Raport Białoruś

Szczyt Partnerstwa Wschodniego w Rydze. Szef MSZ Białorusi chce "równych praw"

Ostatnia aktualizacja: 08.02.2015 23:59
Minister spraw zagranicznych Białorusi Uładzimir Makiej w wywiadzie dla mińskiej telewizji ONT oznajmił, że białoruska delegacja powinna być zaproszona do udziału w szczycie Partnerstwa Wschodniego na takich samych zasadach, jak inne delegacje.
Audio
  • Relacja Włodzimierza Paca z Mińska (IAR): szef MSZ Białorusi o szczycie Partnerstwa Wschodniego w Rydze
Flagi państw UE
Flagi państw UEFoto: europa.eu

Jak stwierdził Makiej, Białoruś liczy na to, że delegacja kraju weźmie udział w szczycie Parterstwa Wschodniego w Rydze. – Jednak przy tym mówimy jednoznacznie naszym europejskim partnerom, że powinniśmy być zaproszeni na równych prawach, tak by wobec Białorusi ie było żanej dyskryminacji – oznajmił.

Białoruskia agencja Biełta pisze jednocześnie, że trwa przygotowanie do spotkania, a decyzja, kto stanie na czele delegacji, będzie podjęta później.

Uładzimir Makiej zaznaczył, że Białoruś będzie uczestniczyć w Partnerstwie Wschodnim dopóty, dopóki będzie widzieć, że ta inicjatywa przynosi jej korzyści.
Obserwatorzy zauważają, że minister Makiej mówiąc o zaproszeniu Białorusi na równych prawach, mógł mieć na myśli zaproszenie dla Łukaszenki.

Łukaszenka nie może wjechać na teren Unii Europejskiej

Aleksander Łukaszenka jest objęty sankcjami Unii Europejskiej, ze względu na łamanie praw człowieka i tłumienie swobód i praw człowieka na Białorusi. Sankcje wobec Białorusi wprowadzono po wyborach prezydenckich w 2010 roku - zostały one sfałszowane, a po nich nastąpiły represje wobec dziesiątek działaczy opozycyjnych i setek uczestników protestu na placu Niezależności w Mińsku.

W grudniu 2010 r. doszło do brutalnego zdławienia protestów przeciwko oficjalnym wynikom, dającym prawie 80 proc. poparcia Aleksandrowi Łukaszence, zajmującemu to stanowisko już od 1994 r. Jeden z kandydatów opozycji, Mikoła Statkiewicz, nadal odbywa wyrok 6 lat pozbawienia wolności, sąd uznał go za winnego organizacji masowych zamieszek.

Łukaszenka jest u władzy ponad 20 lat. Objął urząd legalnie w 1994 roku, ale potem na Białorusi żadne z wyborów nie zostały uznane za uczciwe. W autorytarnym systemie Białorusi nie można mówić o rzeczywistym procesie wyborczym. Opozycja podkreśla, że nie ma w związku z tym niemal żadnych szans na zmianę władzy poprzez wybory, głosy obywateli nie mają żadnego znaczenia.

Na Białorusi nie ma wolnych mediów, niemożliwa jest swobodna działalność polityczna i społeczna. Działalność naukowa i artystyczna podlega cenzurze, utrudniane są m.in. występy artystów uznanych za niewygodnych dla władz (mówi się o nieoficjalnej czarnej liście).

W ostatnich tygodniach problemy ma księgarnia i dom wydawniczy Łohvinau, który wydawał m.in. literaturę białoruskojęzyczną, organizował spotkania z niezależnymi autorami. Księgarnia została obłożona olbrzymią karą pieniężną z tytułu - z tego tytułu grozi jej bankructwo. Trwa zbiórka pieniędzy na rzecz tej księgarni.

IAR/PAP/in./agkm

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś, serwis portalu PolskieRadio.pl

 

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Białoruś chce włączenia Rosji do działań Partnerstwa Wschodniego

Ostatnia aktualizacja: 24.07.2014 14:30
Białoruś opowiada się za udziałem w dialogu z krajami Partnerstwa Wschodniego państw trzecich, w tym Federacji Rosyjskiej. Białoruskie MSZ twierdzi, że ma to służyć zmniejszeniu napięcia.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Ekspert: Tusk powinien podjąć temat Partnerstwa Wschodniego

Ostatnia aktualizacja: 31.08.2014 14:10
Stan stosunków UE z Białorusią po wyborze Donalda Tuska na szefa Rady Europejskiej będzie zależeć od tego, czy podejmie on temat przyszłości Partnerstwa Wschodniego - powiedział analityk Białoruskiego Instytutu Badań Strategicznych (BISS) Andrej Jelisiejeu.
rozwiń zwiń