Minęły już ponad dwie dekady od momentu, gdy Polska dołączyła do Unii Europejskiej, otwierając sobie drzwi do wspólnego rynku pracy. Mobilność, większy wybór i nowe możliwości stały się codziennością. Ta rocznica była też okazją dla Alicji Kotłowskiej z Uniwersytetu SWPS, by spojrzeć szerzej na polski rynek pracy na tle innych krajów UE.
- Rynek pracy w Polsce naprawdę jest fajny - ocenia ekspertka w rozmowie z Weroniką Puszkar, podkreślając spadek bezrobocia. - Ale dobry rynek pracy to nie tylko niskie bezrobocie, a też dobra jakość zatrudnienia. Ta jakość jest priorytetem dla UE, dla Międzynarodowej Organizacji Pracy.
Współcześnie o jakości zatrudnienia świadczą m.in.:
- dobra płaca
- zdrowe godziny pracy
- dobre relacje w miejscu pracy
- wsparcie menadżera/szefa
- zachowanie work-life-balace.
- Chodzi o to, by redukować stres tam, gdzie nie powinno go być - mówi gościni Czwórki.
Elastyczność czasu pracy - tego nam potrzeba
Z ostatnich danych wynika, że Polacy należą do europejskiej czołówki w rankingu tych, którzy pracują dużo. Europejska średnia tygodniowa czasu pracy to 36 godzin - w Polsce to niemal 39, ale w Holandii czy w Niemczech to 33-34 godziny. - Etat to zwykle 8 godzin pracy dziennie. Polscy przedsiębiorcy prowadzący własną działalność pracują nawet po 55 godzin tygodniowo, co podnosi nasze statystyki - mówi Alicja Kotłowska. - W krajach zachodnich mamy też do czynienia z większą elastycznością czasu pracy. Jest więcej ofert pracy na 1/2 czy 3/4 etatu.
Zobacz też:
Gościni Czwórki zauważa, że zmniejszony wymiar czasu pracy to świetna pomoc dla najmłodszych pracowników czy kandydatów na pracowników. Studenci chętnie przyjmą ofertę pracy na pół etatu, by móc łączyć pracę zawodową z nauką. - Ale nie tylko uczniowie i studenci rozglądają się za takimi propozycjami. Młodzi rodzice przychylnie patrzą na taką formę zatrudnienia, która pozwala im łączyć pracę zawodową z opieką nad dzieckiem. Osoby 50+, mające ogromną wiedzę i doświadczenie, również chętnie zmniejszą wymiar czasu pracy. Problem jest taki, że takich ofert nam brakuje. Przez to bezrobocie w grupie 15-25 lat utrzymuje się na poziomie 10 procent.
Kompetencje cyfrowe - warto je rozwijać
Kolejny problem na polskim ryku pracy to poziom cyfryzacji, który mierzony jest specjalnym indeksem (Digital Economy and Society Index). W Polsce wskaźnik ten wynosi 40-55, w krajach skandynawskich - aż 60-70 punktów. Niski poziom digitalizacji oznacza mniejszą efektywność, słabsze wykorzystanie nowych technologii, a także wolniejsze przystosowywanie się do trendów, takich jak praca zdalna, automatyzacja czy zastosowanie sztucznej inteligencji. - Mamy tu dużo do nadrobienia - przyznaje Alicja Kotłowska.
"Dziękuję" - to nic nie kosztuje
Polscy pracownicy nie czują się doceniani w pracy - tylko 62 proc. czuje się zauważonych i wspieranych, podczas gdy w Austrii ten wskaźnik sięga 81 proc. Połowa polskich pracowników uważa swoje wynagrodzenie za nieadekwatne - w Austrii tylko 29 proc. ma takie odczucie.
I o ile kwestia podwyżek może być problematyczną i generującą duże wyzwania, to zwykłe "dziękuję" nic nie kosztuje. - Tego zwykłego "dziękuję" u nas brakuje - mówi ekspertka i jako wzór godny naśladowania wskazuję kraje skandynawskie czy Wielką Brytanię. My wciąż dziedziczymy pewne tradycje z systemu postkomunistycznego. Wtedy mieliśmy bardziej do czynienia z rządzeniem, a nie zarządzaniem w oparciu o kompetencje.
***
Tytuł audycji: Świat 4.0
Prowadząca: Weronika Puszkar
Gościni: Alicja Kotłowska (Uniwersytet SWPS, autorka książki "Twoja Praca. Jak osiągnąć dobrostan i uniknąć wypalenia zawodowego")
Data emisji: 15.05.2025
Godzina: 16.03
pj/k