Redakcja Polska

Kontrowersje wokół śledztwa ws. generała Pytla. W tle powiązania z rosyjskimi specsłużbami

24.11.2022 14:35
Śledztwo przeciwko byłemu szefowi SKW Piotrowi Pytlowi dotyczące nielegalnej współpracy z rosyjskimi służbami specjalnymi dalej trwa - pomimo tego, że rozpoczęło się ponad sześć lat temu,. Jak wynika z nieoficjalnych informacji portalu tvp.info, jego zakończenia nie należy się szybko spodziewać.
Jak podawały media, według Kodeksu karnego czyny, które mieli popełnić Piotr Pytel, Janusz Nosek i Krzysztof Dusza, są zagrożone karą nawet do 10 lat więzienia.
Jak podawały media, według Kodeksu karnego czyny, które mieli popełnić Piotr Pytel, Janusz Nosek i Krzysztof Dusza, są zagrożone karą nawet do 10 lat więzienia.Leszek Szymański/PAP ARCHIWUM

Portal tvp.info ustalił, że prokuratorzy wojskowi prowadzący sprawę próbowali na początku tego roku umorzyć główny wątek śledztwa, dotyczący kontaktów z FSB bez zgody premiera – lecz nie zrobili tego gdyż wybuchła wojna na Ukrainie. Informatorzy portalu tvp.info są przekonani, że sprawa nie zakończy się aktem oskarżenia ze względów politycznych, ale to niejedyne kontrowersje w tej sprawie.

Śledztwo w tej sprawie rozpoczęło się 3 sierpnia 2016 r. Dwa miesiące później – w październiku – prokurator Wydziału ds. Wojskowych Prokuratury Okręgowej w Warszawie postawił zarzuty przekroczenia uprawnień byłym szefom Służby Kontrwywiadu Wojskowego gen. Januszowi Noskowi, jego następcy gen. Piotrowi Pytlowi i oficerowi SKW, szefowi gabinetu Pytla Krzysztofowi Duszy.

Poważne zarzuty

Jak podawała prokuratura, chodzi o przekroczenie uprawnień w związku z funkcjonowaniem SKW, m.in. o podjęcie współpracy ze służbą obcego państwa bez wymaganej zgody prezesa Rady Ministrów. Wówczas śledczy podawali, że podejrzanym grozi do trzech lat więzienia.

Rok później, 6 grudnia 2017 r., na polecenie prokuratury Żandarmeria Wojskowa zatrzymała w Krakowie generała Pytla. Śledczy postawili Pytlowi, Noskowi i Duszy zmienione i uzupełnione zarzuty przekroczenia uprawnień w związku z zawarciem, wbrew zobowiązaniom NATO i bez pisemnej zgody premiera Donalda Tuska, umowy o współpracy z rosyjską służbą wywiadowczą – Federalną Służbą Bezpieczeństwa.

Groźba wielu lat więzienia

Nosek miał otrzymać dwa nowe zarzuty, w tym ujawnienia prawdziwej tożsamości operacyjnych oficerów SKW w trakcie zabezpieczania wizyty w Smoleńsku. Dusza otrzymał jeden dodatkowy zarzut. Pytel – nowy i zmieniony.

Jak podawały media, według Kodeksu karnego czyny, które mieli popełnić Piotr Pytel, Janusz Nosek i Krzysztof Dusza, są zagrożone karą nawet do 10 lat więzienia.

Współpraca z rosyjskim wywiadem

„Gazeta Polska” opisywała, że jeden z nowych zarzutów dotyczył sprawy, w której Pytel i Krzysztof Dusza w czasie swego urzędowania (Pytel był wówczas dyrektorem Zarządu Operacyjnego SKW, a Nosek – szefem wojskowego kontrwywiadu) spotykali się z rezydentem rosyjskiego wywiadu w Polsce.

Jedno ze spotkań odbyło się we wsi Ułowo, obok granicy z Kaliningradem. Według prokuratury podejrzani przekroczyli swoje uprawnienia, „współpracując bez wymaganej zgody z przedstawicielami Federalnej Służby Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, której cele pozostają w sprzeczności z celami NATO” – czytamy w postanowieniu o przedstawieniu zarzutów, które przytacza „GP”.

W dalszej części dotyczącej zarówno Krzysztofa Duszy, jak i Piotra Pytla czytamy, że sfałszowali oni dane przedstawiciela FSB Rosji i umożliwili mu zapoznanie się z tajemnicami wojskowymi.

Nieprawdziwe dane

Z postanowienia wynika, że chodzi m.in. o podanie przez płk. Duszę „nieprawdziwych danych przedstawiciela rosyjskiej FSB przy Ambasadzie Rosji w Warszawie, które uniemożliwiły rozpoznanie go jako cudzoziemca; wprowadził go na teren chronionej jednostki wojskowej w Braniewie; nie uzyskał wymaganego zezwolenia na przelot (...) tego cudzoziemca samolotem patrolowo-rozpoznawczym jednostki wojskowej w Siemirowicach, który miał wmontowane urządzenia wojskowe”.

Kolejne zarzuty dotyczą działań podejmowanych przez SKW po katastrofie smoleńskiej. Jak podawano, gen. Nosek nie wprowadził podwyższonego stanu alarmowego, nie powołał żadnego zespołu i 10 kwietnia wysłał do Smoleńska oficerów bez dokumentów legalizacyjnych.

„Jako szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego nie dopełnił obowiązku nakazującego ochronę danych identyfikujących funkcjonariusza tych służb wykonujących swoje zadania i doprowadził przed osobą działającą na rzecz podmiotu zagranicznego do identyfikacji funkcjonariuszy wykonujących (...) czynności operacyjno-rozpoznawcze, co stanowi informacje ściśle tajną" oraz „polecił ustalonym oficerom służby udać się do Moskwy z paszportami dyplomatycznymi wystawionymi na własne nazwiska” – czytamy w postanowieniu o postawieniu zarzutów, do którego dotarła gazeta.

Umowa SKW z rosyjskimi specsłużbami

W 2016 r. media informowały nieoficjalnie, że chodzi również o umowę zawartą przez SKW w 2010 r. z rosyjskimi służbami specjalnymi, związaną z koniecznością wycofania z Afganistanu polskiego kontyngentu wojskowego, dla którego droga powrotna prowadziła przez teren Rosji.

„Umowa pomiędzy SKW a Federalną Służbą Bezpieczeństwa została zawarta z pominięciem Donalda Tuska, który wówczas nadzorował służby specjalne. Dawała ona rosyjskim służbom specjalnym możliwość infiltracji polskiego kontrwywiadu wojskowego” – komentowała „GP”.

Środki zapobiegawcze

Wobec tych podejrzanych prokurator wojskowy zastosował kilka środków zapobiegawczych: dozór policji, zatrzymanie paszportu połączone z zakazem opuszczania kraju. Prokuratura potwierdza nam, że środki te zostały uchylone decyzją sądu z 22 lutego 2018 r.

Prokuratura nie informowała o szczegółach śledztwa, bo oparte jest ono na materiałach niejawnych. Wiadomo, że w tej sprawie przesłuchiwany był Donald Tusk. Śledczy nie chcą ujawniać ile razy.

Zaskakująca decyzja sądu

Postanowieniem z 10 października 2018 r. Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawa uznał zatrzymanie Piotra Pytla dokonane 6 grudnia 2017 r. za bezzasadne. Sprawa wróciła dopiero w połowie 2021 r., kiedy to prokuratura wojskowa skierowała do sądu przeciwko Pytlowi akt oskarżenia dotyczący pobocznego wątku: ws. przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków oraz ujawnienie informacji niejawnych o klauzuli „tajne” i „ściśle tajne”. Stało się to 24 sierpnia, media poinformowały o tym miesiąc później.

Wątek ten wyłączono z głównego postępowania (o sygnaturze PO IV Ds. 147.2016), które wciąż nie zostało zakończone, mimo trwających od sześciu lat czynności.

Śledztwo w toku

Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz przekazała portalowi tvp.info, że główny wątek śledztwa przeciwko Noskowi, Pytlowi i Duszy – czyli dotyczący współpracy z FSB – jest w toku. Jak zaznaczyła, ma ono wielowątkowy i skomplikowany charakter. W większości bazuje na materiałach niejawnych, co wpływa na czas prowadzenia postępowania.

– Aktualnie jest przedłużone do 4 maja 2023 r. Objęte jest zwierzchnim nadzorem służbowym Departamentu ds. Wojskowych Prokuratury Krajowej – wskazała informując, że prowadzone jest w 8 Wydziale do spraw Wojskowych Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Rzeczniczka przekazała, że wątek dot. współpracy z rosyjskimi służbami nie został umorzony, a w sprawie „w dalszym ciągu są wykonywane czynności procesowe”.

Prokurator próbował umorzyć sprawę

Stacja RMF FM informując we wrześniu 2021 r. o akcie oskarżenia przeciwko Pytlowi podawała, że główny wątek śledztwa ma się zakończyć umorzeniem. Z informacji portalu tvp.info wynika, że śledczy próbowali już umorzyć to postępowanie na początku tego roku, lecz nie stało się to gdyż wybuchła wojna na Ukrainie.

Jak mówi nasz informator znający kulisy sprawy, umorzenie tak głośnego śledztwa dotyczącego współpracy z rosyjskimi specsłużbami najważniejszych osób wojskowego kontrwywiadu „bardzo źle by wyglądało w obliczu rosyjskiej inwazji”. Późniejsze próby umorzenia śledztwa również się nie powiodły, bo o Pytlu zrobiło się głośno, gdy udzielił wywiadu „Gazecie Wyborczej”, w którym oskarżał o prorosyjskość obecny rząd.

To niejedyny kontrowersyjny aspekt sprawy. Źródła portalu tvp.info twierdzą, że wojskowi prokuratorzy, z których część jest ze „starego nadania”, spodziewają się powrotu Pytla „do łask”, jeśli zmieniłaby się władza, dlatego chcą przetrzymać i „skręcić” sprawę. Nasze źródła zgodnie wskazują, że kiedy rok temu prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia dotyczący pobocznych kwestii śledztwa, była to zasłona dymna.


portal tvp.info/pp/dad


Powrót afery taśmowej. KO atakuje rząd. Żaryn odpowiada: szafują oskarżeniami na potrzeby polityczne

17.10.2022 12:32
Posłowie Koalicji Obywatelskiej zapowiedzieli, że będą domagali się informacji Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobry na temat "rosyjskiego wątku w sprawie podsłuchowej". Możliwe zaangażowanie służb rosyjskich opisał "Newsweek". Zdaniem pełnomocnika rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisława Żaryna zachowanie opozycji to "szafowanie oskarżeniami na potrzeby polityczne".  

"Swoim głosem wsparłem terroryzm". Wymowne plakaty na drzwiach biur europosłów

24.11.2022 13:38
Na drzwiach biur europosłów, którzy sprzeciwili się w środę w Parlamencie Europejskim przyjęciu rezolucji uznającej Rosję za państwo terrorystyczne zawisły w nocy plakaty z podobizną Putina i napisem "Swoim głosem wsparłem/am terroryzm" - informuje brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka.

Parlament Europejski przyjął rezolucję popierającą opozycję na Białorusi

24.11.2022 15:16
Parlament Europejski potępił prześladowanie demokratycznej opozycji na Białorusi. W wydanej rezolucji europosłowie wstawili się też za dyskryminowaną mniejszością Polską i wyrazili uznanie dla działań podejmowanych między innymi przez Polskę.