O pozostawanie w domach podczas Świąt Wielkanocnych apelowali do Ukraińców przedstawiciele władz oraz zwierzchnicy: autokefalicznej Cerkwi Prawosławnej Ukrainy metropolita Epifaniusz i Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego arcybiskup Swiatosław Szewczuk.
Zwierzchnik Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Moskiewskiego metropolita Onufry oświadczył z kolei, że wierni, którzy przyjdą na liturgię paschalną, będą mogli modlić się na zewnątrz cerkwi, "przy zachowaniu wszystkich norm sanitarnych". Nocne nabożeństwa były transmitowane online, w radiu i w telewizji.
Ograniczenia dla wiernych
8 kwietnia MSW Ukrainy poinformowało o uzgodnionym z przedstawicielami Ogólnoukraińskiej Rady Cerkwi i Organizacji Religijnych formacie organizowania wydarzeń religijnych podczas Świąt w związku z pandemią. Ustalono m.in., że podczas nabożeństw w cerkwiach może być obecnych maksymalnie 10 osób: duchowni, osoby pomagające przy nabożeństwie oraz osoby prowadzące transmisję. Wiernym pozwolono wchodzić do świątyń po nabożeństwach: w przypadku małych cerkwi wejść do środka może jedna osoba, a dużych - nie więcej niż dwie.
Komendant główny policji Ihor Kłymenko poinformował w niedzielę rano, że w ok. 13,7 tys. świątyń w kraju nocne liturgie paschalne odbyły się bez naruszenia obowiązujących w związku z epidemią Covid-19 restrykcji. Kłymenko, cytowany na profilu ukraińskiej policji na Facebooku, dodał, że zarejestrowano 19 naruszeń tych ograniczeń, sporządzono trzy protokoły administracyjne i wszczęto jedną sprawę karną.
Większość wiernych, zdając sobie sprawę z zagrożenia zakażeniem, świętuje Wielkanoc w domu, jednak w niektórych miejscach sytuacja "wymykała się spod kontroli" w związku z nieprzestrzeganiem obowiązujących ograniczeń - oceniła w niedzielę na Facebooku rzeczniczka prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego Julia Mendel. Podkreśliła, że według ukraińskiej policji w nocnych liturgiach wzięło udział ok. 130 tys. ludzi, podczas gdy rok temu było to 7,5 mln.
Złamania zasad ograniczania kontaktu
Wśród miejsc, w których doszło do złamania restrykcji, Mendel wymieniła Swiatohirsk w obwodzie donieckim, gdzie w cerkwi zebrało się ok. 300 osób, które nie zachowywały odpowiedniej odległości między sobą i nie były w maseczkach ochronnych. "Niestety teraz musimy być przygotowani, że już za tydzień będzie fala koronawirusa Covid-19 w Swiatohirsku" - napisała.
Według ministra ochrony zdrowia Maksyma Stepanowa jedną z przyczyn wzrostu liczby potwierdzonych zakażeń koronawirusem obserwowany w ciągu minionego tygodnia były zgromadzenia religijne w obchodzoną tydzień temu na Ukrainie Niedzielę Palmową.
Ukraińskie media relacjonują, że do złamania restrykcji nocą z soboty na niedzielę doszło też m.in. w Ławrze Poczajowskiej podlegającej Cerkwi Patriarchatu Moskiewskiego w obwodzie tarnopolskim. Miejscowa policja przekazała, że pomimo wcześniejszych ustaleń, podczas liturgii duchowni otworzyli drzwi do świątyni i do środka weszli wierni, którzy nie zachowywali między sobą odpowiednich odstępów. "Tłum" wiernych zebrał się również w cerkwi podlegającej temu Kościołowi w Chersoniu - pisze "Ukraińska Prawda", powołując się na lokalne media.
Prezydent ostrzega
W piątek prezydent Zełenski ostrzegł, że jeśli po Świętach Wielkanocnych dojdzie do fali zachorowań, to w kraju może być "straszna statystyka" - od 2 do 10 proc. społeczeństwa zakażonego koronawirusem. Pracownicy służby zdrowia "będą zmuszeni, żeby wybierać, kto z Ukraińców ma żyć" - alarmował szef państwa.
Według badania ośrodka socjologicznego Centrum Razumkowa z listopada ubiegłego roku 66 proc. Ukraińców uważa się za osoby wierzące. Większość z nich (prawie 65 proc.) utożsamia się z Kościołem prawosławnym, a co 10 badany określa się jako grekokatolik.
Dotychczas w kraju potwierdzono 5449 przypadków zakażenia SARS-CoV-2. 141 osób chorych na Covid-19 zmarło, a 347 wyzdrowiało. Przebadano ok. 57 tys. próbek.
IAR/PAP/dad