Raport Białoruś

Akcja przeciw budowie restauracji koło Kuropat

Ostatnia aktualizacja: 26.10.2012 15:00
W internecie rozpoczęto akcję zbierania podpisów przeciw budowie wielkiej restauracji w bezpośrednim sąsiedztwie Kuropat pod Mińskiem, gdzie spoczywają dziesiątki tysięcy ofiar NKWD z lat 1937-1941.
Audio
Akcja przeciw budowie restauracji koło Kuropat
Foto: change.org

Działacz internetowych grup społecznościowych Maksim Czarniauski zamieścił w sieci list przeciwko budowie skierowany do szefa władz obwodu mińskiego Barysa Batury, ministra kultury Pawła Łatuszki i prokuratora generalnego Aleksandra Kaniuka. Podpisało go do tej pory ponad 1300 osób.

Czarniauski domaga się rezygnacji z budowy wielkiego kompleksu restauracyjnego przy uroczysku, gdzie spoczywają tysiące ofiar stalinowskich represji i które jest oficjalnie uznane za memoriał. "Żądamy także pociągnięcia do administracyjnej i karnej odpowiedzialności zleceniodawców budowy (...) i osób odpowiedzialnych za dopuszczenie do budowy tego obiektu" - napisano w liście.

Jak podkreśla jego autor, trudno sobie wyobrazić, by podobny kompleks mógł powstać na Wyspach Sołowieckich w Rosji czy w Babim Jarze na Ukrainie, gdzie jesienią 1941 roku Niemcy zamordowali ok. 50 tys. Żydów.

W budowanym od ponad roku kompleksie pod nazwą "Bulbasz-hall" ma się znajdować restauracja na 400 osób, łaźnia, plac zabaw dla dzieci oraz dla "chętnych" - osobne domki.
Według białoruskich historyków w Kuropatach spoczywa od 30 tys. do 250 tys. osób, w tym wielu Polaków. W 1989 roku parlament radzieckiej jeszcze Białorusi uznał uroczysko za memoriał ofiar stalinowskich represji.

Zdaniem historyków, Kuropaty są możliwym miejscem spoczynku ponad 3,8 tys. ofiar zbrodni katyńskiej, zamordowanych na terenie Białorusi przez NKWD na mocy decyzji Stalina i jego Politbiura z 5 marca 1940 roku.

Aleksander Łukaszenka oświadczył 23 grudnia 2011 roku na konferencji prasowej w Mińsku, że na terytorium Białorusi radzieckie NKWD nie rozstrzelało w 1940 roku ani jednego Polaka. Przedstawiciel Ministerstwa Sprawiedliwości Białorusi Uładzimir Adamuszka oznajmił zaś w maju, że polscy wojskowi byli jedynie przewożeni przez terytorium Białorusi "tranzytem".

PAP/agkm

Zdjęcia na portalu "Narodnaja Wola" >>>

nv-online.info/agkm

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś 

Zobacz serwis specjalny portalu PolskieRadio.pl: Katyń >>>

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Historyk: białoruska lista katyńska jest dłuższa

Ostatnia aktualizacja: 26.04.2012 18:05
Z ustaleń białoruskiego historyka Igora Kuzniecowa wynika, że z rąk NKWD, w różnych miejscach Białorusi, w latach 1940-1941 zginęło co najmniej 8,5 tys. polskich oficerów – pisze „Nasz Dziennik”.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Władze Białorusi: białoruska lista katyńska nie istnieje

Ostatnia aktualizacja: 22.05.2012 19:00
Minister sprawiedliwości Białorusi Władimir Adamuszko oficjalnie zaprzeczył istnieniu białoruskiej listy katyńskiej. Powtórzył niezgodną z faktami historycznymi tezę, że na Białorusi nie rozstrzeliwano polskich oficerów.
rozwiń zwiń
Czytaj także

MSZ: nadal poszukujemy listy białoruskiej

Ostatnia aktualizacja: 23.05.2012 17:40
Polska będzie kontynuowała działania na rzecz odnalezienia listy polskich ofiar zamordowanych na terenie Białoruskiej SRR – informuje MSZ w reakcji na oświadczenia ministra sprawiedliwości Białorusi.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Prezydent: na Białorusi powinien powstać cmentarz katyński

Ostatnia aktualizacja: 21.09.2012 22:21
Prezydent Bronisław Komorowski zapowiedział, że strona polska będzie zabiegała, by w Kuropatach koło Mińska powstał kolejny, piąty cmentarz katyński.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Archiwa postsowieckie muszą zostać otwarte"

Ostatnia aktualizacja: 21.09.2012 22:28
Otwarcie cmentarza w Bykowni to wydarzenie ważne dla Polaków i Ukraińców, ale nie kończy sprawy upamiętnienia ofiar zbrodni katyńskiej - zauważa historyk i politolog prof. Wojciech Materski.
rozwiń zwiń