Prof. Grzegorz Motyka: naturalnie sympatyzujemy z Ukraińcami [ZOBACZ WIDEO]

Ostatnia aktualizacja: 02.04.2022 13:05
- Jest w polskim kodzie bardzo głęboko zapisane, że jeżeli słyszymy, że ktoś się broni, że robi powstanie, to w sposób naturalny z nim sympatyzujemy. Nie bardzo nawet wgłębiając się kto, przeciwko komu i dlaczego. Wiele osób w Polsce z tego powodu się zżyma, a ja przyznam szczerze, że bardzo lubię ten fragment naszego polskiego etosu - stwierdził w rozmowie z Robertem Mazurkiem prof. Grzegorz Motyka, historyk specjalizujący się w XX-wiecznych dziejach Ukrainy.
prof. Grzegorz Motyka
prof. Grzegorz MotykaFoto: PAP/Mateusz Marek

ZOABCZ WIDEO

[YouTube Dwójki]

Nasz gość prowadzi badania nad stosunkami polsko-ukraińskimi w okresie 1939–1989, nad zwalczaniem przez sowiecki aparat bezpieczeństwa ruchu oporu na Litwie, Łotwie, Białorusi, Ukrainie i w Estonii w latach 1939–1953, polityką organów bezpieczeństwa PRL wobec mniejszości narodowych.

Opór dumnych, wolnych ludzi

Pierwszym miastem na Ukrainie, które odwiedził Grzegorz Motyka, był Łuck. I to właśnie tam spadły w lutym tego roku pierwsze rosyjskie bomby. - Dużo czasu spędziłem też w Kijowie i jak padają nazwy dzielnic czy podkijowskich miejscowości, one są mi znane i bliskie - podkreślił. - Obserwuję z podwójnym przejęciem, że naród dumnych, wolnych ludzi musi stawiać opór inwazji obcego państwa.

Zdaniem historyka, w Rosji widać przejawy swoistej traumy po przerwanej rusyfikacji prowadzonej jeszcze za caratu, a kontynuowanej przez Związek Sowiecki. - Teraz nowa Rosja musi się z tym mierzyć - ocenił. 

Solidarność sąsiedzka

Polskie reakcje na sytuację sąsiadów badacz postrzega z jednej strony jako zaskakujące, z drugiej – naturalne. - Znamy się, jest to bliski kraj. Dyskutujemy ze sobą, bardzo często się nie zgadzając - zaznaczył. - Trzeba jednak zrozumieć, że oni zostali najechani przez Rosję, która w dodatku zagraża Polsce.

- Bombardowane są szpitale położnicze, piekarnie, szkoły, rosyjski minister cynicznie mówi, że to jest demilitaryzacja szpitala - mówił Grzegorz Motyka. - Cynizm rosyjskiej propagandy jest zaskakujący, ale warto się w niego wczytywać, spojrzeć, co jest za pierwszą fasadą.

Naród obywatelski

Ostatnie trzydzieści lat w sposób zaskakujący zmieniło oblicze Ukrainy. Po uzyskaniu niepodległości, mówiący w dużej części po rosyjsku naród, krok po kroku budował swoją tożsamość. - Stworzono naród obywatelski - zaznaczył historyk.


Posłuchaj
58:06 2022_04_02 12_00_07_PR2_Mazurek_Slucha.mp3 Prof. Grzegorz Motyka o historii Ukrainy (Mazurek słucha/Dwójka)

 

***

Tytuł audycji: Mazurek słucha

Prowadził: Robert Mazurek

Gość: prof. Grzegorz Motyka (historyk)

Data emisji: 2.04.2022

Godzina emisji: 12.00

uk

Czytaj także

Jerzy Giedroyc. Niepodległa Ukraina a bezpieczeństwo Polski

Ostatnia aktualizacja: 28.02.2022 19:00
- Pierwszym w szeregach emigracji polskiej przed 1989 rokiem, kto postawił temat uregulowania spraw polskich z Ukrainą, Litwą, Białorusią i Rosją był Redaktor z Maisons-Laffitte, Jerzy Giedroyc - mówił we wstępie audycji "Ślady pamięci" Andrzej Mietkowski.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Polski fotograf donosi z Charkowa: obrońcy mówią, że nie oddadzą miasta

Ostatnia aktualizacja: 16.03.2022 10:47
- Wczoraj rozmawiałem z jednym z żołnierzy z obrony terytorialnej, który mieszkał na północ od Charkowa. Powiedział mi, że nie ma gdzie wracać, bo jego dom został zniszczony. Stwierdził, że dla niego nie ma innej opcji, jak tylko walczyć do końca - mówił w "Poranku Dwójki" w rozmowie telefonicznej Wojciech Grzędziński, nagradzany fotograf i fotoreporter.
rozwiń zwiń