Redakcja Polska

Co odrzutowiec "Kucharza Putina" robi w Berlinie?

18.06.2021 13:10
Kiedyś nazywali go "kucharzem Putina". Obecnie Jewgienij Prigożyn jest nie tylko jednym z najbliższych zaufanych prezydenta Rosji Władimira Putina, ale przede wszystkim odpowiada za najbrudniejsze operacje Kremla - w kraju i za granicą.
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjneFot.: Vali Greceanu z Pixabay

Jewgienij Prigożyn, przestępca z Sankt Petersburga (dziewięć lat za kratami, m.in. za rabunki i prostytucję nieletnich), jest jednym z najważniejszych popleczników prywatnej armii Putina, tak zwanej "Grupy Wagnera". Pełniąc tę ​​funkcję, mężczyzna jest zamieszany w wiele poważnych naruszeń rezolucji ONZ.

Jest również oskarżony o zabójstwo trzech rosyjskich dziennikarzy w Republice Środkowoafrykańskiej. I jest uważany za operatora "Internetowej Agencji Badawczej", kremlowskiej "fabryki trolli” wykorzystywanej dla operacji propagandowych przeciwko Zachodowi.

Był jednym z kluczowych ludzi, którzy wywarli wpływ na rosyjskie wybory w wyborach prezydenckich w USA w 2016 roku i jest poszukiwany przez FBI (nagroda: 250 000 USD).

Kucharz Putina

Prigożyn stał się znany jako "kucharz Putina", ponieważ kilka lat temu był właścicielem luksusowej restauracji w Petersburgu, gdzie Putin lubił jeść, a później zaopatrywał również Kreml w żywność.

Od 15 października 2020 r. Jewgienij Prigożyn znajduje się na liście sankcji USA i Unii Europejskiej. Oznacza to, że nie może już wjeżdżać do UE, a jego "aktywa" są blokowane na terenie Unii.

Jednak według ustaleń niemieckiego dziennika Bild, jeden z należących do Rosjanina aktywów – odrzutowiec biznesowy o wartości 2 milionów euro – przyleciał dwa tygodnie po wejściu w życie sankcji z Petersburga do Berlina, aby tu być serwisowany i remontowany, notabene jak inne samoloty Prigożyna.

Do dziś maszyna typu Hawker 800XP stoi przed hangarem firmy "Beechcraft Berlin Aviation" na lotnisku BER - donosi Bild.

Samolot z pełną załogą

Samolot nie przyleciał do Niemiec sam 30 października 2020 r.. Miał na pokładzie zarówno załogę, która od lat latała dla rosyjskiego miliardera, jak i wyjątkowo podejrzanego pasażera.

Był nim Artem Stiepanow, który prowadzi kilka firm-przykrywek należących do przyjaciela Prigożyna, które zostały stworzone wyłącznie w celu obejścia sankcji wobec Rosjanina. Dlatego też sam Stiepanow znajduje się na liście sankcji Departamentu Skarbu USA od kwietnia 2021 roku.

Jednak sam samolot jest jedynie środkiem maskującym służącym do ukrycia prawdziwych intencji Prigożyna - pisze Bild.

Drugie dno

Według badań dziennika Bild, Prigożyn kupił maszynę w grudniu 2019 r. za pośrednictwem firmy-przykrywki na Litwie. Zarejestrował samolot w San Marino, maleńkim kraju we Włoszech, który nie ma nawet własnego lotniska. Według ekspertów, samolot ląduje zazwyczaj w Petersburgu i należy do firmy "Clubgroup Ltd". Na tym jednak szlak się kończy, bo taka firma nie istnieje według rosyjskiego rejestru handlowego.

Według Bilda, Prigożyn ma dobry powód, by ukrywać status własności swojego samolotu. Do lutego 2019 roku identyczny Hawker 800XP z rejestracją M-VITO posiadała inna przykrywka kontraktora Putina. Samolot ten był również serwisowany w Berlinie.

Maszyna latała głównie do Syrii, Libii i ośmiu innych krajów afrykańskich. Wszędzie tam, gdzie prywatna armia "Wagnera" na zlecenie Kremla przeprowadza operacje destabilizacyjne przeciwko samorządom lub pomaga zaprzyjaźnionym z Rosją reżimom w eksploatacji surowców i miejscowej ludności.

USA "blokują" samolot

W międzyczasie maszyna została wymieniona przez USA jako "własność zablokowana", której nie można przyznać ani części zamiennych, ani prawa do lądowania. Prawdopodobnie było to jednym z powodów, dla których Prigożyn nabył nową maszynę tego samego typu od innej firmy-przykrywki pod koniec 2019 roku. Prigożyn powierzył opiekę nad samolotem Stiepanowowi, co okazało się błędem, który od razu zauważyli międzynarodowi śledczy.

Niemieckie Federalne Ministerstwo Gospodarki, które jest odpowiedzialne za krajową implementację unijnych sankcji, zostało zapytane przez dziennikarzy Bilda, jak to możliwe, że maszyna Prigożyna może bez przeszkód stać w Niemczech i czy zamierzają ją skonfiskować w ramach wdrażania unijnych sankcji.

Rzecznik urzędu nie chciał jednak komentować sprawy, ograniczając się jedynie do stwierdzenia, że "zakaz rozporządzania (czyli sankcje na aktywa - przyp.red.) dotyczy wszystkich przedmiotów, tj. zarówno ruchomych, jak i nieruchomych”.

Dlatego w ocenie Bilda, sankcje powinny dotyczyć odrzutowca "Hawker” Prigożyna.

"Beechcraft Berlin Aviation”, która pracuje dla firmy-przykrywki Prigożyna, również nie chciała komentować sprawy odrzutowca, który stał przed ich hangarem przez osiem miesięcy.


Źródło: Bild


Wiceszef MSZ Marcin Przydacz: jest wola obu stron, aby uzyskać kompromis ws. kopalni Turów

18.06.2021 10:49
Jest wola obu stron, aby uzyskać kompromis, pytanie, za jaką cenę finalne uda się ustalić wszystkie detale - tak wiceszef resortu spraw zagranicznych Marcin Przydacz mówił w piątek w Programie Pierwszym Polskiego Radia o toczących się polsko-czeskich rozmowach ws. kopalni Turów.

Wzmocnienie rodziny. Zaprezentowano szczegóły Strategii Demograficznej 2040

18.06.2021 13:20
Ochrona rodziców małych dzieci przed zwolnieniem, realizacja programów mieszkaniowych oraz utworzenie centrum ds. zdrowia prokreacyjnego – to część rozwiązań, które proponuje rząd.    

W Wilnie zaprezentowano cykl filmowy na zakończenie polskiego przewodnictwa w Grupie Wyszehradzkiej

18.06.2021 11:59
"Wyszehrad. Buntownicy Nowej Fali" to tytuł cyklu filmowego, który prezentowany jest w Wilnie. Zorganizowany został z okazji zakończenia polskiej prezydencji w Grupie Wyszehradzkiej. Cykl organizowany jest przez Instytut Polski w Wilnie i ambasady Czech, Słowacji oraz Węgier.