- Nie brakuje chętnych na mikrokawalerki. Kto je kupuje, a kto wynajmuje?
- W audycji tłumaczymy też, na czym polega i do czego może prowadzić samowola budowlana.
- Polsce jest 16 milionów mieszkań. Zdecydowana większość to lokale własnościowe.
- - Rynek nieruchomości jest cykliczny i mieszkania na pewno kiedyś stanieją. Nie będą to jednak promocyjne ceny - mówi Bartosz Turek.
Mikrokawalerki - kto wynajmuje, kto kupuje?
Chętnych na mikrokawalerki nie brakuje. Zazwyczaj chodzi o pieniądze (wiele osób tylko na to stać) albo - w przypadku wynajmu - o prywatność, bo nie wszyscy lubią współdzielić mieszkanie z innymi. Wolą mieć własny kąt i własną łazienkę. - Odkąd pracujemy zdalnie i mieszkamy pod miastem, ale musimy raz na jakiś czas dojechać do firmy, komuś może bardziej opłacić się wynajęcie skromnego kąta, gdzie można się przespać, niż pokoju w hotelu czy całego mieszkania - mówi analityk rynku nieruchomości Bartosz Turek.
Samowola budowlana - nizgodna z prawem i niebezpieczna
Rynek nie znosi próżni, więc jeśli jest pobyt, to znajdzie się podaż. Mikrokawalerki to "wynalazek" rynku wtórnego, na którym znajdziemy mieszkania o powierzchni kilku metrów. - Są też tacy właściciele, którzy dzielą mieszkania, na przykład dwupokojowe, albo domy, na mniejsze. Formalnie to nie muszą być lokale z odrębną księgą wieczystą, ale w praktyce wynajmuje się je jako osobne przestrzenie - wyjaśnia gość Czwórki. - Nie orientuje się, jaka faktycznie jest skala tego problemu, ale z doświadczenia wiem, że wiele takich inwestycji jest niezgodnych z prawem. A samowola budowlana to prosta droga do nieszczęścia.
17:11 CZWÓRKA Pierwsze slysze - mieszkania 13.03.2024.mp3 Rynek nieruchomości - mikrokawalerki i ceny mieszkań (Pierwsze słyszę/Czwórka)
Budownictwo mieszkaniowe w Polsce - nigdy nie było tak dobrze?
Jeśli spojrzeć na historię budownictwa mieszkaniowego w naszym kraju, to można przyjąć, że żyjemy w najlepszym momencie - przekonuje ekspert. W XIX wieku w Warszawie było ponad 120 tysięcy ludzi i tylko niewiele ponad 3 tysiące domów, co oznacza, że na jeden budynek przypadało 40 osób. W latach 70. XX wieku 1/3 młodych małżeństw nie mieszkała razem.
- Teraz w Polsce jest 16 milionów mieszkań i 80 proc. Polaków mieszka w lokalach własnościowych. Jeśli zaś chodzi o najem na zasadach rynkowych - to dotyczy on ok. 1 miliona 400 tys. mieszkań - wylicza Bartosz Turek. - W porównaniu z innymi europejskimi krajami zdecydowanie częściej decydujemy się na zakup własnego lokum niż na wynajem. Tymczasem w Szwajcarii i w Niemczech jest odwrotnie - ponad połowa mieszkających tam osób wynajmuje, a nie kupuje. Część z nich na to nie stać, inni podążają za obecną modą i rezygnują ze stałego miejsca zamieszkania albo korzystają z lokali komunalnych.
Sprawdź też:
Kiedy spadnie cena mieszkań?
Średnia ofertowa za metr kwadratowy w Warszawie wynosi 17-18 tys. złotych. Jak tłumaczy ekspert, ma to związek z brakiem nowych mieszkań i z sensownymi wycenami. - Po programie "Bezpieczny kredyt" oferta mieszkań wyczerpała się, a te, które są dostępne, mają zawyżone ceny i na całe szczęście ludzie nie chcą ich kupować.
Średnia cena transakcyjna, czyli ta, która trafia do aktów notarialnych, to w stolicy ponad 13 tys. za m2. - Jest lepiej, niż straszą nas portale z ogłoszeniami, ale nadal nie idealnie - dodaje Bartosz Turek. - Warto jednak pamiętać, że rynek nieruchomości jest cykliczny i mieszkania na pewno kiedyś stanieją. Tyle tylko, że ta dekoniunktura musi być rozciągnięta w czasie, a i wtedy nie spodziewajmy się obniżek w wysokości 50 proc.
***
Tytuł audycji: Pierwsze słyszę
Prowadzi: Kamil Jasieński
Gość: Bartosz Turek (analityk rynku nieruchomości, HREIT)
Data emisji: 13.03.2023
Godzina emisji: 9.20
kul/wmkor