Historia

Budapeszt: pistolet MORS wróci do Polski

Ostatnia aktualizacja: 26.06.2013 18:25
Unikatowy, przedwojenny pistolet maszynowy, który znajdował się dotąd w Muzeum Wojskowości w Budapeszcie, już wkrótce trafi na wystawę do Muzeum Wojsk Lądowych w Bydgoszczy. W węgierskiej stolicy MORS-a uroczyście odebrał minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
Audio
Pistolet maszynowy MORS
Pistolet maszynowy MORSFoto: Wojciech Cegielski/PR

Pistolet MORS to broń, która nigdy nie trafiła do powszechnego uzbrojenia w polskiej armii. Tuż przed II wojną światową wyprodukowano zaledwie 39 sztuk tej broni. Wszystkie zostały w 1939 roku wywiezione z Polski. Dzisiaj znany jest los jedynie kilku z nich.
Jeden, ale niekompletny MORS, jest w Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie, a drugi przyjedzie do Polski z Budapesztu. – Mamy przypuszczenia, że ten egzemplarz został oddany w depozyt stronie węgierskiej na granicy w czasie opuszczania państwa polskiego. Chodziło o to, aby nie zginął w zawieruszce wojennej – tłumaczy dyrektor Muzeum Wojsk Lądowych w Bydgoszczy Mirosław Giętkowski.
Pistolet MORS był dotąd w zbiorach Muzeum Wojskowości w Budapeszcie. W siedzibie placówki broń uroczyście przekazano dzisiaj na ręce ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego. – Być może miał to być standardowy pistolet Wojska Polskiego w latach 30. Ta historia jest także dla nas przestrogą, aby nie żałować pieniędzy na wojsko – powiedział Radosław Sikorski w Budapeszcie.
Pistolet MORS kalibru 9 milimetrów ma jeszcze w tym roku trafić na wystawę broni strzeleckiej w bydgoskim muzeum. Jest to trzeci przekazany w ostatnim czasie do placówki egzemplarz broni. Dzięki staraniom MSZ, muzeum otrzymało już karabin przeciwpancerny Ur z Norwegii i karabin maszynowy ZB-30 z Afganistanu.
IAR/mk

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

''

Czytaj także

Polacy i Węgrzy o zbrodniach komunizmu i nazizmu

Ostatnia aktualizacja: 23.08.2012 16:00
Uroczystości z okazji II Europejskiego Dnia Pamięci Ofiar Reżimów Totalitarnych odbyły się w budapeszteńskim Muzeum Terroru i w gmachu parlamentu.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Zapomniana karta historii. Dziękujemy braciom Węgrom

Ostatnia aktualizacja: 24.03.2013 14:00
- W 1939 roku nikt się nie zachował wobec Polaków tak, jak Węgrzy. Mieliśmy podpisane porozumienia z Francją, Anglią, ale gdy Hitler napadł na Polskę żaden z tych krajów nie ruszył z pomocą. A Węgrzy otworzyli dla nas granice - mówił w Jedynce Grzegorz Łubczyk, były ambasador Polski na Węgrzech.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Węgry: zarzuty wobec zbrodniarza wojennego

Ostatnia aktualizacja: 18.06.2013 11:14
98-letni László Csatáry, oskarżony o zbrodnie wojenne, stanie przed sądem w ciągu trzech miesięcy.
rozwiń zwiń