Wojna w mediach społecznościowych. Jak wygląda?

Ostatnia aktualizacja: 16.03.2022 11:20
Portale społecznościowe, do niedawna publikujące rozrywkowe treści, stały się teraz środkiem przekazu informacji o sytuacji w Ukrainie. Możemy zobaczyć wojnę, która nie jest przefiltrowana przez telewizyjne wiadomości - taką, jaką widzą ją zwykli ludzie.
Media społecznościowe w walce z propagandą Kremla.
Media społecznościowe w walce z propagandą Kremla.Foto: shutterstock/Anna Shalam

Niektóre z portali społecznościowych wyglądały jeszcze niedawno zupełnie inaczej niż teraz. Po rozpoczęciu wojny w Ukrainie na wielu z nich, niemal natychmiast pojawiły się filmy dokumentujące skutki rosyjskiej inwazji i realia działań wojennych.


Nagrania z wojny

Przede wszystkim pojawiają się tam nagrania z frontu. Filmiki nagrane przez żołnierzy i przez osoby, które uciekają przed inwazją - mówi Aleksandra Kargul Social Media Menager z poznańskiej MaxROY. agency. - Można też znaleźć nagrania osób, które zostały w oblężonych miastach. Pokazują one głównie jak sobie radzą, jak sobie pomagają lub jak radzą sobie z obcymi żołnierzami na terytorium swojego kraju.

Na portalach także pojawia się porównywanie rzeczywistości przed i po agresji rosyjskiej. Ukraińcy wrzucają filmiki jak wyglądało ich życie jeszcze w styczniu, czy na początku lutego. Także pokazują swoje wakacje w nadmorskich kurortach. Zestawiają te obrazy z otaczającą ich rzeczywistością. Na filmach można zobaczyć miasta niszczone przez działania wojenne i ataki strony rosyjskiej.


Źródło fake newsów

Jednak jak wynika z ustaleń medialnych, użytkownicy portali społecznościowych z Rosji, za pieniądze publikują treści będące propagandą Kremla na temat najazdu na Ukrainę. Do koordynowania kampanii w tym zakresie została wykorzystana specjalna aplikacja.

- Takimi prawami rządzi się wojna XXI wieku, że wykorzystuje się jak najszersze kanały dotarcia i szerzenia treści. Ze względu na panującą w Rosji cenzurę, większość portali społecznościowych przestała działać - mówi specjalistka. - Pierwotnie były to tylko i wyłącznie obostrzenia z uwagi na politykę prywatności. Usuwane były filmy, które były zgłaszane przez innych jako propaganda. Jednak od momentu, kiedy zostały wprowadzone nowe prawa ograniczające wolność słowa i wypowiedzi, część portali została zablokowana lub zdecydowała się na zawieszenie działalności na terenie Federacji Rosyjskiej.

Zobacz także:


Rosyjska propaganda

Jak mówi Aleksandra Kargul, przez pierwszy tydzień wojny, na portalach zanotowano wyraźny wpływ rosyjskiej strony. W Rosji zmuszano użytkowników, szczególnie tych, którzy mają ponad 500 tys. obserwujących, do szerzenia w publikowanych materiałach rosyjskiej propagandy. - Wstrząsającym materiałem było gdy jedna z badaczek propagandy i szerzenia fake newsów zestawiła pewną ilość filmików z jednego z portali. Pokazał on, że wszystkie wypowiedzi pochodziły ze skryptu, tzn. wszyscy ci użytkownicy powtarzali jeden tekst na swoich profilach - tłumaczy ekspertka. - Widać, że jest to skrypt dopiero, kiedy skomasujemy je wszystkie. Kiedy gdy pojawiają się pojedynczo nie jesteśmy w stanie tego wyłapać.


***

Tytuł audycji: Pierwsze słyszę

Prowadzi: Kamil Jasieński

Materiał: Weronika Puszkar

Data emisji: 16.03.2022

Godzina emisji: 7.15

aw


Czytaj także

Kanapki dla uchodźców z Ukrainy - kolorowe, chrupiące i zdrowe

Ostatnia aktualizacja: 09.03.2022 22:10
Coraz więcej z nas angażuje się w pomoc dla uciekających przed wojną Ukraińców. Wiele instytucji udostępnia swoje wnętrza potrzebującym i tym, którzy pomocy udzielają. Pałac w Wilanowie zaoferował przestrzeń, która zamieniła się ostatnio w manufakturę kanapek. Potrzebne są jednak produkty.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Czworonogi w potrzebie. Jak pomóc zwierzętom z Ukrainy?

Ostatnia aktualizacja: 11.03.2022 15:05
Sytuacja w Ukrainie jest coraz bardziej dramatyczna. Cierpią ludzie, ale obok nich cichymi i niewinnymi ofiarami wojny są też zwierzęta, które potrzebują naszej pomocy.  
rozwiń zwiń