Redakcja Polska

Z polskim akcentem przy kawie. Spotkanie z Łukaszem Pieńkowskim, promotorem Polski w Singapurze

20.11.2025 09:45
Łukasz Pieńkowski od 37 lat mieszka poza Polską, najpierw w Niemczech, potem w Anglii, a dziś w dynamicznym, wielokulturowym Singapurze. Choć jego droga prowadziła przez trzy kontynenty, sam podkreśla, że niezależnie od miejsca zamieszkania zawsze czuł się Polakiem. Jak mówi, to zasługa rodzinnego domu, w którym patriotyzm, pamięć o korzeniach i szacunek dla polskiej kultury były naturalną częścią codzienności.
Audio
  • O tożsamości, rodzinnych legendach i życiu między kulturami, o tym w jakim języku mówi się przy stole, gdy mąż jest Polakiem, żona Chinką, a dzieci urodziły się w Azji. Łukasz Pieńkowski opowiada Joachimowi Ciecierskiego, w podcaście Polskiego Radia dla Zagranicy i Instytutu Rozwoju Języka Polskiego "Z polskim akcentem przy kawie"[posłuchaj]
Łukasz Pieńkowski (po lewej) wywodzi się z wyjątkowej rodziny, która od trzech pokoleń związana jest z Azją.
Łukasz Pieńkowski (po lewej) wywodzi się z wyjątkowej rodziny, która od trzech pokoleń związana jest z Azją. Joachim Ciecierski

Co to znaczy żyć „pomiędzy światami”? Czy można być jednocześnie obywatelem Singapuru i wciąż czuć się Polakiem? Naszym gościem jest Łukasz Pieńkowski, Polak, który od 37 lat mieszka za granicą, ale wciąż podkreśla: „Zawsze czułem się Polakiem. Jestem wdzięczny rodzinie, za język polski, dziedzictwo i patriotyzm".

Nie jest to przypadek - Łukasz Pieńkowski wyrasta bowiem z rodziny o niezwykłej, międzykontynentalnej historii. Jego dziadek, Edward Kajdański, urodzony w Harbinie sinolog, dyplomata, malarz i autor wielu publikacji o Chinach, zaszczepił w rodzinie ciekawość świata i otwartość na inne kultury. Rodzice Łukasza, Halina i Mirosław Pieńkowscy, z kolei zasłynęli jako niestrudzeni ambasadorowie muzyki Fryderyka Chopina, organizując koncerty i promując twórczość polskiego kompozytora na całym świecie, dzięki czemu w ich domu dźwięk mazurków i polonezów był równie naturalny, jak rozmowy o Chinach czy podróżach do Azji.

Dziś Łukasz Pieńkowski sam żyje „pomiędzy światami” - jako obywatel Singapuru czerpie z azjatyckiej codzienności, ale jednocześnie pielęgnuje polskie tradycje, a bigos i Chopin potrafią dla niego znaczyć równie wiele, co nowoczesna energia miasta-państwa, w którym mieszka. Jego historia pokazuje, że tożsamość nie musi być wyborem „albo–albo”. Można należeć do wielu miejsc naraz, a jednocześnie zachować w sercu jedno, fundamentalne „skąd jestem”.


W Ogrodach Botanicznych w Singapurze znajduje się pomnik Fryderyka Chopina, autorstwa polskiego rzeźbiarza Karola Badyny, odsłonięty 5 października 2008 roku. fot. Joachim Ciecierski W Ogrodach Botanicznych w Singapurze znajduje się pomnik Fryderyka Chopina, autorstwa polskiego rzeźbiarza Karola Badyny, odsłonięty 5 października 2008 roku. Foto: Joachim Ciecierski

W życiu Łukasza Pieńkowskiego te światy nadal spotykają się przy jednym stole - dosłownie i symbolicznie. Jego rodzina jest wielojęzyczna i wielokulturowa: mąż Polak, żona Chinka, dzieci urodzone w Azji. W takim domu pytanie „w jakim języku mówimy?” nie ma jednej odpowiedzi. Polski, angielski i chiński mieszają się ze sobą, a rozmówca Polskiego Radia dla Zagranicy podkreśla, że świadome pielęgnowanie polszczyzny jest dla niego sposobem na przekazywanie dzieciom nie tylko słów, lecz także emocji, pamięci i tradycji.

Dlatego obok singapurskiej codzienności i azjatyckiej kuchni wciąż jest miejsce na bigos, żurek i rodzinne anegdoty z Polski. Jest też miejsce na Chopina - znak rozpoznawczy rodu Pieńkowskich - który staje się metaforą polskości trwającej mimo odległości i zmian adresów.

Historia Łukasza Pieńkowskiego pokazuje, że życie „pomiędzy światami” nie musi oznaczać rozdwojenia. To raczej umiejętność noszenia kilku kultur naraz i budowania domu, który bardziej niż współrzędne geograficzne wyznaczają ludzie, język i pamięć o korzeniach.

O tożsamości, rodzinnych legendach i życiu między kulturami, o tym w jakim języku mówi się przy stole, gdy mąż jest Polakiem, żona Chinką, a dzieci urodziły się w Azji. O bigosie i żurku. O dorastaniu w świecie, gdzie Chopin miesza się z Mandżurią, Łukasz Pieńkowski opowiada Joachimowi Ciecierskiego, w podcaście Polskiego Radia dla Zagranicy i Instytutu Rozwoju Języka Polskiego - "Z polskim akcentem przy kawie. O korzeniach, języku i karierze".

Polecamy Państwu także komentarz profesora Przemysława Gębala, językoznawcy i glottodydaktyka, wykładowcy wielu polskich uczelni. Nasz ekspert, w rozmowie z Marią Wieczorkiewicz, mówi o zaletach dwujęzyczności i znaczeniu takich osób jak Łukasz Pieńkowski w promocji języka polskiego i polskiej kultury na świecie.

Projekt dofinansowany przez Instytut Rozwoju Języka Polskiego z budżetu państwa.

Z polskim akcentem przy kawie. Spotkanie z Kasią Maderą, jedyną Polką w BBC

05.11.2025 12:25
Ogląda ją 76 mln ludzi na całym świecie. Polka urodziła się w Londynie i od lat robi karierę w brytyjskich mediach. Nie zapomina jednak o swoim pochodzeniu.

Z polskim akcentem przy kawie. Spotkanie z Oliwią Woś, piłkarką reprezentacji Polski

07.11.2025 10:15
Mogła grać w reprezentacji piłkarskiej Niemiec, ale wybrała reprezentowanie Polski. Jak sama mówi - było to dla niej oczywiste. Choć profesjonalną karierę zaczynała w Niemczech, to w Polsce się urodziła, z Polski się wywodzi i na zawsze będzie Polką.

Z polskim akcentem przy kawie. Spotkanie z Ewą Farną, polsko-czeską piosekarką i kompozytorką

18.11.2025 12:55
Ewa Farna to jedna z najbardziej rozpoznawalnych wokalistek młodego pokolenia w Europie Środkowej. Urodzona w Trzyńcu na Zaolziu, wychowała się w polskiej rodzinie mieszkającej po czeskiej stronie Śląska Cieszyńskiego. Jej dorastanie w regionie, gdzie naturalnie krzyżują się języki i kultury, na trwałe ukształtowało zarówno ją samą, jak i jej twórczość.