Redakcja Polska

Stany Zjednoczone za Trumpa porzucą NATO? "Kraje europejskie nas wykorzystywały"

11.01.2024 11:48
- To, czy wypełnimy swoje zobowiązania wobec NATO, zależy od tego, jak będą nas traktować - powiedział były prezydent USA Donald Trump podczas spotkania wyborczego w formacie townhall w stanie Iowa.
Donald Trump
Donald TrumpShutterstock/Evan El-Amin

Donald Trump odniósł się w ten sposób podczas spotkania w Des Moines do obaw o to, że podczas swojej ewentualnej drugiej kadencji USA może wyjść z NATO.

Pytany, czy utrzyma swoje zobowiązania wobec Sojuszu, były prezydent odparł, że "to zależy, czy będą nas porządnie traktować". - Oni nas wykorzystywali. Kraje europejskie nas wykorzystywały [...] oszukiwały nas na handlu, wykorzystywały naszą ochronę - mówił Trump. - Poszedłem do nich i powiedziałem: nie będę was chronił. Oni powiedzieli: "mówisz to poważnie?". Powiedziałem, że tak. I następnego dnia zaczęły spływać miliardy dolarów - opowiadał Trump, dodając, że to dzięki niemu państwa europejskie mają środki na pomoc Ukrainie.

Trump oskarża Bidena za wojnę w Ukrainie 

Były prezydent ponownie stwierdził przy tym, że gdyby nadal był w Białym Domu, nigdy nie doszłoby do rosyjskiej inwazji. Obarczył też winą za konflikt prezydenta Bidena, bo według niego okazał słabość, a ponadto pozwolił na wzrost cen ropy naftowej, co miało dać Putinowi środki na przeprowadzenie agresji.

Podczas wydarzenia w Iowa zorganizowanego na pięć dni przed pierwszymi republikańskimi prawyborami, które odbędą się w tym stanie, Trump usiłował też zmiękczyć swoje wcześniejsze wypowiedzi o tym, że zamierza być dyktatorem tylko pierwszego dnia prezydentury i że zamierza dokonać zemsty na swoich przeciwnikach politycznych. Trump stwierdził, że nie będzie dyktatorem i "nie będzie miał czasu na zemstę", choć nie jest ona wcale takim złym pomysłem.

Debata republikanów

Środowy townhall transmitowany przez telewizję Fox News odbywał się w tym samym czasie, co debata republikańskich kandydatów na prezydenta w CNN. Podobnie jak w przypadku wcześniejszych czterech debat, Trump ją zbojkotował, wobec czego na scenie wystąpiło tylko dwoje innych kandydatów, którzy się do niej zakwalifikowali (tj. cieszą się ponad 10 proc. poparciem) - gubernator Florydy Ron DeSantis i była ambasador USA przy ONZ Nikki Haley.

Haley i DeSantis ścierali się często w bardzo ostry i osobisty sposób, m.in. na temat dalszej pomocy Ukrainie. DeSantis był przeciwko, przekonując, że "wiele ludzi zginęło i trzeba znaleźć sposób na zakończenie tej wojny", bo priorytetem Ameryki jest ochrona własnych granic i zagrożenie płynące z Chin, a Stanów nie stać, by zajmować się wszystkim jednocześnie. Skrytykował też Haley za opowiedzenie się za przyjęciem Ukrainy do NATO, twierdząc, że wciągnie to USA w wojnę.

- Wspieranie Ukrainy to 3,5 proc. naszego budżetu. Nie chcę zresztą wysyłać gotówki, tylko sprzęt i amunicję [...] Nie musimy wybierać, jeśli chodzi o nasze bezpieczeństwo narodowe. Tu chodzi o utrzymanie bezpieczeństwa Amerykanów. Tu chodzi o uniknięcie wojny. Tu chodzi o uniknięcie tego, by nasi żołnierze musieli walczyć na wojnie - kontrowała Haley. Zaznaczyła przy tym, że opowiada się tylko za wojskową, a nie gospodarczą pomocą dla Ukrainy.

Haley, która podczas poprzednich debat wstrzymywała się od zdecydowanej krytyki Trumpa, w środowym starciu zaostrzyła ton, krytykując go m.in. za próbę zmiany wyniku wyborów, za co - jak stwierdziła - Trump będzie musiał odpowiedzieć. Oceniła też, że wbrew temu, jak twierdzą w sądzie jego prawnicy, przed zarzutami w tej sprawie nie chroni go immunitet. Wyśmiała też wysuwane przez adwokata Trumpa teorie, że immunitet może chronić prezydenta nawet w przypadku rozkazania siłom specjalnym zamordowania przeciwnika politycznego. - To jest absolutnie niedorzeczne [...] Nie możesz iść i zabić politycznego rywala i potem zasłaniać się immunitetem, bo jesteś prezydentem - mówiła.

Kampania przedwyborcza w USA

Na finiszu kampanii przed prawyborczym pojedynkiem w Iowa - pierwszym z 50 głosowań, które wyłonią republikańskiego kandydata w listopadowych wyborach na prezydenta - Trump zachowuje dominującą przewagę nad konkurentami. Sondaże w Iowa dają mu ponad 50 proc. poparcia, podczas gdy wyniki Haley i DeSantisa oscylują wokół poziomu 17 proc.

W środę wycofanie się z wyścigu ogłosił najbardziej zażarty krytyk Trumpa, były gubernator New Jersey Chris Christie, który stwierdził, że ponieważ nie widzi dla siebie ścieżki do zwycięstwa, dalsze kandydowanie tylko pomogłoby byłemu prezydentowi w zdobyciu nominacji. W wyścigu wciąż pozostaje skrajnie prawicowy biznesmen Vivek Ramaswamy, lecz jego notowania są na poziomie ok. 5 proc. 


PAP/dad

Zielone światło ambasadorów UE dla prac nad pakietem finansowym dla Ukrainy

10.01.2024 16:00
Jest zielone światło ambasadorów unijnych krajów dla dalszych prac nad pakietem finansowym dla Ukrainy - dowiedziała się brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka. Na razie wstępne porozumienie dotyczy przyszłych warunków wypłaty pieniędzy dla Kijowa i rozpoczęcia negocjacji z Europarlamentem w tej sprawie. Ostateczne zatwierdzenie pakietu w wysokości 50 miliardów euro do 2027 należeć będzie to przywódców unijnych krajów. Na posiedzeniu ambasadorów sprzeciwu Węgier nie było, ale to nie oznacza, że zrezygnowały one już teraz z weta.

Wołodymyr Zełenski w Wilnie: dzień po zwycięstwie na Ukrainie Putin zaatakuje kolejne kraje

10.01.2024 16:56
Prezydent Wołodymyr Zełenski ostrzega: dzień po zwycięstwie nad Ukrainą Putin zaatakuje kolejne kraje. Goszczący w Wilnie ukraiński przywódca wygłosił przemówienie do zgromadzonych w centrum litewskiej stolicy. Apelował o jedność w walce z Rosją o wolność i niepodległość Europy.

Rosja nie zatrzyma postępującego upadku swojej gospodarki

11.01.2024 09:37
Rosja nie zatrzyma postępującego upadku swojej gospodarki - oceniają niezależni ekonomiści.

Polacy w Kanadzie łatwiej poświadczą ważne dokumenty. Wprowadzono nowe przepisy

11.01.2024 11:02
Polacy w Kanadzie będą mieli mniej formalności z poświadczaniem ważności kanadyjskich dokumentów. Kraj ten przystąpił bowiem do konwencji haskiej o zniesieniu wymogu legalizacji zagranicznych dokumentów urzędowych i od czwartku obowiązują nowe zasady.