Niezapłacone rachunki, jazda "na gapę" i brak świadomości - rośną długi młodych ludzi

Ostatnia aktualizacja: 06.06.2025 16:36
Niezapłacony rachunek za telefon, jazda "na gapę", opłaty za mieszkanie czy raty kredytów - to najczęstsze przyczyny zadłużeń najmłodszych dorosłych Polaków. W ostatnim roku dług osób w wieku 18-20 lat wzrósł aż 4 razy. 
Szkoła wciąż nie daje młodym odpowiedzi na pytanie: jak poruszać się w świecie finansów
Szkoła wciąż nie daje młodym odpowiedzi na pytanie: jak poruszać się w świecie finansówFoto: Shutterstock/Nicoleta Ionescu

Z najnowszych danych Krajowego Rejestru Dłużników wynika, że długi osób w wieku 18-20 lat wynoszą aż 38,8 miliona złotych. To niemal czterokrotnie więcej niż rok temu.  Eksperci wskazują, na kilka powodów rosnących długów. Młodych pogrążają:

  • niezapłacone rachunki za telefon, internet, telewizję
  • konsekwencje "jazdy na gapę",
  • raty kredytów,
  • opłaty za mieszkanie.

Młodzi zadłużeni i nieświadomi

Zdaniem specjalistów największym problemem jest jednak brak świadomości, z jakimi konsekwencjami wiąże się nieprzestrzeganie zobowiązań. Młodzi wiedzą o swoich niezapłaconych rachunkach. W wielu przypadkach nie czują się zobligowani do ich zapłacenia w wyznaczonym terminie i nie wiedzą, w jak poważne problemy finansowe mogą się wplątać. 

Rośnie liczba młodych dłużników, ale rośnie też średnie zadłużenie młodych konsumentów. Dziś wynosi ono ponad 2 tysiące złotych. 

Niewiedza klucz do długów

Pożyczki, kredyty czy zakupy na raty są dla nas dostępne bez większych problemów. Niewiele osób czyta kredytowe umowy od deski do deski, a jeśli nawet, to branżowy język dla wielu jest problemem. Specjaliści wskazują również na wciąż bardzo niski poziom edukacji finansowej w naszym kraju, a do tego dodają negatywny wpływ reklam, influencerów promujących drogie produkty w mediach społecznościowych. Gdy dodamy do tego chęć zaimponowania rówieśnikom czy wspomniany brak świadomości o możliwych konsekwencjach - otrzymujemy przepis na kłopoty.  

Najmniej zadłużeni są osiemnastolatkowie. Jednak długi rosną wraz z wiekiem. Średnio dwudziestoletni dłużnik ma do spłaty 2,6 tysiąca zł, a osiemnastolatek 744 zł. 

Młodzi ludzie nie mają doświadczenia w korzystaniu z produktów finansowych i konsekwencji nieprzestrzegania umów. Bywają zaskoczeni procedurą windykacyjną. 

Zobacz także:

Problem z terminowymi płatnościami częściej mają młodzi mężczyźni, rzadziej kobiety. 

Eksperci dzielą dłużników na dwie grupy, niezależne od płci. Jednych z nich zobowiązania stresują, czują się w tym zagubieni, drudzy to ci, którzy nie widzą swoich błędów, nie czują że muszą uregulować wynikające z zawartych umów długi, unikają kontaktu. 

Świadomość finansowa

Jakub Kostecki, prezes Zarządu Kaczmarski Inkassa, podpowiada, że w przypadku oby grup należy wyjaśniać im jak działa potężna maszyna finansowa, dostosować język do poziomu ich wiedzy. Rozmawiać o faktach, a nie straszyć, informować o konsekwencjach, wskazywać rozwiązania. 

Specjaliści przestrzegają młodych przed pochopnymi zakupami, wydawaniu kasy na drogie zachcianki. Każdy dług zapisywany jest w naszej historii kredytowej, a ta wpływa na wydanie decyzji o przyznaniu kredytu na mieszkanie albo wzięcie samochodu w leasing, co z pewnością wielu młodych będzie chciało w przyszłości zrobić. 

***

pj/źr.KRD


Czytaj także

"Soft saving" - jak oszczędza pokolenie Z?

Ostatnia aktualizacja: 02.11.2023 11:13
"Soft saving" czyli "miękkie oszczędzanie" polega na odkładaniu mniejszych sum pieniędzy na przyszłość, a wykorzystywaniu finansów na obecne zachcianki, niekoniecznie najpotrzebniejsze. To inwestowanie w siebie tu i teraz - tak oszczędza pokolenie Z. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Wpływ inflacji na zakupowe nawyki studentów

Ostatnia aktualizacja: 04.10.2024 16:25
W portfelu tyle samo, jednak kupić możemy coraz mniej. Wysoka inflacja i wzrastające ceny to problem, który nęka nas od lat. Jak na drożyznę reagują młodzi, samodzielni ludzie? Na przykładzie sytuacji studentów Paweł Wójcik - psycholog ekonomiczny z Uniwersytetu Warszawskiego - opowiedział, jak młodzi dorośli radzą sobie z coraz większymi wydatkami.
rozwiń zwiń