Zakazane w Portugalii i innych krajach Unii Europejskiej, u nas wysyłanie wiadomości do pracownika albo podejmowanie z nim kontaktu po godzinach pracy w dalszym ciągu funkcjonuje. Jak wynika z badania UCE Research i platformy ePsycholodzy, blisko 24 procent pracowników w Polsce otrzymuje od swoich przełożonych wiadomości po godzinach pracy.
Granica pomiędzy życiem prywatnym a zawodowym
Mimo że pracownik w takiej sytuacji nie jest zobowiązany do udzielenia odpowiedzi, to 85 procent osób odbierających tego rodzaju SMS-y i maile przyznaje, że odpowiada na nie jeszcze tego samego dnia. Jednocześnie czują, że inaczej postąpić nie można. Prawie połowa z nich przyznaje, że jeżeli nie reaguje na wiadomości, jest ponaglana przez przełożonych.
- W trakcie pandemii praca zdalna zatarła granice pomiędzy życiem prywatnym a pracą. Pracowaliśmy w domu, odpoczywaliśmy w domu, właściwie całe nasze życie mogło się toczyć w jednym pokoju - mówi Michał Murgrabia, psycholog, prezes i założyciel platformy ePsycholodzy.pl. - Brak granicy pomiędzy życiem prywatnym a zawodowym może prowadzić do wypalenia zawodowego, na które tak wiele osób skarżyło się w tym czasie.
Jak ocenia specjalista, menadżerowie ciągle nie doceniają, jak ważny jest czas wolny dla pracowników. Po wypoczynku ich efektywność i zaangażowanie w dłuższym okresie są zdecydowanie większe.
Młodzi ambitni
Badania pokazują, że najtrudniej jest stawiać granice pomiędzy życiem prywatnym a zawodowym osobom młodym, w wieku od 23 do 35 lat. - Z sondażu wynika, że kontaktu po godzinach pracy częściej doświadczają młodzi mężczyźni. Są to osoby aspirujące, które prawdopodobnie jeszcze nie założyły rodziny, a praca zawodowa jest dla nich bardzo ważna - tłumaczy rozmówca Martyny Ogonek. - Często chcą zaprezentować się z jak najlepszej strony, zrobić wrażenie. Zależy im, żeby sprostać wymaganiom pracodawców.
Zobacz także:
Co na to prawo?
Jak podkreśla specjalista, takie osoby, pragnąc szybkiej kariery, są zaangażowane i mogą do sytuacji podchodzić ze zrozumieniem. Nie biorąc pod uwagę, że czas pracy minął. - Możemy sobie myśleć, że skoro szef pisze, to musi być coś bardzo ważnego. Pytanie, czy jest to wyjątkowa sytuacja, czy standard - wyjaśnia Michał Murgrabia. - Jednak taki system pracy i przełączanie się co chwila pomiędzy szybkimi zadaniami może przynosić odwrotne efekty od zamierzonych. Czas realizacji może się wydłużyć, niż byśmy robili je po kolei. Dodatkowo jesteśmy narażeni na większe ryzyko błędu i niższą efektywność.
04:28 Czwórka/Pierwsze Słyszę - kontakty służbowe po godzinach 22.06.2022.mp3 Michał Murgrabia, psycholog opowiada o badaniu dotyczącym kontaktów służbowych po godzinach pracy (Pierwsze Słyszę/Czwórka)
Autorzy raportu podkreślają, że regulacje w zakresie świadczenia pracy są przejrzyste i precyzyjne. Pracownikowi przysługuje prawo do nieprzerwanego 11-godzinnego odpoczynku dobowego oraz odpoczynku tygodniowego, który wynosi 35 godzin. Oprócz tego każdy z pracowników ma prawo do urlopu wypoczynkowego.
***
Tytuł audycji: Pierwsze słyszę