularny poświęcony bitwie o Monte Cassino. Choć akcja superprodukcji skupiona jest na poczynaniach postaci fikcyjnych, na ekranie ich historia nierozerwalnie łączy się z losami prawdziwych bohaterów, którzy wzięli udział w tej jednej z najkrwawszych bitew II wojny światowej.
Fotos z filmu Czerwone maki. W środku Michał Żurawski jako gen. Władysław Anders, z lewej Leszek Lichota w roli redaktora
Fotos z filmu "Czerwone maki". W środku Michał Żurawski jako gen. Władysław Anders, z lewej Leszek Lichota w roli redaktoraFoto: Mat. prasowe

Głównym bohaterem filmu "Czerwone maki" jest Jędrek Zahorski (w rej roli Nicolas Przygoda), niepełnoletni kombinator, który wraz z Armią Andersa opuścił Związek Sowiecki i przez Bliski Wchód dotarł na teren Włoch. Tam spotyka swojego brata, oficera wojsk pancernych Stanisława (Szymon Piotr Warszawski) i próbuje zyskać sympatię sanitariuszki Poli (Magdalena Żak). W filmie Krzysztofa Łukaszewicza nie mogło oczywiście zabraknąć także postaci historycznych.


Michał Żurawski i gen. Władysław Anders. Fot. Mat. prasowe/NAC Michał Żurawski i gen. Władysław Anders. Fot. Mat. prasowe/NAC

Gen. Władysław Anders - Michał Żurawski

Dowódca 2. Korpusu Polskiego, jednostki, która uczestniczyła w bitwie o Monte Cassino. Urodził się w 1892 roku w rodzinie ziemiańskiej. Wziął udział w I wojnie światowej jako żołnierz armii rosyjskiej, w której dosłużył się stopnia oficerskiego. W 1917 roku wstąpił do tworzonego na terenie Rosji I Korpusu Polskiego po dowództwem gen. Józefa Dowbora-Muśnickiego. Po wybuchu powstania wielkopolskiego w grudniu 1918 roku został mianowany szefem sztabu Armii Wielkopolskiej, a następnie uczestniczył w wojnie polsko-bolszewickiej, za co otrzymał order Virtuti Militari.

Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości kontynuował karierę wojskową. W 1934 roku został awansowany na generała. We wrześniu 1939 roku walczył przeciwko niemieckim i sowieckim agresorom. Podczas starcia z Armią Czerwoną został ranny i trafił do niewoli. Początkowo przetrzymywany we Lwowie, w 1940 roku został przetransportowany do moskiewskich więzień NKWD na Łubiance i Butyrkach. Wielokrotnie go przesłuchiwano, torturowano i - bezskutecznie - przekonywano do wstąpienia do Armii Czerwonej.

Kilka tygodni po niemieckim ataku na ZSRS w czerwcu 1941 roku podpisany został układ Sikorski-Majski, który przywracał zerwane stosunki dyplomatyczne między Polską a Związkiem Sowieckim. Umowa przewidywała zwolnienie Polaków z sowieckich więzień i łagrów oraz utworzenie na terenie ZSRS Armii Polskiej przeznaczonej do walki z Niemcami. Władysław Anders został jej organizatorem i dowódcą.

Ciężkie warunki bytowe oraz nieprzychylność sowieckich władz zmusiły Andersa w 1942 roku do wyprowadzenia armii i polskiej ludności cywilnej, która się przy niej gromadziła, na Bliski Wschód. Po połączeniu z Wojskiem Polskim Na Środkowym Wschodzie została przemianowana na Polskie Siły Zbrojne na Wschodzie i poddana rozkazom Brytyjczyków. W 1943 roku z jej dowództwa i jednostek utworzono 2. Korpus Polski wchodzący w skład 8. Armii Brytyjskiej.


Armia Andersa - zobacz serwis specjalny

2. Korpus pod dowództwem gen. Andersa wziął udział w kampanii włoskiej, przyczynił się do tryumfu połączonych sił alianckich w bitwie o Monte Cassino i dalszego wyzwalania Włoch.

W ostatnich miesiącach II wojny światowej gen. Anders pełnił obowiązki Naczelnego Wodza. Po wojnie pozostał na emigracji, a władze komunistycznej Polski pozbawiły go (i wielu innych oficerów Polskich Sił Zbrojnych) polskiego obywatelstwa. Zmarł w 1970 roku i zgodnie z życzeniem został pochowany wśród swoich żołnierzy na Polskim Cmentarzu Wojennym na Monte Cassino.


Bartłomiej Topa i gen. Nikodem Sulik. Fot. Mat. prasowe/wikimedia commons Bartłomiej Topa i gen. Nikodem Sulik. Fot. Mat. prasowe/wikimedia commons

Generał Nikodem Sulik - Bartłomiej Topa

W czasie walk o Monte Cassino dowodził 5. Kresową Dywizją Piechoty. Przez historyków nazywany "kresowym generałem", przez żołnierzy "Tatą Rysiem". Przyszedł na świat w 1893 roku w Imperium Rosyjskim przy obecnej polskiej granicy z Białorusią. Pochodził z biednej, wielodzietnej rodziny chłopskiej, która mimo problemów finansowych wysłała go na naukę do Petersburga. Sulik wbrew życzeniom rodziców nie wstąpił do seminarium, a do katolickiego gimnazjum, które ukończył w 1915 roku.

Po zdaniu matury został włączony do rosyjskiej armii i po przejściu kursu oficerskiego uczestniczył w walkach I wojny światowej, podczas których odniósł poważne obrażenia. Latem 1918 roku wrócił w rodzinne strony i włączył się w organizowanie Samoobrony Ziemi Grodzieńskiej, a następnie dołączył do oddziałów Dywizji Litewsko-Białoruskiej. Uczestniczył w wojnie polsko-bolszewickiej.

W II Rzeczypospolitej wstąpił do Korpusu Ochrony Pogranicza odpowiedzialnego za bezpieczeństwo na granicy z ZSRS. Na czele Pułku KOP "Sarny" wziął udział w walkach września 1939 roku przeciwko Sowietom i Niemcom. Po kapitulacji Polski włączył się w ruch konspiracyjny i objął stanowisko dowódcy Związku Walki Zbrojnej na terenie województwa wileńskiego.

Wiosną 1941 roku został aresztowany w Wilnie przez NKWD i, podobnie jak gen. Anders, osadzony na Łubiance. Obaj oficerowie przeszli podobne tortury, a nawet przez pewien czas przebywali w jednej celi. Sulik został skazany na karę śmierci 29 lipca 1941 roku, ale podpisany dzień później układ Sikorski-Majski uchronił go przed wykonaniem wyroku. Wyszedł na wolność i włączył się w organizowanie oddziałów Armii Polskiej w ZSRS.

Piastował tam różne stanowiska, był m.in. dowódcą 13. pułku piechoty nazywanego "Pułkiem Rysiów". Wówczas, dzięki swojemu ojcowskiemu stosunkowi do podwładnych, otrzymał od żołnierzy przydomek "Tata Ryś". Od sierpnia 1943 roku dowodził 5. Kresową Dywizją Piechoty wchodzącą w skład 2. Korpusu Polskiego i na czele tej jednostki (już jako generał brygady) uczestniczył w kampanii włoskiej, w tym walkach o Monte Cassino.

Po zakończeniu działań wojennych Nikodem Sulik nie wrócił do kraju. Otwarcie sprzeciwiał się nowemu porządkowi politycznemu, zgodnie z którym Polska znalazła się w orbicie wpływów Sowietów, aktywnie uczestniczył w życiu wojskowej emigracji polskiej w Anglii. Zmarł w 1954 roku.


Zygmunt Bohusz-Szyszko. Fotografia sytuacyjna ok. 1943-1945. Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe Zygmunt Bohusz-Szyszko. Fotografia sytuacyjna ok. 1943-1945. Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe

Generał Zygmunt Bohusz-Szyszko - Zbigniew Stryj

Zastępca dowódcy 2. Korpusu Polskiego. Był rówieśnikiem gen. Sulika. Wychowywał się w rodzinie o tradycjach wojskowych - jego ojciec piął się po szczeblach kariery w rosyjskiej armii (w niepodległej Polsce mianowany został generałem). Ze względu na jego przydział służbowy rodzina Bohusz-Szyszko mieszkała przez pewien czas w Irkucku na Syberii.

Zygmunt poszedł w ślady ojca i również wstąpił do rosyjskiej armii. Jeszcze przed I wojną światową otrzymał stopień oficerski. Po wybuchu Wielkiej Wojny jego jednostka została wysłana na front. W 1915 roku dostał się do austriackiej niewoli i wstąpił w szeregi tworzonych przy austriackiej armii Legionów Polskich. W trakcie kryzysu przysięgowego został internowany. W 1918 roku wstąpił do Wojska Polskiego i wziął udział w walkach z bolszewikami.

W II Rzeczypospolitej Zygmunt Bohusz-Szyszko kontynuował karierę wojskową - odbył studia z zakresu wojskowości, dowodził kolejnymi jednostkami, dosłużył się stopnia pułkownika, a w latach 1934-1938 pełnił funkcję zastępcy dowódcy Korpusu Ochrony Pogranicza. We wrześniu 1939 roku dowodził 16. Dywizją Piechoty, na czele której uczestniczył w bitwie nad Bzurą.

Po kapitulacji Polski przedostał się na Węgry, a stamtąd do Francji, gdzie wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Wiosną 1940 roku, po awansie na generała, objął dowództwo nad Samodzielną Brygadą Strzelców Podhalańskich. Jednostka uczestniczyła w walkach z Niemcami pod Narwikiem i w obronie Francji, a następnie została przeniesiona na teren Wielkiej Brytanii.


Polscy o nierze na frontach II wojny wiatowej - zobacz serwis historyczny

Po podpisaniu przez Polskę porozumień z Sowietami w 1941 roku Bohusz-Szyszko został wysłany do ZSRS jako szef Polskiej Misji Wojskowej, która odpowiadała za formowanie Armii Polskiej. Pełnił funkcję dowódcy 5. Kresowej Dywizji Piechoty, a następnie został zastępcą dowódcy 2. Korpusu. Uczestniczył w kampanii włoskiej, w tym w bitwie pod Monte Cassino, a podczas wyzwalania Bolonii w kwietniu 1945 roku, pod nieobecność gen. Andersa, dowodził całością polskich sił.

Podobnie jak wielu innych oficerów Polskich Sił Zbrojnych po wojnie nie wrócił do Polski. Przez lata aktywnie włączał się w działanie polskiej emigracji. Zmarł w 1982 roku w Londynie.


Leszek Lichota i Melchior Wańkowicz pod Monte Cassino. Fot. Mat. prasowe/NAC Leszek Lichota i Melchior Wańkowicz pod Monte Cassino. Fot. Mat. prasowe/NAC

Redaktor - Leszek Lichota

Jedyna bezimienna postać w tym zestawieniu. Można jednak przyjąć, że jej pierwowzorem był prawdopodobnie Melchior Wańkowicz, legendarny reportażysta i uczestnik bitwy o Monte Cassino jako korespondent wojenny przy 2. Korpusie. Swoje doświadczenia zdobyte (podobnie jak filmowy redaktor) na pierwszej linii frontu opisał w obszernym reportażu "Bitwa o Monte Cassino" i serii gawęd, znajdujących się w Archiwum Polskiego Radia.

W jednej z radiowych opowieści przywołał historię, gdy wstawił się u przełożonych za kolegą niesłusznie oskarżonym o szpiegostwo i osadzonym w więzieniu. W filmie "Czerwone maki" redaktor przyczynia się do wyciągnięcia z aresztu głównego bohatera i bierze go pod swoją kuratelę.

Innym przykładem, który jeszcze bardziej przemawia za inspiracją Wańkowiczem, była scena, w której postać grana przez Leszka Lichotę częstuje swojego rozmówcę landrynkami i zachęca go mówiąc: "cukier krzepi". To niezwykle popularne w okresie międzywojennym hasło reklamowe wymyślił nie kto inny jak właśnie Melchior Wańkowicz.

Wybitny reportażysta pochodził z okolic Mińska na dzisiejszej Białorusi. W czasie I wojny światowej wstąpił do I Korpusu Polskiego gen. Józefa Dowbora-Muśnickiego. Później walczył w wojnie z bolszewikami, za co odznaczony został Krzyżem Walecznych.

W okresie II Rzeczypospolitej zasłynął jako autor reportaży takich jak "Na tropach Smętka", opisujący życie Polaków w Prusach Wschodnich czy "W kościołach Meksyku", będący opisem jego podróży po tym kraju. Po wojnie przez długi czas pozostał na emigracji, do Polski wrócił dopiero w 1958 roku. Pisał kolejne reportaże, często gościł w Polskim Radiu. W 1964 roku podpisał skierowany do władz "List 34", zawierający protest przeciwko polityce kulturalnej państwa. Zmarł 10 lat później.


Mateusz Banasiuk i Edmund Wilkosz. Fot. Mat. prasowe/NAC Mateusz Banasiuk i Edmund Wilkosz. Fot. Mat. prasowe/NAC

Podporucznik Edmund Wilkosz - Mateusz Banasik

Urodzony w 1912 roku w Oświęcimiu. Przez wiele lat związany był z harcerstwem, a pracę urzędnika w Stryju na terenie dzisiejszej Ukrainy łączył z funkcją komendanta miejscowego hufca. Po wybuchu II wojny światowej przedostał się na Węgry, gdzie pracował jako nauczyciel w polskiej szkole.

Wiosną 1940 roku dotarł na Bliski Wschód, by wstąpić do formowanej we francuskiej Syrii (a następnie w brytyjskiej Palestynie i Egipcie) Samodzielnej Brygady Strzelców Karpackich pod dowództwem płk Stanisława Kopańskiego. Jednostka brała udział m.in. w obronie Tobruku w 1941 roku, a następnie została przemianowana na 3. Dywizję Strzelców Karpackich i włączona w struktury 2. Korpusu Polskiego.

Wilkosz uczestniczył w bitwie pod Monte Cassino jako podporucznik w 4. Batalionie Strzelców Karpackich. Według jednej wersji 14 maja został ranny i zmarł w szpitalu cztery dni później. Tę samą datę śmierci Edmunda Wilkosza - 18 maja, dzień, w którym polska flaga zatrzepotała wśród ruin klasztoru Monte Cassino - ale inne jej okoliczności podaje Melchior Wańkowicz. Według jego relacji podporucznik na czele grupy szturmowej prowadził tego dnia atak na niemieckie bunkry i poległ po otrzymaniu "czterech kul w pierś i brzuch". Opisem korespondenta zainspirowali się twórcy filmu "Czerwone maki".

Tak czy inaczej Edmund Wilkosz zginął bohaterską śmiercią w walce z Niemcami i został pochowany na Polskim Cmentarzu Wojennym na Monte Cassino wśród ponad tysiąca innych poległych tam polskich żołnierzy.


Łukasz Garlicki i kapelan Adam Studziński. Fot. Mat. prasowe/NAC Łukasz Garlicki i kapelan Adam Studziński. Fot. Mat. prasowe/NAC

Kapelan Adam Studziński - Łukasz Garlicki

Kresowianin, duchowny, uczestnik bitwy o Monte Cassino. "Dominikanin cichy i pokornego serca - pisał o nim Melchior Wańkowicz - czytający swój brewiarz pod ogniem nieprzyjaciela i nieustępliwie wyszukujący rannych i zabitych".

Był rok starszy od podporucznika Wilkosza i podobnie jak on we wrześniu 1939 roku znalazł się na Węgrzech, a stamtąd przedostał się na Bliski Wschód. Pełnił posługę duchowną wśród polskich żołnierzy i wraz z nimi, jako kapelan 4. Pułku Pancernego, wchodzącego w skład 2. Korpusu, wziął udział w kampanii włoskiej. W czasie bitwy o Monte Cassino nie tylko udzielał wsparcia duchowego swoim kompanom, ale także wykazywał się niezwykłą odwagą osobistą.

Przywoływany już Melchior Wańkowicz opisywał w swojej relacji z walk o klasztor scenę, w której ksiądz Studziński, mimo ciągłego ostrzału nieprzyjaciela, "idzie z krzyżem przed pierwszym czołgiem, usuwa z drogi rannych żołnierzy, by ich uchronić przed zmiażdżeniem, bierze leżących na drodze za ramiona, ciągnie na brzeg drogi pod skałę". Podobny obraz widzimy w filmie "Czerwone maki".

Ksiądz Studziński, nazywany też "Ojcem Generałem", uczestniczył także w kolejnych walkach 2. Korpusu na terenie Włoch, włącznie z wyzwoleniem Bolonii w kwietniu 1945 roku. Dwa lata później zdecydował się na powrót do kraju.

Nie cieszył się sympatią komunistycznych władz - w okresie stalinizmu był osadzony przez rok w więzieniu, potem inwigilowany przez Służbę Bezpieczeństwa. Mimo to, w okresie PRL pozostawał aktywnym duszpasterzem środowisk kombatanckich. Jako absolwent ASP zajmował się także konserwacją klasztoru dominikanów w Krakowie. Zmarł w 2008 roku.


Gen. Oliver Leese, dowódca 8. Armii Brytyjskiej, 30 kwietnia 1944 r. Fot. Wikimedia commons/dp Gen. Oliver Leese, dowódca 8. Armii Brytyjskiej, 30 kwietnia 1944 r. Fot. Wikimedia commons/dp

Generał Olivier Leese - Mark Kitto

Dowódca 8. Armii Brytyjskiej, w skład której wchodził 2. Korpus Polski. W filmie "Czerwone maki" pojawił się w zaledwie jednej scenie, gdy składał gen. Andersowi propozycję udziału polskich żołnierzy w arcytrudnym zadaniu zdobycia klasztoru Monte Cassino. Informacje o podobnej rozmowie pojawiają się we wspomnieniach dowódcy 2. Korpusu.

W 1958 roku w audycji Radia Wolna Europa poświęconej walce o Monte Cassino gen. Leese wypowiadał się o polskich żołnierzach w samych superlatywach, a rolę 2. Korpusu w zdobyciu klasztoru określił jako "wyjątkowo cenną".


Posłuchaj
29:12 574_697_0.mp3 Audycja Aleksandra Bregmana poświęcona dyskusji nad książką pt. "Monte Cassino - portret bitwy" - Freda Maydalany, z udziałem marszałka Harolda Alexandra, gen. Olivera Leese'a, gen. Marka Clarka, gen. Władysława Andersa i gen. von Sengera und Etterlina. (RWE, 7.04.1958)

 

- Ze względu na trudności terenowe zadanie Polaków wymagało i wielkiej odwagi, i doskonałej techniki wojskowej. Zdołali oni wykonać zadanie, ponosząc, jak to się dzieje we wszystkich wielkich bitwach, ciężkie straty. Odegrali bardzo doniosłą rolę w bitwie o bardzo żywotnym znaczeniu i imię Polski na zawsze związane będzie z Bitwą o Cassino, która stanowi jedno z największych osiągnięć w dziejach jej oręża - mówił dowódca 8. Armii.

***

Opowieść o polskich działaniach pod Monte Cassino nie mogła obejść się bez wątku niedźwiedzia Wojtka. W filmie misiem opiekuje się Jędrek Zahorski. W kwietniu 1942 roku polscy żołnierze w Iranie odkupili zwierzaka od przypadkowo napotkanego chłopca i włączyli go do 22. Kompanii Zaopatrywania Artylerii. Wojtek przeszedł cały szlak bojowy od Iranu po Włochy, by po wojnie trafić do zoo w Edynburgu. Tam padł w 1963 roku.

th

Czytaj także

Pomnik niedźwiedzia Wojtka na Monte Cassino

Ostatnia aktualizacja: 15.05.2023 05:54
15 maja 2019 roku, na Monte Cassino Anna Maria Anders, córka gen. Władysława Andersa, odsłoniła pomnik niedźwiedzia Wojtka, maskotki 2. Korpusu Armii Andersa. Niedźwiedź przeszedł z żołnierzami cały szlak bojowy.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Fredziu czy pamiętasz?", czyli jak powstały "Czerwone maki na Monte Cassino"

Ostatnia aktualizacja: 18.05.2023 05:55
- Tyle lat minęło, a ta piosenka i te wspomnienia zawsze mnie za gardło łapią - wspominał autor słów, Feliks Konarski po 47 latach od napisania "Czerwonych maków".
rozwiń zwiń
Czytaj także

80 lat temu rozpoczęła się bitwa o Monte Cassino

Ostatnia aktualizacja: 17.01.2024 05:58
Pierwsze uderzenie alianckie na Monte Cassino, prowadzone przez oddziały brytyjskie, amerykańskie i francuskie, miało miejsce 17 stycznia 1944 roku. W tej najbardziej zaciętej bitwie II wojny światowej na Zachodzie walczyli również Polacy - żołnierze II Korpusu Polskiego generała Andersa.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Napoleon" Ridleya Scotta. Kim są i jak wyglądali naprawdę bohaterowie epickiego filmu o Cesarzu Francuzów

Ostatnia aktualizacja: 24.11.2023 06:00
Nowy film Ridleya Scotta opowiada historię jednej z najbardziej niezwykłych postaci w historii świata. Napoleon to człowiek, który swoją osobą wypełnił cały początek wieku XIX. Jednak Bonaparte nie działał w próżni, a na ekranie przewija się szereg postaci historycznych, które wpłynęły na los Cesarza Francuzów, z jego żoną Józefiną na czele.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Powstaniec 1863". Kim byli i jak wyglądali naprawdę bohaterowie filmu?

Ostatnia aktualizacja: 12.01.2024 06:00
Najnowszy film Tadeusz Syki "Powstaniec 1863" z Sebastianem Fabiańskim w roli głównej przedstawia historię jednego z najsłynniejszych uczestników powstania styczniowego i ostatniego dowódcy zrywu - ks. Stanisława Brzóski. Na ekranie przewija się obok niego gama postaci w znakomitej większości opartych na prawdziwych bohaterach historii księdza-generała. 
rozwiń zwiń