Redakcja Polska

Poczta Polska wydała znaczek okolicznościowy upamiętniający wycofanie się wojsk sowieckich z Polski

17.09.2023 16:53
Poczta Polska wydała znaczek okolicznościowy upamiętniający wycofanie się wojsk sowieckich z Polski. W tym roku mija 30 lat od tego wydarzenia. Na znaczku wydanym w nakładzie 120 tysięcy sztuk przedstawiono wagony kolejowe wywożące pojazdy wojsk radzieckich. Jego cena to 4 złote 60 groszy.
Okolicznościowy znaczek
Okolicznościowy znaczekŹródło: Twitter/@PocztaPolska

Prezes Zarządu Poczty Polskiej Krzysztof Falkowski powiedział, że wycofanie się wojsk sowieckich z Polski to wyjątkowy moment w naszej historii, który symbolizuje wolność, suwerenność i niepodległość kraju. - Odzyskaliśmy pełną kontrolę nad swoim terytorium i losami obywateli. To dzięki determinacji i odwadze narodu, udało się osiągnąć ten znaczący w historii Polski sukces. Chciałbym, aby ten znaczek był wyrazem naszego szacunku dla wszystkich tych, którzy przyczynili się do wyzwolenia Polski spod obcych wpływów - mówił.

Z kolei Tomasz Zdzikot, prezes zarządu KGHM Polska Miedź S.A., który jest wnioskodawcą emisji znaczka podkreślił, że Dolny Śląsk, Zagłębie Miedziowe i Legnica pamiętają doskonale wydarzenia sprzed 30 lat. -Rocznica opuszczenia przez wojska radzieckie Legnicy to dla naszej ojczyzny moment pełen symboliki. Pamiętamy i będziemy pamiętać o wrześniu 1993 roku, nie po to by patrzeć za siebie, ale po to by nie ustawać w wysiłkach i działaniach związanych z budową bezpiecznej i ekonomicznie, i militarnie Polski. Zwłaszcza teraz, gdy za naszą wschodnią granicą, na Ukrainie rozgrywa się wojenny dramat - powiedział.

Od zakończenia II wojny światowej na terytorium Polski jeszcze przez długi czas stacjonowało kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy Armii Radzieckiej, tworząc tak zwaną Północną Grupę Wojsk. Ich jednostki stacjonowały w ponad 70 miejscowościach, a siedziba główna ulokowana została w Legnicy.

Pierwsze oddziały opuściły terytorium Polski jeszcze w kwietniu 1991 roku. Ponad rok później podpisano „protokół o uregulowaniu majątkowych, finansowych i innych spraw związanych z wycofywaniem wojsk Federacji Rosyjskiej z terytorium Polski”. Na jego mocy Rosjanie do października 1992 roku wycofali wszystkie jednostki bojowe, a 17 września 1993 roku ostatnie swoje oddziały. Dzień później z Dworca Wschodniego w Warszawie odjechała ostatnia grupa rosyjskich oficerów.

Żołnierze PGW opuszczając terytorium Polski rozgrabili i zdewastowali olbrzymi majątek. Ponad pięć miliardów złotych wynosiły same koszty rekultywacji zdegradowanego przez Rosjan środowiska. Kolejne sześć miliardów to straty związane bezpośrednio z pobytem PGW w Polsce. Sowieci użytkowali bowiem łącznie 70 tysięcy hektarów terenów, z czego 60 tysięcy pełniło funkcje poligonów, wyposażonych w 13 lotnisk. Do dyspozycji Rosjan przeznaczone było również ponad 64 kilometrów bocznic kolejowych i trzy kilometry nabrzeży w dwóch basenach portowych. Dzierżawili też tysiąc 200 budynków mieszkalnych i około dwa i pół tysiąca budynków koszarowych.


IAR/dad

Gen. Roman Polko: plany obrony Polski na linii Wisły dla mieszkańców wschodniej Polski oznaczałyby śmierć

17.09.2023 14:09
Plany obrony Polski od linii Wisły oznaczałyby śmierć dla mieszkańców wschodniej Polski i całkowite zniszczenie znajdującej się tam infrastruktury – powiedział gen. Roman Polko. Dowódca dodał, że u podstaw dyrektywy leżało likwidowanie jednostek wojskowych i osłabianie potencjału Wojska Polskiego.

Szef NATO wezwał Niemcy do zwiększenia wydatków na obronę. Wspomniał czasy zimnej wojny

17.09.2023 15:48
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg ocenił, że Sojusz musi być przygotowany na długotrwałą wojnę na Ukrainie. W wywiadzie dla niemieckiej grupy medialnej Funke polityk wezwał też Niemcy do zwiększenia wydatków na obronę.

Koncepcja obrony Polski na linii Wisły. Gen. Skrzypczak: między Wisłą a Bugiem nie zostałoby nic

17.09.2023 16:20
- Rosjanie zostawiliby za sobą spaloną ziemię. Między Wisłą a Bugiem nie zostałoby nic. Musielibyśmy odbijać okupowane przez Rosjan ziemie – ocenił gen. Skrzypczak pytany o to, jakie byłyby konsekwencje rosyjskiego ataku na Polskę, który zatrzymałby się dopiero na linii Wisły. W niedzielę szef MON opublikował spot, w którym ujawnia dokumenty dot. planów obrony Polski na linii Wisły za rządów PO-PSL.