Historia

"Okazało się, że mam głos i porcję muzykalności". Kalina Jędrusik o swoich piosenkach

Ostatnia aktualizacja: 05.02.2024 05:44
- To był rzeczywiście "mój pierwszy bal" pod każdym względem. I to była moja pierwsza piosenka nagrana dla Polskiego Radia - opowiadała Kalina Jędrusik o wielkim przeboju, od którego zaczęła się jej kariera piosenkarki. Wcześniej jednak, jak wspominała w radiowych nagraniach, marzyła o śpiewie operowym.
Kalina Jędrusik, Warszawa 1981 r.
Kalina Jędrusik, Warszawa 1981 r. Foto: PAP/Edmund Radoch

- Jako mała dziewczynka uczyłam się gry na fortepianie, a potem śpiewu, bo okazało się, że mam głos i jakąś tam porcję muzykalności - przywoływała Kalina Jędrusik swoje początki przygody ze śpiewaniem.

Jednak, jak podkreślała, jej kariera wokalna potoczyła się inaczej, niż to sobie wcześniej wymyśliła.


Posłuchaj
15:11 Świąteczne spotkanie z kaliną jędrusik i jej piosenkami___pz 13201_tr_0-0_10166633f7278e6e[00].mp3 Świąteczne spotkanie z Kaliną Jędrusik i jej piosenkami. Audycja Andrzeja Ercharda. (PR, 1990)

19:37 kalina jędrusik___f 39607_tr_0-0_10162351f71c6456[00].mp3 Kalina Jędrusik w rozmowie z Anną Retmaniak. Audycja z cyklu "Portret słowem malowany". (PR, 1987)

  

Opera? Za dużo wyrzeczeń

- Chodziłam przez lat kilka na tak zwane szkolenie głosu, przed maturą i później, bo moim marzeniem było występować w operze. Nawet w szkole teatralnej zadziwiałam profesorów na różnych występach bardzo dobrze śpiewanymi fragmentami oper - opowiadała Kalina Jędrusik.

Jednak nie zdecydowała się na karierę operowej diwy. - Może dlatego, że za bardzo kocham operę i muzykę poważną. I wiem, że potrzeba do tego kolosalnych wyrzeczeń. Instrument ludzki jest bardzo kruchy, trzeba o niego niesłychanie dbać: od rana do nocy i od nocy do rana myśleć o swoim gardle, bez przerwy ćwiczyć i całkowicie temu się poświęcić - tłumaczyła.

Na tym wczesnym etapie swojej drogi artystycznej Kalina Jędrusik, jak mówiła, "wymyśliła sobie siebie zupełnie inną niż tą, do czego kiedyś zmierzała, do wielkiego głosu i dramatu muzycznego".

Zaczęła szeptać.

"Czy Ty, dziecko, umiesz śpiewać?"

Jako "szeptanie" określała swój ówczesny sposób śpiewania. - Śmiali się ze mnie, że Jędrusik właściwie nie ma głosu, tylko szepce. Pytali: "co ona wyprawia!?" - wspominała, tłumacząc przy tym, na czym polegało jej wykonawstwo. - Do piosenek ustawiłam się w sposób bardziej intymny, oparty na szeptach, delikatnych przesłaniach wokalnych. Być może to wówczas było szokujące i nie podobało się, jak każda nowa rzecz.

Obok głosów niechętnych i krytycznych pojawiły się jednak te pozytywne. - Parę osób się zainteresowało, zaczęto mi proponować nagrania. W tym dyrektor Erwin Axer z Teatru Współczesnego w Warszawie, który z Konradem Swinarskim wystawiał "Operę za trzy grosze" - opowiadała w radiowym nagraniu Kalina Jędrusik.

- Axer zapytał mnie: "Czy ty, dziecko, umiesz także śpiewać? Bo w tej roli trzeba śpiewać". No więc dziecko odpowiedziało, że nawet uczyło się przed parę lat śpiewu, dlatego umie. I to dobrze - przywoływała artystka swoją ważną, zakończoną sukcesem, dużą teatralną rolę z 1958 roku. Rolę, która pozwoliła Kalinie Jędrusik pokazać również jej wokalne umiejętności.

Dwa lata później artystka stanęła przed mikrofonem Polskiego Radia i nagrała swój pierwszy wielki przebój: "Mój pierwszy bal".

Jej pierwszy bal

- To był rzeczywiście "mój pierwszy bal" pod każdym względem. I to była moja pierwsza piosenka nagrana dla Polskiego Radia - opowiadała Kalina Jędrusik. Nagranie z 1960 roku, jak podkreślała, ma swoje dobre i złe strony ("jest niedojrzałe, teraz śpiewam to inaczej"), ale ma także "urok pierwszej chwili, pierwszej przygody".

Kompozycja Franciszki Leszczyńskiej do tekstu Agnieszki Osieckiej została - dzięki wykonaniu Jędrusik - zauważona wówczas przez wszystkich. Zebrała wiele nagród, została piosenką miesiąca i roku, wygrała szereg plebiscytów studenckich, była również na festiwalu w Opolu. - To moja pierwsza pozycja radiowa, przyniosła mi szczęście – mówiła artystka.

Starsi Panowie i inne sceny

W audycji "Z aktorskiego śpiewnika" z 1984 roku Kalina Jędrusik wspominała swoje przeboje: te nagrane w Radiowym Studiu Piosenki ("Tacy jesteśmy ładni", "Na całych jeziorach Ty", "Samotność"), ale przede wszystkim te stworzone z Kabaretem Starszych Panów.

- "Nie odchodź" to była pierwsza piosenka, którą nagrałam w Kabarecie. Grałam ją wówczas z panem Dziewońskim. Pamiętam, byłam bardzo zestresowana, bo to taki znakomity aktor. I w ogóle wokół mnie sami sławni, a ja po raz pierwszy próbowałam sił kabaretowych - opowiadała.

Wśród innych przywołanych przez Kalinę Jędrusik piosenek znalazły się zarówno niezapomniane tytuły z Kabaretu ("Bo we mnie jest seks", "Patrzę na siebie", "Mężczyzna jesienny", "Ja pana z sobą zabiorę"), jak i te wykonywane w programach telewizyjnych czy na teatralnych scenach ("Kokaina", "Najeżony mały jeż", "Kainowe serce", "Ja nie chcę spać").


Posłuchaj
15:44 z aktorskiego śpiewnika - spotkanie z kaliną jędrusik (1)___sŁ_muz 4141_tr_0-0_12707728f7183d1b[00].mp3 Z aktorskiego śpiewnika - spotkanie z Kaliną Jędrusik. (PR, 1984)

 

***

Czytaj także:

***

Na pytanie, czy piosenkarstwo i aktorstwo traktuje jako osobne dziedziny twórczej aktywności, Kalina Jędrusik opowiadała, że jest po prostu "aktorką śpiewającą". – W moich piosenkach dużą rolę odgrywa tekst: wiele tu zawiłych metafor, tych prześlicznych Przyborowych zawijasów. To wymaga innego rodzaju śpiewania. Właściwie każda piosenka jest jak jakaś mała rola - mówiła w Polskim Radiu.

jp


Czytaj także

Kalina Jędrusik i Stanisław Dygat. Rodzina, skandale, miłość

Ostatnia aktualizacja: 07.08.2024 05:58
- Pamiętam, byłam bardzo poruszona, kiedy się dowiedziałam, że oto spotkam swojego ulubionego autora - wspominała w Polskim Radiu Kalina Jędrusik moment, w którym poznała swojego przyszłego męża Stanisława Dygata. W radiowych archiwach zachowały się również nagrania wspólnych rozmów tej słynnej, legendarnej w czasach PRL-u pary.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Pamiętne role Kaliny Jędrusik. Femme fatale, trzpiotka, kobieta dojrzała

Ostatnia aktualizacja: 19.11.2021 05:51
– Miałam wielką przyjemność ze współpracowania z kamerą. Czułam się niezwykle, coś w tym było tajemniczego. Samo wejście do studia wprawiało mnie w stan małego upojenia – mówiła Kalina Jędrusik w Polskim Radiu w 1991 roku. Gdyby kamera mogła mówić, zapewne to samo powiedziałaby o aktorce. Ich współpraca trwała kilka dekad.
rozwiń zwiń