Raport Białoruś

Jest sześć wersji śledczych ws. zabójstwa dziennikarza Pawła Szeremeta

Ostatnia aktualizacja: 21.07.2016 15:29
Trwa śledztwo w sprawie śmierci dziennikarza Pawła Szeremeta, krytyka rosyjskiego i białoruskiego reżimu, który zginął w środę rano w wybuchu samochodu w Kijowie. Zmierzał nim na swoją poranną audycję.
Kwiaty i znicze w miejscu zabójstwa Pawła Szeremeta w Kijowie
Kwiaty i znicze w miejscu zabójstwa Pawła Szeremeta w KijowieFoto: PAP/EPA/ROMAN PILIPEY

SYLWETKA
szeremet 1200 freewed.jpg
BIOGRAFIA PAWŁA SZEREMETA

Do pilnego wskazania i ukarania winnych tego morderstwa wezwał w reakcji na morderstwo szereg organizacji międzynarodowych i przedstawicieli zachodnich państw. Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko polecił zaprosić do współpracy z ukraińskimi śledczymi Europol.

Do Kijowa przybyli już funkcjonariusze amerykańskiego FBI, którzy będą pomagać w wykryciu sprawców zabójstwa.

Doradca szefa SBU Jurij Tandyt poinformował ukraińskie media, że śledczy rozpatrują sześć motywów morderstwa. Powiedział jednak, że może ujawnić tylko cztery z nich. Zaznaczył, że śledczy uwzględniają też możliwość, że zabójstwo dziennikarza może być dopiero początkiem operacji destabilizującej Ukrainę. Zaznaczył, że to wydarzenie może być wykorzystywane w celu destabilizacji sytuacji w kraju i wykazania, że struktury siłowe na Ukrainie nie są w stanie kontrolować sytuacji.

Cztery główne wersje, rozpatrywane przez śledczych, to według Tandyta po pierwsze zabójstwo z powodu działalności zawodowej dziennikarza, po drugie motywy osobiste, po trzecie tzw. rosyjski ślad (w celu zdestabilizowania sytuacji w Ukrianie), po czwarte zamach na Ołenę Prytułę, właścicielkę samochodu, partnerkę Szeremeta i szefową internetowego wydania ”Ukraińskiej Prawdy”.

Paweł Szeremet był wschodzącą gwiazdą białoruskiego dziennikarstwa, był jednak represjonowany na Białorusi i pod koniec lat 90. musiał ją opuścić. Przeniósł się do Rosji, gdzie szybko stał się jedną z czołowych dziennikarzy programów informacyjnych. Potem jednak, kilka lat temu, przeniósł się do Kijowa. Był zdecydowanym krytykiem Władimira Putina i Aleksandra Łukaszenki. Stworzył popularny niezależny portal internetowy, "Biełorusskij Partyzan".

PolskieRadio.pl//agkm

bialorus. polskieradio.pl

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś, serwis portalu PolskieRadio.pl


Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

W wybuchu zginął dziennikarz Paweł Szeremet, krytyk Putina i Łukaszenki. Są pierwsze wersje śledcze

Ostatnia aktualizacja: 20.07.2016 14:52
Nie żyje niezależny dziennikarz Paweł Szeremet. Według prokuratora generalnego Ukrainy doszło do zabójstwa, pod samochodem, którym jechał, umieszczono bombę. Szeremet był czołowym publicystą niezależnych mediów w Ukrainie, Białorusi, Rosji. Do pilnego wyjaśnienia sprawy wezwał prezydent Ukrainy, Petro Poroszenko. Morderstwem zajmie się specjalna komisja rządowa. Kijów wspomogą funkcjonariusze FBI.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Paweł Szeremet, krytyk Putina i Łukaszenki. Kim był zabity dziennikarz? [SYLWETKA]

Ostatnia aktualizacja: 20.07.2016 15:27
44-letni wybitny dziennikarz, jedna z głównych postaci niezależnych mediów w Ukrainie, Białorusi i Rosji, zginął w eksplozji samochodu w centrum Kijowa. Z całego świata płyną kondolencje i apele o ukaranie winnych. Ze śledczymi z Kijowa mają współpracować śledczy z FBI.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Kto stoi za zabójstwem Pawła Szeremeta?

Ostatnia aktualizacja: 20.07.2016 19:20
W wybuchu bomby podłożonej w samochodzie w Kijowie zginął znany dziennikarz, Paweł Szeremet. Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko nazwał to zabójstwo "straszną tragedią". Co dzieje się na Ukrainie? I kto stoi za zabójstwem dziennikarza? O tym rozmawiali goście audycji "Więcej świata".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Pogrzeb zabitego dziennikarza Pawła Szeremeta będzie w sobotę w Mińsku

Ostatnia aktualizacja: 21.07.2016 23:59
Pogrzeb dziennikarza, krytycznego wobec Putina i Łukaszenki, będzie miał miejsce na Białorusi. To decyzja jego matki. Z kolei w piątek odbędzie się pożegnanie z dziennikarzem w Kijowie.
rozwiń zwiń