"Piękny początek". Bohaterowie z filmów "Armageddon", "Titanic" i "Interstellar" na deskach teatru

Ostatnia aktualizacja: 06.03.2024 12:03
W piątek 8 marca premiera spektaklu "Piękny początek" w Teatrze Studio w Warszawie. - Myślę, że to, czego się najbardziej boimy, i to, co wskazujemy jako naszą porażkę, może otworzyć przed nami coś nowego. W tym spektaklu skupiamy się głównie na twórczym potencjale katastrofy - mówił w Dwójce reżyser Rob Wasiewicz.
Twórcy spektaklu Piękny początek odwołują się do filmu Titanic i innych wielkich kinowych hitów
Twórcy spektaklu "Piękny początek" odwołują się do filmu "Titanic" i innych wielkich kinowych hitówFoto: Sisi Cecylia/Teatr Studio
  • Spektakl "Piękny początek" stawia pytanie o to, co dzieje się poza kadrem, gdy w filmie zbliża się katastrofa.
  • Twórcy najnowszej premiery Teatru Studio odwołują się do wielkich kinowych hitów ("Armageddon", "Titanic" i "Interstellar") po to, by lepiej przyjrzeć się ich głównym bohaterom.
  • Z reżyserem Robem Wasiewiczem i aktorami występującymi w spektaklu rozmawiała Maria Czok.

Twórcy spektaklu "Piękny początek" stawiają pytanie o to, co dzieje się poza kadrem, gdy w filmie zbliża się katastrofa. Przyglądają się temu, co mogłoby się stać, gdyby ikoniczne postaci poznać bliżej, niż pozwala na to hollywoodzka kamera. W ten sposób chcą zaprosić widzów do świata pełnego miłości, heroizmu oraz tajemnic, które ujawniają się w najmroczniejszych chwilach.

Maja Pankiewicz wchodzi w buty Bruce'a Willisa

Jednym z bohaterów wyjętych z wielkiego ekranu jest Harry S. Stamper, którego w filmie "Armageddon" gra Bruce Willis. W warszawskim przedstawieniu wcieli się w niego Maja Pankiewicz.

- Dla mnie to było superciekawe zadanie przede wszystkim przez to, że bawimy się konwencjami, bawimy się formą, ale potem przechodzimy w bardziej psychologiczne, dramatyczne granie. Cała ta kolejna część jest właściwie oparta na improwizacjach. Oprócz kliszy tej poker face, którą Bruce Willis zawsze miał, najbardziej interesująca dla nas była relacja z córką. Ja grająca Harry'ego Stampera jestem jednocześnie jego córką i ta podwójność bardzo nas interesowała - tłumaczyła aktorka.

"Piękny początek" - teatralny eksperyment, a nie filmowa zabawa

Jak przekonywała, na sceny znane z wielkiego ekranu, które pojawią się w spektaklu, należy patrzeć bardziej jak na cytat niż wierne odtworzenie. - Nie mamy tu stricte zabawy filmowej, tylko jest to jednak projekt eksperymentalny. Taki, który cytuje bardziej film i wychodzi z tego dalej. Tym, co nas najbardziej interesowało, były emocje i relacje międzyludzkie - podkreślała Maja Pankiewicz. 

Premiera spektaklu "Piękny początek" w warszawskim Teatrze Studio w najbliższy piątek (8.03).

***

Przygotowała: Maria Czok

Data emisji: 6.03.2024

Godz. emisji: 8.40

Materiał wyemitowano w audycji "Poranek Dwójki".

pg/kormp/mgc

Czytaj także

"Traviata" w Teatrze Wielkim w Łodzi - opera Verdiego we włoskiej wersji językowej

Ostatnia aktualizacja: 07.02.2024 22:00
- Uwspółcześnianie czegoś na siłę, szukanie powiązań z teraźniejszością, w sensie twórczym nie interesuje mnie w ogóle. Zastanowienie się nad relacjami tych postaci jest ciekawe i to też jest coś, z czym współczesny widz może się zidentyfikować - mówiła w Dwójce Pia Partum, reżyserka "Traviaty", arcydzieła Giuseppe Verdiego na scenie Teatru Wielkiego w Łodzi.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Łukasz Garlicki w sztuce Tadeusza Słobodzianka "Geniusz". Stalin kontra Stanisławski

Ostatnia aktualizacja: 21.02.2024 12:00
- Jest to historia "power game" pomiędzy człowiekiem, który ma absolutną władzę, a człowiekiem, który ma tę władzę duchową i też pewną wiedzę o tym, w jaki sposób - dzięki metodzie aktorskiej - można wpływać na wizerunek polityka - tak o sztuce "Geniusz" mówił w Dwójce aktor Łukasz Garlicki. Bohaterami spektaklu są radziecki dyktator Józef Stalin i reformator teatru Konstanty Stanisławski. Premiera - 22 lutego w Teatrze Polonia w Warszawie.
rozwiń zwiń