Raport Białoruś

Ambasador RP: Białorusini marzą o wolnej ojczyźnie, uważają więźniów politycznych za swoich bohaterów

Ostatnia aktualizacja: 09.08.2023 07:00
- Musimy być solidarni i pomagać wszystkim tym, którzy uciekają z Białorusi. Nie można zapominać o sytuacji Białorusinów: ten problem nie może zniknąć z pola naszego widzenia i nie wolno nam się z tym pogodzić - przekazał portalowi PolskieRadio24.pl ambasador RP na Białorusi Artur Michalski.
Ambasador RP na Białorusi Artur Michalski na tle muralu przedstawiającego więźniów politycznych przy Domu Białoruskim w Warszawie
Ambasador RP na Białorusi Artur Michalski na tle muralu przedstawiającego więźniów politycznych przy Domu Białoruskim w WarszawieFoto: AK/Polskie Radio

- 9 sierpnia to trzecia rocznica sfałszowanych na niespotykaną do tej pory skalę wyborów prezydenckich na Białorusi - podkreślił ambasador RP w rozmowie z Polskim Radiem.

Artur Michalski podkreślił, iż w Polsce wzrasta rozumienie, że "Białorusini są naszymi sąsiadami, są bliskim nam narodem, który mówi bardzo podobnym językiem". - Tymczasem dosłownie 200 kilometrów od Warszawy dzieją się rzeczy okrutne, które nam sobie trudno wyobrazić w XXI wieku w Europie - podkreślił.

Jednocześnie ambasador zaznaczył, że Białorusini, którzy szukają schronienia w Polsce, czują się solidarni z represjonowanymi więźniami politycznymi.

- To bardzo ważne, że Białorusini, którzy przebywają obecnie poza granicami Białorusi, głównie w Polsce i na Litwie, w coraz większym stopniu czują się wspólnotą, która marzy o zupełnie innej ojczyźnie, o wolnej, niepodległej Białorusi - zaznaczył ambasador RP.

"Ma miejsce pospolite ruszenie"

Artur Michalski dodał, że widać to w rozmowach z Białorusinami. - Nie tak dawno miała miejsce wspaniała akcja, która nazywała się "maratonem solidarności z więźniami politycznymi", podczas której Białorusini zebrali w zbiórce internetowej ponad pół miliona euro - przypomniał.

- Znakomita większość datków nie miała dużego wymiaru, ale zebrana suma oznacza, że jest swoiste pospolite ruszenie, że Białorusini chcą być razem, czują się wspólnotą i czują się solidarni z tymi, którzy teraz są więźniami, których uważają za swoich prawdziwych bohaterów - zaznaczył.

Ambasador RP brał udział w odsłonięciu muralu, przedstawiającego więźniów politycznych, w Domu Białoruskim w Warszawie, poprzedzającym rocznicę 9 sierpnia.

- Na muralu mamy twarze szlachetnych, wspaniałych ludzi, którzy za miłość do swojej ojczyzny znajdują się teraz w więzieniach, wtrąceni do więzień na Białorusi. Symbolizują one cierpienie Białorusinów. Więźniów są tysiące. Około 1500 osób znamy z imienia i nazwiska - zaznaczył.

Czytaj także:

***

9 sierpnia to Międzynarodowy Dzień Solidarności z Białorusią. Białoruska opozycja wzywa, by tego dnia okazać swoje wsparcie dla Białorusinów, walczących o wolność swego kraju. W wielu miastach Europy odbędą się pikiety i demonstracje poparcia. W Warszawie marsz solidarnościowy rozpocznie się o godzinie 18 przed katedrą św. Floriana na Pradze. https://www.facebook.com/events/258758023595339

***

Opracowała Agnieszka Kamińska, PolskieRadio24.pl

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

"Polska słusznie wzmacnia obronę". Ekspert: Putin, jak Hitler, kwestionuje granice, wiążę to z przybyciem wagnerowców

Ostatnia aktualizacja: 21.07.2023 19:00
- Putin stwierdził w swoim wystąpieniu, że zachodnie tereny dzisiejszej Polski to "prezent od Stalina". Jest to retoryka, której trzymał się Hitler – powiedział portalowi PolskieRadio24.pl Ołeksandr Musijenko, ekspert Centrum Badań Wojskowych i Prawnych w Kijowie.  Podkreślił, że Putin najpierw kwestionował granice Ukrainy, a teraz czyni to także wobec Polski. Agresywne słowa Putina analityk wiąże z przybyciem Grupy Wagnera na Białoruś: jego zdaniem jest niemal pewne, że będzie wykorzystywana do prowokacji.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Wagnerowcy na Białorusi. Łatuszka: mogą realizować każdą misję Kremla, już czas na specjalną strategię Zachodu

Ostatnia aktualizacja: 22.07.2023 20:45
Wagnerowcy na Białorusi mają tworzyć stałe napięcie. To narzędzie podporządkowania Białorusi Rosji i kolejne zagrożenie wynikające ze współdziałania Putina i Łukaszenki, a także skutek tego, że Białoruś nie jest niezależnym krajem. O tym mówił portalowi Polskiego Radia, PolskieRadio24.pl, Paweł Łatuszka, były ambasador Białorusi w Polsce, apelując o specjalną strategię Zachodu, UE, i pomoc białoruskiemu narodowi. Jak podkreślił, strategia na rzecz Białorusi powinna była powstać już dawno temu i jest to kwestia coraz pilniejsza.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Wagnerowcy na Białorusi. Ekspert: możliwe są prowokacje na granicy, a część najemników zapewne wyjedzie do Afryki

Ostatnia aktualizacja: 26.07.2023 22:40
- Wciąż nie jest do końca pewne, czym dokładnie będzie zajmować się Grupa Wagnera na Białorusi, decyzje w tej sprawie dopiero zapadają -  powiedział portalowi PolskieRadio24.pl ekspert Paweł Slunkin z Europejskiej Rady Stosunków Międzynarodowych (ECFR). Według niego część najemników może wypełniać zadania "na miejscu", czy to w interesie Łukaszenki, czy to organizując prowokacje na granicy, ale większość w jego ocenie zapewne wyjedzie do Afryki.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Według ukraińskiego wojska Rosjanie werbują Białorusinów do oddziałów Wagnera

Ostatnia aktualizacja: 27.07.2023 13:31
Rosjanie werbują Białorusinów do oddziałów Wagnera. Najemnicze rosyjskie formacje są dyslokowane w pod białoruskimi Osipowiczami. Mają zajmować się tam szkoleniem białoruskich żołnierzy, jednak według informacji ukraińskiej armii - prowadzą nabór wśród obywateli Białorusi, którzy mogą być wykorzystani do ataku na kraje sąsiednie - w tym Polskę.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Łukaszenka twierdził, że "powstrzymuje" wagnerowców. Ekspert ostrzega przed celową dezinformacją ze strony reżimu

Ostatnia aktualizacja: 28.07.2023 09:00
- Patrzmy na to, co Łukaszenka robi, nie na to, co mówi. Celowo sieje dezinformację i zamęt, wygłaszając sprzeczne tezy, tak żeby każdy znalazł w nich coś dla siebie - ostrzegł były dyplomata, ekspert Paweł Slunkin (ECFR). Dodał, że Alaksandr Łukaszenka w ostatnim czasie jest niemal co miesiąc wzywany na Kreml, a tam "zachowuje się jak polityczny klaun", powtarza innymi słowami to, co wcześniej mówił Putin, na temat Polski czy Ukrainy. Jednocześnie nie jest upubliczniana treść rozmów dyktatorów ani nawet ich tematy. 
rozwiń zwiń