Poradnik konsumenta w czasie pandemii

Ostatnia aktualizacja: 11.11.2020 23:00
Epidemia koronawirusa to wyjątkowy czas, podczas którego zmieniła się niemal każda dziedzina życia. Pandemia stworzyła różne nietypowe sytuacje, w których trzeba się odnaleźć na bazie aktualnych przepisów. Z pomocą przychodzi Poradnik Konsumenta COVID-19, w którym znajdziemy odpowiedzi na sytuacje, które mogą nam się zdarzyć.​
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjneFoto: Shutterstock/Antonio Guillem

student komputer smutek pandemia maska 1200.jpg
Porada online na uczelni - gdy łapie Cię kryzys i lęk

Sytuacje zaskakują zarówno prawników, jak i konsumentów. Czasami nie wiemy jak odnieść się do umowy, którą mamy podpisaną czy to z siłownią, szkołą języków obcych,  biurem podróży lub restauracją. Co robić w takich sytuacjach radzi Dominika Myszakowska-Kaczała prawnik ze Stowarzyszenia Aquila.

Kursy

Trzeba sprawdzić, na jakich warunkach i kiedy zawieraliśmy umowę.  Jeżeli podpisywaliśmy ją przed wybuchem epidemii, to prawdopodobnie nie ma tam zapisów, że zajęcia mogą być prowadzone zdalnie.  - Jeżeli taka forma kursu nam nie odpowiada i jej nie akceptowaliśmy to w mojej opinii istnieje możliwość  żądania proporcjonalnego zwrotu kosztów poniesionych za kurs - tłumaczy gość Czwórki. - Czyli za ten okres gdy usługa nie była świadczona zgodnie z umową.

Posłuchaj

16:04 _PR4_AAC_dajesz_rade_all_ 2020_11_11-14-09-47.mp3 Poradnik konsumenta w czasach pandemii (Dajesz Radę/Czwórka)

Obecnie  bardzo często w zapisach umowy zawarta jest zgoda wyrażona przez klienta na zamianę zajęć stacjonarnych na zajęcia online. - W takiej sytuacji nie można żądać zwrotu poniesionych kosztów, ponieważ konsument zawarł umowę o określonej treści i zgodził się na zaproponowane warunki - mówi ekspertka.


Covid_maski_Infografika_1.jpg
Koronawirus zasady bezpieczeństwa

Kurs prawa jazdy

Co zrobić w sytuacji, gdy kupiliśmy kurs prawa jazdy i zajęcia teoretyczne są prowadzone online, jednak ze względu na lockdown zajęcia praktyczne nie mogą się odbyć?

Wtedy możemy żądać od przedsiębiorcy zwrotu poniesionych kosztów, czy to w całości, jeżeli kurs w ogóle się nie odbył, czy to proporcjonalnie, gdy w jakimś zakresie już został zrealizowany.

Czytaj także: 

Co jednak w sytuacji, gdy mamy wykupione zajęcia, ale jesteśmy zamknięci na przymusowej kwarantannie?

- W tym wypadku co do zasady przedsiębiorca ma możliwość wykonania usługi i z naszej winy nie będzie ona zrealizowana - tłumaczy gość audycji. - Tutaj nie będziemy mogli żądać zwrotu poniesionych kosztów, możemy jednak spróbować się dogadać i dojść do porozumienia z przedsiębiorcą. Możemy na przykład zawrzeć aneks do umowy, w którym czas realizacji umowy będzie wydłużony i będzie wskazany inny termin na jej realizację.

Wyjazdy

Kompleksowy wypoczynek organizowany za pośrednictwem biura podróży jest tak zwaną imprezą turystyczną. - W tym wypadku zasady określa "Ustawa o imprezach turystycznych" – wyjaśnia specjalistka. - Gdyby nic się nie zmieniło, a hotele w dalszym ciągu były zamknięte, to z uwagi na nadzwyczajne okoliczności zarówno konsument, jak i biuro turystyczne ma możliwość odstąpienia od umowy. Oznacza to, że klient może żądać wszystkich dotąd uiszczonych kosztów na rzecz biura podróży.   

Czytaj także:

W przypadku wyjazdów zagranicznych, gdy wymagane są testy na obecność koronawirusa, klient działa na własne ryzyko zarówno w sytuacji, gdy wynik testu się opóźni, jak i gdy, co możliwe, wyjdzie pozytywnie. W tym wypadku konsument nie ma podstaw, aby żądać zwrotu poniesionych kosztów od organizatora. - Uważam jednak, że klient, jeżeli dane państwo wymaga takiego testu i ogłasza to, po wykupieniu przez niego w wycieczki, ma możliwość odstąpienia od takiej umowy w całości i żądania poniesionych kosztów - mówi ekspertka.

Sprawdź także:

Sytuacja jest inna, kiedy to my we własnym zakresie organizujemy sobie wyjazd, na przykład rezerwując wyłącznie nocleg. - Wówczas będziemy musieli sięgnąć do przepisów kodeksu cywilnego, gdzie jest przepis, który mówi, że w sytuacji, gdy roszczenie wzajemne nie może być spełnione to nie należy się żadna zapłata - mówi  Dominika Myszakowska-Kaczała. - Więc w przypadku gdy będą zamknięte wszystkie hotele, noclegownie, kawiarnie, restauracje to świadczenie obiektywnie nie może być zrealizowane i na podstawie tego przepisu klient może żądać zwrotu poniesionych kosztów, czy to wpłaconych w całości, czy też częściowo.

kobieta miasto spacer 1200.jpg
Przyszłość wielkich miast. Co się zmieni po pandemii?

Wesela i przyjęcia

Gdy mamy umówione wesele na najbliższe miesiące, a lokale są w dalszym ciągu zamknięte, to impreza raczej się nie odbędzie. - Jest to decyzja wydana odgórnie i przedsiębiorca nie może zrealizować zlecenia. W takim wypadku jest zobowiązany do zwrotu poniesionych kosztów w całości - tłumaczy gość audycji.

Posłuchaj także:

Jak jednak podkreśla Dominika Myszakowska-Kaczała, wszystkie sytuacje można rozwiązywać polubownie i starać się znaleźć jak najlepsze dla obydwu stron rozwiązanie. Można realizację usługi przełożyć w czasie lub wykonać ją w innym bardziej dogodnym terminie. Wymaga to jednak obopólnej zgody.

- Zanim coś podpiszesz przeczytaj - radzi rozmówczyni Marty Hoppe. - Jeżeli już jednak mamy podpisaną umowę i przedsiębiorca jej nie realizuje należycie lub zachodzą jakieś inne okoliczności to możemy zwrócić się do miejskiego lub powiatowego rzecznika konsumentów. Jest to instytucja, która pomaga konsumentom oraz prowadzi interwencje w stosunku do przedsiębiorców bezpłatnie.

***

Tytuł audycji: Dajesz radę

Prowadzi:  Marta Hoppe

Gość: Dominika Myszakowska-Kaczała (prawnik, Stowarzyszenie Aquila)

Data emisji: 11.11.2020

Godz. emisji: 14.09

aw

Czytaj także

Jak pandemia zmienia nasze preferencje transportowe?

Ostatnia aktualizacja: 19.10.2020 18:20
Wprowadzenie w całej Polsce żółtych i czerwonych stref przywróciło ograniczenia w zajmowaniu miejsc w pojazdach komunikacji publicznej. Czy w takiej sytuacji bezpieczniej będzie przesiąść się do samochodu, czy raczej nadal korzystać z przeciążonej w godzinach szczytu komunikacji masowej?
rozwiń zwiń
Czytaj także

Dobre, bo polskie! Coraz częściej wybieramy produkty z Polski

Ostatnia aktualizacja: 05.11.2020 16:00
Jak wynika z badania Open Research polskość produktu czy marki zachęca do zakupu już co dziewiątego polskiego konsumenta. W roku pandemii koronawirusa 91 procent Polaków interesuje się pochodzeniem kupowanych produktów i marek. Prawie co drugi kupujący deklaruje się jako zdecydowany patriota.
rozwiń zwiń