Redakcja Polska

Ludobójstwo na Woli i brak rozliczeń niemieckich zbrodni. Instytut Pileckiego pokaże wystawę w Berlinie

23.04.2023 09:33
Rzecznik Instytutu Pileckiego w Berlinie Patryk Szostak powiedział, że "w poniedziałek w berlińskim oddziale Instytutu Pileckiego zostanie otwarta wystawa poświęcona rzezi Woli". Wystawa opowiada "o ludobójstwie mieszkańców warszawskiej Woli, ale także o wymiarze sprawiedliwości w Niemczech po II wojnie światowej, o braku rozliczeń".
Audio
  • Instytut Pileckiego otworzył w Berlinie wystawę poświęconą rzezi Woli. Materiał Przemysława Pawełka [POSŁUCHAJ]
Instytut Pileckiego w Berlinie pokaże wystawę o rzezi Woli, która opowiada o ludobójstwie i braku rozliczeń niemieckich zbrodni
Instytut Pileckiego w Berlinie pokaże wystawę o rzezi Woli, która opowiada o ludobójstwie i braku rozliczeń niemieckich zbrodniŻdżarski Wacław / Narodowe Archiwum Cyfrowe

- Wystawa poświęcona rzezi Woli była do niedawna pokazywana w archiwum landowym w Szlezwiku, gdzie towarzyszył jej też obszerny program edukacyjny. Została też szeroko odnotowana przez media niemieckie, zarówno lokalne, jak i ogólnokrajowe. Teraz wystawa zostanie pokazana w Instytucie Pileckiego w Berlinie w wersji nieco rozszerzonej o nagrania i wypowiedzi świadków tej zbrodni - powiedział Patryk Szostak.

- Będzie też prezentowany krótki fragment, pokazujący jak mówił o tym sam Reinefarth, tłumacząc się, że o niczym nie wiedział, że potępiał egzekucje i że w Powstaniu walczyli wszyscy, także kobiety i dzieci, stąd zdarzało się, że żołnierze strzelali do nich - podkreślił rzecznik Instytutu Pileckiego w Berlinie.

Interaktywna wystawa

Aby zwiedzający, a zwłaszcza młodzież mogli jeszcze bardziej wczuć się w tamte czasy, włączamy też naszą grę komputerową "Łowcy Cieni", która będzie integralną częścią wystawy - podkreślił Patryk Szostak. "Wystawa i elementy multimedialne opowiadają o obu wymiarach tej zbrodni z 1944 r.: o ludobójstwie mieszkańców warszawskiej Woli, ale także o wymiarze sprawiedliwości w Niemczech po drugiej wojnie światowej, o braku rozliczeń. Reinefarth, jak wiemy, zrobił po wojnie karierę polityczną, m.in. jako burmistrz Syltu i poseł landtagu".

- Trzeba podkreślić, że wystawa w znacznej mierze jest efektem wieloletnich badań dyrektorki berlińskiego oddziału Instytutu Pileckiego Hanny Radziejowskiej, powstała też dzięki inicjatywie dyrektorki centrali Instytutu Pileckiego w Warszawie prof. Magdaleny Gawin - powiedział Patryk Szostak.

- Pojawiło się wiele nowych dokumentów, w tym kolekcja ponad trzydziestu oryginalnych fotografii, które wykonał Hanns von Krannhals niemiecki historyk Powstania Warszawskiego, który w 1962 r. dokonał w miejscach masowych egzekucji na Woli wizję lokalną i tam zrobił te zdjęcia - podkreślił rzecznik. "Widać też odręczne szkice przedstawiające przebieg wydarzeń w sierpniu 1944 r., usytuowanie karabinów maszynowych itd.".

Wystawa "zawiera też dokumentację śledztwa: pokazuje, dlaczego nie udało się ukarać Reinefartha i że nie było to spowodowane brakiem dowodów lub zbyt skomplikowanymi procedurami prawnymi albo innymi obiektywnymi trudnościami" - powiedział Patryk Szostak. "Wynikało to z braku woli politycznej i atmosfery w społeczeństwie oraz w niemieckim wymiarze sprawiedliwości w tamtym okresie".

Brak rozliczeń

Rzecznik podkreślił, że "nie jest to oczywiście jedyny przykład tego typu, raczej jest to bardzo wymowny szczyt góry lodowej".  Reinefarth "po karierze politycznej wrócił do zawodu adwokata bez żadnych dodatkowych pytań, na przykład kodeks etyczny zawodu adwokata nie odegrał tu żadnej roli. Umarł otoczony szacunkiem jako porządny obywatel, jako uznany reprezentant elity niemieckiej". Patryk Szostak zauważył, że "to bardzo dużo mówi o tamtych czasach, jest to też ważny rozdział relacji polsko-niemieckich. Pod tym kątem realizujemy misję naszego Instytutu - jesteśmy jak najbardziej za pojednaniem polsko-niemieckim, ale zawsze w oparciu o badania historyczne, nawet jeśli są one niewygodne".

- Liczymy, że uda się dotrzeć z tą wystawą do możliwie dużej części opinii publicznej w Niemczech - powiedział Szostak. "Bardzo pomocny będzie też fakt, że mamy naprawdę bardzo rozbudowany i - muszę to podkreślić - świetnie działający dział edukacji, gdzie co tydzień odbywają się warsztaty, które mają coraz ciekawsze innowacyjne formy. Stworzyliśmy na przykład historyczną grę karcianą na temat drugiej wojny światowej, gdzie są najważniejsze daty i fakty dotyczące niemieckiej okupacji Polski, czyli tego obszaru historii, który jest w naszym odczuciu cały czas w stopniu niewystarczającym omawiany i obecny w powszechnej świadomości w Niemczech. Wystawie będzie towarzyszył cały program wydarzeń towarzyszących z wykładami m.in. dyrektorki Instytutu Hanny Radziejowskiej, czy Piotra Gursztyna, autora monografii na ten temat, ale też niemieckich historyków". 

Instytut Pileckiego w Berlinie przygotował wystawę we współpracy z Landesarchiv Schleswig-Holstein, polskim Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Wolskim Centrum Kultury i Kolonią Wawelberga.  

Rzeź mieszkańców stołecznej Woli trwała od 5 do 7 sierpnia 1944 r. W masowych egzekucjach zginęło - według różnych szacunków - od 40 do 60 tys. mieszkańców dzielnicy. Ludność była rozstrzeliwana, a ciała zabitych palono. Eksterminacja na dużą skalę zakończyła się 7 sierpnia, jednak w mniejszym stopniu trwała aż do 12 sierpnia, kiedy dowodzący operacją tłumienia Powstania Warszawskiego gen. Erich von dem Bach-Zelewski wydał zakaz mordowania ludności cywilnej. Po wojnie żaden z wykonawców tej zbrodni nie poniósł odpowiedzialności.


PAP/IAR/dad

Rosja: rośnie obawa przed kolejną falą mobilizacji. Powołania nawet w studenckich akademikach

22.04.2023 14:21
Radio Swoboda poinformowało, że w Moskwie wojskowe komendy uzupełnień rozpoczęły obławę na studentów. Wezwania do wojska doręczane są m.in. w akademikach. W społeczeństwie rosyjskim rośnie obawa przed kolejną falą mobilizacji na wojnę na Ukrainie.

Uchwała rządu ws. reparacji w Monitorze Polskim. "Kwestia nie została w żaden sposób zamknięta"

22.04.2023 15:03
"Ani w czasie PRL, ani po odzyskaniu suwerenności w 1989 r., kwestia reparacji, odszkodowań, zadośćuczynienia oraz innych form naprawienia szkód wyrządzonych Polsce i Polakom w trakcie II wojny światowej, nie została w żaden sposób zamknięta", głosi uchwała Rady Ministrów opublikowana w Monitorze Polskim.

W Rosji zniszczono pomnik upamiętniający deportowanych Polaków i Litwinów

22.04.2023 20:04
- Pomnik upamiętniający Polaków i Litwinów, ofiary sowieckiej deportacji do Galaszoru w Kraju Permskim w Rosji, został zniszczony - powiadomiło w sobotę Stowarzyszenie Memoriał, niezależna rosyjska organizacja pozarządowa dokumentująca stalinowskie zbrodnie.