Raport Białoruś

UE zawiesiła sankcje wobec Łukaszenki i urzędników reżimu

Ostatnia aktualizacja: 30.10.2015 20:50
Państwa UE zawiesiły w czwartek na cztery miesiące sankcje wobec przedstawicieli władz Białorusi. Decyzję podjęto w kontekście poprawy stosunków UE z tym krajem. Zawieszenie restrykcji obejmuje m.in. Aleksandra Łukaszenkę. W piątek akty prawne dotyczące zawieszenia sankcji wobec Białorusi zostały opublikowane w unijnym Dzienniku Urzędowym. Obowiązują od soboty.
Audio
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjneFoto: Europarliament Audiovisual Service

Zgodnie z decyzją państw członkowskich, restrykcje zostały zawieszone na cztery miesiące wobec 3 firm i 170 osób. Wśród osób, z których zdjęto sankcje, jest m.in. Aleksander Łukaszenka.

Restrykcje wizowe i finansowe wprowadzone w 2006 roku miały wygasnąć 31 października. Unijne kraje zdecydowały się przedłużyć je na kolejne cztery miesiące - do końca lutego przyszłego roku - i jednocześnie zawiesić je wobec 170 osób i 3 firm.

Sankcje będą dalej obowiązywać wobec czterech osób. Embargo na broń także zostało utrzymane. Decyzja wejdzie w życie w sobotę. Utrzymane zostały sankcje wobec osób, które są podejrzewane w sprawie zniknięcia byłego ministra spraw wewnętrznych Jurija Zacharenki, polityka Wiktara Hanczara, biznesmena Anatola Krasouskiego, dziennikarza Źmiciera Zawadzkiego. Na czarnej liście są zatem wciąż Uładzimir Naumaw (były szef MSW), były szef administracji prezydenckiej Wiktar Szejman, były dowódca specbrygady specjalnego przeznaczenia Dzmitry Pawliczenko i Jurij Siwakow (były szef MSW). Jak przypomina Radio Swaboda, decyzja o zakazie wjazdu tych osób na teren Unii Europejskiej 24 września 2004 roku na podstawie rezolucji Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Wówczas

Rada UE: sankcje zawieszono po uwolnieniu więźniów politycznych

Jak poinformowała w komunikacie Rada UE, zawieszenie sankcji polegających na zamrożeniu aktywów i zakazie podróżowania do UE dotyczy 170 osób i trzech podmiotów. Pozostaje w mocy embargo na broń.

Jak uzasadniono, decyzja została podjęta w odpowiedzi na uwolnienie w sierpniu wszystkich więźniów politycznych i w kontekście poprawy stosunków UE z Białorusią. - Uwolnienie wszystkich więźniów politycznych było krokiem długo oczekiwanym przez UE. Przez zawieszenie większości sankcji Unia zareagowała na to posunięcie i zachęca do dalszych pozytywnych zmian, które doprowadzą do poprawy stosunków UE-Białoruś - podkreślono w oświadczeniu Rady.

Ogólne porozumienie ws. zawieszenia sankcji zostało uzgodnione przez państwa unijne jeszcze przed wyborami prezydenckimi na Białorusi, ale jego wprowadzenie było uzależnione od ich przebiegu.

"Od jakiegoś czasu panowało nastawienie, by iść w tę stronę, żeby te sankcje białoruskie na cztery miesiące zawiesić. Problemem była formuła, na jakim poziomie to rozpatrywać, żeby nie robić z tego jakiegoś przesadnie wielkiego tematu" - powiedział PAP pragnący zachować anonimowość dyplomata jednego z państw unijnych.

UE podchodzi z ostrożnością i sceptycyzmem do działań Łukaszenki, ale chce jednocześnie intensyfikować dialog z Mińskiem. "Pamiętamy, że wcześniejsze gesty Europy Zachodniej wobec Białorusi były instrumentalnie wykorzystywane przez Łukaszenkę" - zaznaczył rozmówca PAP. Przyznał, że nie jest jasne, jak tym razem rozwiną się relacje UE z Białorusią, ale jego zdaniem "trzeba próbować".

Procedura pisemna

Czwartkowa decyzja została przyjęta w drodze pisemnej procedury na poziomie eksperckim. Ministrowie spraw zagranicznych państw UE na spotkaniu 12 października, dzień po wyborach na Białorusi, w ogóle nie poruszyli tego tematu podczas obrad.

Sankcje wobec Białorusi miały wygasnąć automatycznie 31 października, dlatego przedstawiciele państw unijnych przedłużyli je o cztery miesiące, jednocześnie je zawieszając. Decyzja będzie obowiązywać do 29 lutego 2016 r.

UE wprowadziła sankcje wobec przedstawicieli władz w Mińsku, w tym Łukaszenki, w 2006 roku w związku z fałszowaniem wyników wyborów prezydenckich oraz represjami wobec opozycji i obywateli białoruskih. Obejmowały one zamrożenie aktywów i zakaz wjazdu na terytorium UE. Unia zawiesiła je w 2008 roku w okresie ocieplenia stosunków, ale po wyborach prezydenckich w 2010 roku, rozbiciu opozycyjnej demonstracji w dniu głosowania i skazaniu jej uczestników, w tym byłych kandydatów opozycji, na pobyt w kolonii karnej, sankcje wznowiono, a następnie rozszerzono. W ostatnich miesiącach lista osób objętych sankcjami była znów skracana, ale nadal znajdował się na niej szef państwa.

PAP/IAR/svaboda.org/agkm

Oświadczenie Rady UE (w języku angielskim)

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś, serwis portalu PolskieRadio.pl

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Robert Tyszkiewicz: Łukaszence trzeba powiedzieć "sprawdzam”

Ostatnia aktualizacja: 09.09.2015 12:48
Samo zwolnienie więźniów politycznych nie jest powodem do zachwytu nad poziomem demokracji na Białorusi. Czas na następne kroki. Testem intencji Mińska mogą być rozmowy o małym ruchu granicznym z Polską – ocenił poseł Robert Tyszkiewicz w wywiadzie dla portalu PolskieRadio.pl. W jego opinii, Unia Europejska może poprzeć postulat opozycjonisty Mikoły Statkiewicza o powtórzeniu procedur wyborczych, tak by zagwarantować wszystkim startującym równe szanse.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Marek Bućko: Zachód miał wiele traumatycznych przeżyć z Łukaszenką

Ostatnia aktualizacja: 04.10.2015 18:00
Na Białorusi nie można uznać wyborów za uczciwe - przyczyna jest prosta, tam publicznie nie liczy się głosów. Jak pomóc Białorusinom? Powinniśmy wspomagać białoruskie wolne i niezależne media. Z drugiej strony istotny dla przyszłości regionu jest rozwój sytuacji na Ukrainie – o tym mówił były dyplomata Marek Bućko w rozmowie z portalem PolskieRadio.pl.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Mikoła Statkiewicz: będę walczyć o Białoruś, chcę być prezydentem

Ostatnia aktualizacja: 27.09.2015 23:45
Aleksander Łukaszenka wmawia Białorusinom, że wartości, demokracja i wolność są mrzonką, że to bzdura. Opozycja swoim życiem udowadnia im, że jest inaczej. Dlatego apelujemy do zachodnich polityków, by pozostali wierni ideałom i wartościom – mówi w rozmowie z portalem PolskieRadio.pl wieloletni więzień polityczny, lider demokratycznej opozycji białoruskiej Mikoła Statkiewicz.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Białoruś: znanych liderów opozycji ukarano grzywnami za pikiety

Ostatnia aktualizacja: 30.09.2015 15:45
Czterech znanych opozycjonistów białoruskich, w tym byli kandydaci na prezydenta z 2010 r. Mikoła Statkiewicz i Uładzimir Niaklajeu, a także lider Zjednoczonej Partii Obywatelskiej Anatol Labiedźka, zostało w środę ukaranych wysokimi grzywnami za organizowanie pikiet bez zezwolenia.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Zdrada narodu". Protest przeciw rosyjskiej bazie wojskowej na Białorusi

Ostatnia aktualizacja: 05.10.2015 11:00
Kilkaset osób, w tym najbardziej znani białoruscy opozycjoniści, wzięło w niedzielę udział w zorganizowanym bez zgody władz wiecu w centrum Mińska przeciwko planom rozmieszczenia na Białorusi rosyjskiej bazy wojskowej.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Białoruś: Łukaszenka liczy na pełną normalizację stosunków z UE

Ostatnia aktualizacja: 05.10.2015 17:00
Aleksander Łukaszenka wyraził w poniedziałek nadzieję, że występująca w ostatnim czasie "pozytywna dynamika w dialogu" z UE doprowadzi do pełnej normalizacji stosunków z jego krajem – podała państwowa agencja prasowa BiełTA.
rozwiń zwiń
Czytaj także

”Grożono wyrzuceniem z akademika”. Białoruś: naruszenia w głosowaniu przedterminowym

Ostatnia aktualizacja: 07.10.2015 12:57
Na Białorusi zaczęło się we wtorek przedterminowe głosowanie w wyborach prezydenckich, które potrwa pięć dni. Opozycja uważa je za pole do nadużyć wyborczych. Do głosowania skłania się studentów, pracowników budżetowych etc.
rozwiń zwiń