Raport Białoruś

"Jestem z wioski”: najlepsi propagandyści Łukaszenki wyjechali

Ostatnia aktualizacja: 30.04.2012 00:05
Audio
Jestem z wioski: najlepsi propagandyści Łukaszenki wyjechali
Foto: YouTube

O teledysku w wykonaniu trzynastolatki-pionierki, stworzonym na konkurs prołukszenkowskiej organizacji BRSM i wykorzystanym przez oficjalną propagandę opowiada działacz białoruski Franak Wiaczorka. Zobacz też: Blog Franaka Wiaczorki na portalu polskieradio.pl >>>  

Władza zaczęła uciekać się do propagandy niskiej jakości. W Internecie niedawno pojawił się teledysk dziewczynki z miejscowości Oktiabrsk. Trzynastolatka, zwykła dziewczynka, a adeptka łukaszyzmu, ideologii, która panuje na Białorusi przez ostatnie 18 lat rządów Aleksandra Łukaszenki. To bardzo ciekawy przykład. Większość ludzi się z tego śmieje. Co mnie zadziwia, to że propaganda oficjalna wykorzystuje ten teledysk– usprawiedliwiają tę dziewczynkę, i twierdzą, że „wielu Białorusinów nie rozumie prawdziwego patriotyzmu”.

CZYTAJ WIĘCEJ o teledysku Ksenii Dziagielki "Jestem ze wsi"

 Takie przykłady propagandy pokazują, że reżim jest bardzo słaby, jeżeli apeluje do takich kiepskich wzorców, do dziewczynki, która śpiewa „jestem za stabilnością” i „jestem z wioski”.

Telewizja państwowa faktycznie co tydzień puszcza reportaże o białoruskiej opozycji, oskarżając ją tradycyjnie o współpracę z różnymi szpiegami amerykańskimi, CIA, polskim wywiadem. Jednak te materiały są bardzo niskiej próby, zdjęcia są nakręcone z ukrytych kamer, nie wiadomo gdzie, nie wiadomo kiedy. Widzę, że odbiór tej propagandy jest inny niż wcześniej.

Wygląda na to, że najlepsi propagandyści wyjechali z kraju, jak na przykład Aleksander Zimouski, były szef telewizji państwowej. Pozostali studenci, absolwenci wydziału dziennikarstwa, tam gdzie ja studiowałem na Białorusi, którzy nawet nie potrafią zrobić propagandy.


Widać, że władza traci już nie tylko grunt pod nogami, ale traci też propagandystów.

Aleksander Zimouski emigrował, nie wiadomo, czy pokłócił się z Łukaszenką, czy znalazł lepszą pracę w Sankt Petersburgu. Prowadzi własny portal internetowy, gdzie komentuje wszystkie wiadomości z Białorusi. Oskarża nie tylko opozycję jak zawsze, ale też i władze białoruskie. Chyba jakiś czarny kot przebiegł między nim a Łukaszenką.

Franak Wiaczorka


Franak
Franak Wiaczorka

agkm

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Rosja czyha na Białoruś jak hiena na umierające zwierzątko

Ostatnia aktualizacja: 09.06.2011 23:35
rozwiń zwiń
Czytaj także

”Łukaszenka, to pokolenie wyrzuci cię na śmietnik historii!”

Ostatnia aktualizacja: 22.04.2012 21:30
- Łukaszenka, chcemy ci powiedzieć, że wyrosło nowe pokolenie! Nie boimy się! Nie boimy się przesłuchań w celi KGB, pałek twoich milicjantów! – mówili młodzi działacze białoruscy Franak Wiaczorka i Aleś Zarembiuk, podczas koncertu „Solidarni z Białorusią”.
rozwiń zwiń