Wystawa malarstwa Nicolae Grigorescu w Gdańsku. "Od strony formalnej był po stronie nowoczesności"

Ostatnia aktualizacja: 23.07.2024 18:21
- Grigorescu dość wcześnie wylądował w Paryżu. Zaczynał w pracowni u Charlesa Gleyre'a. Był to wówczas bardzo ceniony malarz, lokujący się po stronie akademizmu, ale mający bardzo ciekawych uczniów. Wśród nich byli m.in. Monet i Renoir, a więc śmietanka impresjonizmu czy szerzej, nowego malarstwa. Grigorescu pewnie też z tego czerpał - mówił w Dwójce Jacek Friedrich, dyrektor Muzeum Narodowego w Gdańsku, o wystawie "Nicolae Grigorescu. Malarz rumuńskiego etosu".
Fragment obrazu Dziewczyna z kądzielą Nicolae Grigorescu (1838-1907)
Fragment obrazu "Dziewczyna z kądzielą" Nicolae Grigorescu (1838-1907)Foto: akg-images/AKG Images/East News
  • Nicolae Grigorescu (1838-1907) jest powszechnie uznawany za narodowego malarza Rumunii.
  • Dzięki studiom w Paryżu i przynależności do nowatorskiej szkoły w Barbizon stał się artystą, który w największej mierze wprowadził rumuńskie malarstwo na drogę nowoczesności.
  • Od soboty (27.07) w Muzeum Narodowym w Gdańsku oglądać będzie można wystawę "Nicolae Grigorescu. Malarz rumuńskiego etosu".

(...) Zaprezentowany tutaj wybór prac Grigorescu ukazuje artystę jako piewcę narodowego etosu, co w jego twórczości cenili zarówno współcześni rumuńskiego malarza, jak i późniejsze pokolenia.

Krytycy zarzucali niekiedy artyście, że przedstawia jedynie piękną stronę życia na wsi, unikając jakichkolwiek odniesień do realnych problemów społecznych. Malarz jednak świadomie ukazywał te motywy, w których jego rodacy mogli dojrzeć istotę narodowego ducha. Stąd w jego twórczości wyobrażenia bujnej natury, piękna chłopskich strojów i wiejskich scen, współbrzmiących ze zbiorową świadomością rumuńskiego narodu - czytamy w opisie wystawy "Nicolae Grigorescu. Malarz rumuńskiego etosu".

Narodowy malarz Rumunii

- To naturalne, że interesowała go narodowa idea, która wykluwała się w całej ówczesnej Europie, a zwłaszcza w tych krajach, które miały taki czy inny problem z własną państwowością czy wolnością. Stąd wziął się jego status malarza narodowego, że on pokazywał życie wsi rumuńskiej. Wsi, która - pamiętajmy - jest dla Rumunii XIX-wiecznej absolutnie esencjonalna. Około 90 procent tamtejszej ludności żyło z rolnictwa - tłumaczył prof. Jacek Friedrich.

Nicolae Grigorescu - skojarzenia z polskim mistrzem

Rumuński Malczewski? Rumuński Kossak? Zdaniem gościa Dwójki spośród polskich malarzy tamtego okresu największe podobieństwo łączy Nicolae Grigorescu z Janem Matejką. 

- Panowie urodzili się w tym samym roku, pokoleniowo jest to więc ten sam moment w dziejach Europy. Myślę, że moment ważny zwłaszcza w dziejach tej naszej Europy, którą nazywamy Wschodnią czy Środkowo-Wschodnią i która w XIX wieku mierzyła się z problemem identyfikacji, tożsamości, braku państwowości albo rodzenia się państwowości, jak w wypadku Rumunii. Oni obaj wpisywali się w to, co dla nowoczesności jest tak niesamowicie ważne, czyli w tę ideę narodową - przekonywał szef Muzeum Narodowego w Gdańsku, dodając, że były też istotne różnice między Grigorescu i Matejką.

Posłuchaj
18:28 Wybieram Dwójkę friedrich 23.07.2024.mp3 Jacek Friedrich, dyrektor Muzeum Narodowego w Gdańsku, o wystawie "Nicolae Grigorescu. Malarz rumuńskiego etosu" (Wybieram Dwójkę) 

Wystawa "Nicolae Grigorescu. Malarz rumuńskiego etosu" będzie otwarta trzy miesiące - od 27 lipca do 27 października.

***

Tytuł audycji: Wybieram Dwójkę

Prowadziła: Monika Zając

Gość: prof. Jacek Friedrich (dyrektor Muzeum Narodowego w Gdańsku)

Data emisji: 23.07.2024

Godz. emisji: 16.30

pg/wmkor

Czytaj także

"Cinematographers". Piotr Jaxa-Kwiatkowski: to moje "chapeau bas" przed artystami kina

Ostatnia aktualizacja: 29.02.2024 09:50
- Jest to efekt 28 lat pracy. Strasznie trudno było wybrać 30 zdjęć, bo tylko tyle mogliśmy pokazać na wystawie w Centrum Rozwoju Przemysłów Kreatywnych w Warszawie. Dzisiaj wisi ona na płocie, można ją oglądać przez 24 godziny na dobę - mówił w Dwójce o wystawie "Cinematographers" Piotr Jaxa-Kwiatkowski, operator filmowy i fotograf.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Wawel Wyspiańskiego" - jubileuszowa wystawa w Krakowie. "To miała być ostoja polskości"

Ostatnia aktualizacja: 20.03.2024 17:30
- Wyspiański mocno wierzył w odzyskanie niepodległości przez Polskę, zadawał pytanie, jak wówczas ma wyglądać Wawel. Wyspiański i Ekielski uważali, że Wawel powinien być centrum naszego kraju, a w XIX wieku to miejsce odgrywało szczególną rolę, miało być ostoją polskości. Projekt Akropolis był kontynuacją tej idei, to miało być centrum myśli naukowej, politycznej i artystycznej odrodzonej Polski - mówiła w Dwójce Agnieszka Janczyk, kuratorka wystawy "Wawel Wyspiańskiego".
rozwiń zwiń