Traszki już migrują. Patrzmy pod nogi i koła, by im nie zagrażać

Ostatnia aktualizacja: 15.03.2024 15:36
Przyroda budzi się po śnie zimowym, a wraz z nią świat płazów - traszki już migrują. Czyha na nie jednak wiele zagrożeń, wśród nich takie, które powodujemy my - ludzie. Studenci poznańskiego Uniwersytetu Przyrodniczego chcą chronić te zwierzęta - powraca ich akcja #PatrzPodNogi. 
Traszka w Bieszczadach
Traszka w BieszczadachFoto: shutterstock/bieszczady_wildlife
  • Traszki, przedstawicielki płazów, już rozpoczęły swoją wędrówkę - z miejsc zimowych kryjówek ruszyły w kierunku wody. 
  • To właśnie woda jest środowiskiem niezbędnym im w rozmnażaniu. 
  • Zjawisko wracania płazów do miejsca, z którego wyszły, nazywamy filopatrią.
  • W drodze do i ze stawu na traszki czeka sporo zagrożeń, niektóre z nich wpisane są w naturalny cykl przyrody, inne niestety powodowane są przez nas - ludzi.
  • Studenci Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu kolejny raz rozpoczynają akcję #PatrzPodNogi, mającą na celu ochronę płazów - chcą im pomóc bezpiecznie przekroczyć jezdnie. 


Meteorolodzy zapowiadają, że w marcu zima jeszcze wróci. Traszki jednak rozpoczęły swoją odyseję. Pierwsze z nich z zimowych kryjówek wyjrzały już na początku lutego. Raz do roku płazy opuszczają swoje jamki i ruszają w podróż do miejsca godów i rozmnażania. To najważniejszy moment w ich życiu, bo stawką jest przedłużenie gatunku.

Traszka na wiosnę idzie do wody

- Traszka ma bardzo konkretny kierunek migracji - woda - mówi dr Mikołaj Kaczmarski z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. - Wiosna to ten moment, w którym te zwierzęta rozmnażają się. Traszki przez swój niewielki rozmiar są w stanie bardzo szybko rozpocząć gody. Trochę zaczną żerować i około kwietnia samce zaczną tańczyć, a samice za nimi podążą i cały spektakl godowy rozpocznie się na dobre. 

Płazy to zwierzęta lądowe, oczek wodnych potrzebują tylko do rozmnażania. Ich brak jest groźny dla przetrwania gatunku.

- W wodzie potomstwo będzie sobie swobodnie rosnąć i jeśli nie pojawi się susza, zbiorniki nie wyschną, to pod koniec lipca pierwsze małe traszki zaczną pojawiać się na powierzchni - zdradza naukowiec. - Te młode osobniki po 2-3 latach przyłączą się do migracji rozrodczej i wtedy kółko się zamknie. 


Posłuchaj
02:44 czwórka czwórka do piątej 14.03.2024 traszki.mp3 Traszki już migrują. Warto chronić płazy (Czwórka do piątej/Czwórka)

 

Zjawisko wracania płazów do miejsca, z którego wyszły, nazywamy filopatrią. - Zwierzęta nawzajem naprowadzają się, żeby znaleźć odpowiedni pniaczek, pod którym będą mogły się schować, gdy przyjdzie 30-stopniowy upał - wyjaśnia dr Mikołaj Kaczmarski.

#PatrzPodNogi - by chronić płazy


Niestety w drodze do i ze stawu na traszki czeka sporo zagrożeń, niektóre z nich wpisane są w naturalny cykl przyrody, inne niestety powodowane są przez nas - ludzi. Tam, gdzie traszki będą przekraczać jezdnię, przez którą pędzi sznur aut, pomogą studenci, którzy łączą się pod hasłem #PatrzPodNogi.

- Przygotowujemy też plan na wypadek tego, gdybyśmy gdzieś odnotowali masową śmiertelność tych płazów. Mamy odblaskowe kamizelki, szkolimy wolontariuszy - wyjaśnia naukowiec. - W tych miejscach, gdzie istnieje ryzyko takiej śmiertelności, chcemy pojawić się w tym momencie, w tym małym okienku czasowym, gdy traszki wejdą na jezdnię. Gdy wilgotność podskoczy, to traszki przez dwie noce będą szły, a potem, w zbiornikach, już będą bezpieczne. 

Czytaj także: 

Przedstawiciel Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu podkreśla, że płazy wymagają czynnej ochrony. - Brakuje wody w krajobrazie, brakuje małych zbiorniczków wodnych. Wystarczy wodę w tych miejscach uzupełnić i traszki chętnie tam wrócą - podpowiada. 

W tym roku traszki rozpoczęły swoją wędrówkę wyjątkowo wcześnie - wystartowały już w lutym. Wielka migracja zakończy się na początku lata.


***

Tytuł audycji: Czwórka do piątej

Prowadzi: Marta Hoppe

Materiał: Szymon Majchrzak

Data emisji: 14.03.2024

Godzina emisji: 15.33

pj/wmkor

Czytaj także

Turnicki Park Narodowy. "Miejsce, którego nie ma, a być powinno"

Ostatnia aktualizacja: 29.02.2024 16:00
"Nadzieja. Film o Turnickim" to opowieść o miejscu, którego nie ma. Tymczasem to właśnie tam żyją największe polskie drapieżniki i rosną drzewa o wymiarach pomnikowych. Mowa o Pogórzu Przemyskim, na którym miał powstać Turnicki Park Narodowy. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Życie w Dolinie Odry. Nietuzinkowy album i cenna inicjatywa

Ostatnia aktualizacja: 04.03.2024 14:26
Piotr Fisher Rosiński i Piotr Piznal to autorzy albumu "Życie w Dolinie Odry", w którym obrazem i dźwiękiem pokazują piękno dzikiej przyrody. Ich celem jest także zachowanie tego miejsca w jego naturalnym stanie. - Rok temu wraz z grupą przyjaciół założyliśmy inicjatywę, która ma na celu powołanie w tym miejscu Parku Narodowego - mówią w Czwórce. - Jest to kontynuacja myśli wielu osób sprzed lat, które nad tym wcześniej pracowały. Cieszy nas, że niedawno Ministerstwo Środowiska włączyło się w tworzenie projektu parku.
rozwiń zwiń