Dwójka świętuje urodziny! Jak redaktor Kisielewski dostał spadek od słuchaczki

Ostatnia aktualizacja: 01.03.2024 11:30
- Jedna ze słuchaczek, wdzięczna za lata słuchania informacji o literaturze i recenzji literackich - postanowiła w testamencie uwzględnić Zygmunta Kisielewskiego, przekazując pewną sumę pieniędzy - opowiadał w Dwójce nasz były dziennikarz Jerzy Kisielewski. Jego dziadek, a także ojciec, pracowali w Polskim Radiu.
Jerzy Kisielewski w studiu radiowej Dwójki
Jerzy Kisielewski w studiu radiowej DwójkiFoto: Krzysztof Świeżak/Polskie Radio
  • Jednym z pierwszych gości w dniu 87. urodzin Dwójki był dziennikarz Jerzy Kisielewski, którego rodzina od lat związana jest z Polskim Radiem, w tym także z naszą anteną.
  • Jako dziennikarze publicznej rozgłośni pracowali kolejno Zygmunt Kisielewski, Stefan Kisielewski i sam Jerzy Kisielewski.

Radiowa Dwójka kończy 87 lat, a to okazja do tego, by zagłębić się w jej historię. O poranku nasze studio odwiedził nasz były dziennikarz Jerzy Kisielewski, który prowadził swego czasu audycję "O wszystkim z kulturą". - Szczęśliwie ciągle jestem młodszy od Dwójki - żartował.

Hulewicz, Kisielewski, Parandowski

Rodzina Kisielewskich z radiofonią związana jest od trzech pokoleń.

- Dziadek Zygmunt Kisielewski 11 lat spędził w Polskim Radiu. Pod koniec swojej pracy został zastępcą kierownika wydziału literackiego, który prowadził Witold Hulewicz. Drugim zastępcą był Jan Parandowski - opowiadał Jerzy Kisielewski.

Spadek po słuchaczce

Jak dodał nasz gość, jego dziadek pracował również na antenie i wzbudzał sympatię słuchaczy, a szczególnie osób samotnych.

- Była nawet audycja dla samotnych czy coś w tym stylu, były kwadranse literackie, za które on był odpowiedzialny - wspominał Jerzy Kisielewski. - To miało olbrzymie znaczenie, dlatego że jedna ze słuchaczek, wdzięczna za lata słuchania informacji o literaturze i recenzji literackich, postanowiła w testamencie uwzględnić Zygmunta Kisielewskiego, przekazując pewną sumę pieniędzy. I to pozwoliło z kolei mojemu ojcu pojechać do Paryża i spotkać tam grono ludzi.

Czytaj także: Od Warszawy II do Programu 2 Polskiego Radia. Tak zmieniała się radiowa Dwójka

Stefan Kisielewski w stacji Warszawa II

Syn Zygmunta Kisielewskiego - Stefan - poszedł w ślady ojca i również rozpoczął pracę w Polskim Radiu - dokładnie 1 kwietnia 1939 roku. 

- 1 sierpnia zaczął natomiast pracę w Warszawie II. Funkcja, którą dostał, to był referent do spraw muzyki ludowej - mówił Jerzy Kisielewski.

Czytaj także:

To właśnie Warszawa II dała początek dzisiejszemu Programowi 2 Polskiego Radia i to od jej powstania w 1937 roku datujemy historię naszej anteny. Rozgłośni początkowo można było słuchać na obszarze stolicy i województwa warszawskiego, ale już w 1939 zasięg Warszawy II obejmował połowę kraju.

Sygnałem Warszawy II były pierwsze takty "Poloneza A-dur" Fryderyka Chopina. Wcześniej melodia ta pełniła funkcję sygnału Warszawy I, jednak ten został zamieniony po śmierci marszałka Piłsudskiego w roku 1935 na takty z pieśni legionistów "My, Pierwsza Brygada".

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.


Posłuchaj
20:17 Dwojka_Poranek_Dwojki_2024_03_01-07-30-20.mp3 Jak redaktor Kisielewski dostał spadek od słuchaczki (Poranek Dwójki)

Karolina Wigura i przegląd prasy

W pierwszej godzinie "Poranka Dwójki" połączyliśmy się również Karoliną Wigurą, socjolożką, historyczką idei, dziennikarką, która przygotowała dla nas przegląd prasy.


Posłuchaj
12:33 Dwojka_Poranek_Dwojki_2024_03_01-07-14-19.mp3 Karolina Wigura i przegląd prasy (Poranek Dwójki)

***

Tytuł audycji: "Poranek Dwójki"

Prowadzili: Agata Kwiecińska i Piotr Matwiejczuk

Goście: Karolina Wigura (socjolożka, historyczka idei, dziennikarka) oraz Jerzy Kisielewski (dziennikarz)

Data emisji: 1.03.2024

Godzina emisji: 7.10

mgc/pg/kormp

Czytaj także

Jerzy Waldorff: w 1927 roku słuchałem Konkursu Chopinowskiego przez radio

Ostatnia aktualizacja: 28.10.2023 17:00
- Działo się to u nas na wsi w Rękawczynie w głębokim Poznańskim. Pamiętam, że zacząłem od ambitnych planów, że sobie sam zbuduję aparat, ale oczywiście nic z tego nie wyszło. Do momentu, gdy mój zdenerwowany ojciec pojechał do Poznania i kupił olbrzymi aparat o nazwie Superheterodyna - wspominał w archiwalnym nagraniu Jerzy Waldorff, bohater audycji "Dwie do setki".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Marek i Wacek - o dwóch takich, co zrewolucjonizowali podejście do klasyki

Ostatnia aktualizacja: 25.11.2023 17:00
- Ostatnio znalazłem tego typu fragment np. w Nokturnie c-moll Chopina i odkryłem, że on był prekursorem bluesa, bo napisał lewą rękę jako tę, która pompuje rytm, a temat można było lekko zrytmizować i dołożyć harmonii - mówił w Dwójce Marek Tomaszewski, współtwórca duetu Marek i Wacek, który zmienił podejście do wykonywania utworów klasycznych.
rozwiń zwiń