Tajemniczy krąg to jeden z najsłynniejszych, a zarazem najbardziej tajemniczych zabytków Wielkiej Brytanii. Nie wiadomo, jakie było jego przeznaczenie, pewne jest natomiast to, że Stonehenge jest niezwykle popularne. Co roku odwiedzają je tłumy turystów i osób usiłujących zyskać duchową łączność z przeszłością.
00:53 stone.mp3 Jak zbudowano Stonehenge? Wyjaśnia eksperyment (IAR, 26.05.2016)
Grające kamienie. Niezwykła akustyka Stonehenge
Z ziemi walijskiej do Anglii
Już w 2015 roku zespół naukowców pod wodzą Parkera Pearsona, profesora archeologii na University College London, doszedł do wniosku, że kamienie użyte do wzniesienia Stonehenge pochodzą z kamieniołomu na walijskich wzgórzach Preseli, położonych ponad 225 kilometrów od Salisbury. Badaczy zastanowił nie tylko fakt, że materiały do budowy kręgu czerpano z tak odległego miejsca, lecz także to, że między początkiem wydobycia kamieni a początkiem wznoszenia Stonehenge minęło 400 lat.
Powstała teoria, że pierwotnie Stonehenge stało w innym miejscu. Położone na wzgórzach Preseli pozostałości kręgu Waun Mawn od razu przyciągnęły uwagę badaczy, szybko okazało się jednak, że nie zgadzają się rozmiary obu obiektów. Po pewnym czasie wiedzeni doświadczeniem naukowcy powrócili do Waun Mawn, by jeszcze raz sprawdzić okolicę. Tym razem wykopaliska zaczęły odkrywać przed nimi sensacyjną prawdę.
Kamienne bagaże
Walijski krąg ma średnicę 110 metrów, tyle samo, co rów otaczający Stonehenge. Budowle ulokowano dokładnie na tej samej osi, wyrównanej w czasie wschodu słońca podczas przesilenia letniego. Co najmniej jeden z niebieskich kamieni w Stonehenge pasuje do jednego z otworów znalezionych w Walii. Stąd wniosek, że krąg z Waun Mawn został rozebrany i odbudowany później na angielskiej równinie.
Parker Pearson sugeruje, że kamienie mogły zostać przeniesione, gdy starożytni mieszkańcy Walii, migrując, wzięli w podróż ogromne głazy, by postawić je w nowym miejscu zamieszkania. "Wygląda to tak, jakby zupełnie zniknęli. Emigrowali, zabierając ze sobą kamienie jako dziedzictwo swoich przodków" – powiedział archeolog w wywiadzie dla BBC.
Reuters/mc