Radiowe Centrum Kultury Ludowej

Kosmos, keybord i Sudan. Kim jest Magik Jantra?

Ostatnia aktualizacja: 18.07.2023 09:00
Po zeszłorocznych nagraniach Noori & His Dorpa Band, Ostinato Records wracają do odległych regionów Sudanu. Znaleźli tam magika keyboardu, Jantrę, którego muzyka rozpala lokalne imprezy trwające całe noce.
Okładka płyty Jantry
Okładka płyty JantryFoto: mat. pras.

Faglara to skrawek ziemi między Sudanem, Etiopią a Erytreą, o który spór toczą dwa pierwsze kraje. Etiopia rości sobie pretensje na podstawie historii – przez stulecia terenami zarządzało Cesarstwo Etiopii. Sudan twierdzi, że skoro sama Etiopia oddała Faglarę pod zarząd Brytyjczyków rządzących Sudanem, to nie ma tematu. Odległy od obu stolic – Chartumu i Addis Abeby – region pogranicza to miejsce, w którym mieszają się kultury i religie. To właśnie tu mieszka Ahmed Mohamed Yaqoup Eltom, czyli Jantra.

Jak trafili na niego Ostinato Records? Tym razem nie poprzez TikToka, ale pocztą pantoflową. Usłyszeli o magicznych umiejętnościach nieznanego klawiszowca z Faglary. Oczywiście, musieli tam pojechać, na szczęście Sudan znajdował się wtedy we względnym spokoju. Na miejscu, gdy już dotarli do Jantry, okazało się, że zadanie pokazania światu fenomenu Ahmeda nie będzie proste. Jantra nie gra piosenek, po prostu wieczorami siada za keyboardem Yamahy – specjalnie zmodyfikowanym, by można było grać sudańskie skale i mikrotony oraz programować rytmy – i gra. Improwizuje po kilka godzin. W latach 90. wydał kilka kaset, ale Ostinato chcieli pokazać, jak muzyka brzmi dzisiaj. Tak się narodził karkołomny pomysł, by połączyć rytmiczne podkłady sprzed lat z nagraniami ze współczesnych imprez. Nie było łatwo, ale efekt przeszedł najśmielsze oczekiwania.

Jak to w przypadku Ostinato Records bywa, tytuł mówi w zasadzie wszystko. „Synthesized Sudan: Astro-Nubian Electronic Jaglara Dance Sounds from the Fashaga Underground” - „Zsyntetyzowany Sudan: Astronubijskie elektroniczne dźwięki tańca Jaglara z undergroundowej Fashangi”. Melodie przypominają z jednej strony kosmiczne peregrynacje nigerskiego pioniera Mammane Saniego, z drugiej szaleńcze syntezatorowe ragi Charanjita Singha. Z trzeciej są pełne charakterystycznych sudańskich rytmów, emulowanych brzmień tradycyjnych perkusjonaliów, w czym trochę przypomina electrochaabi z Egiptu. Jest to jednak przede wszystkim muzyka bardzo osobna, kosmiczna w ten retrofuturystyczny sposób i pełna kolorów. „Ozali” prowadzi funkowy rytm i partia basu, a „Feej” pulsuje niczym jamajskie Kingston. Jantra gra z nonszalancką wirtuozerią, ta muzyka skrzy się, hipnotyzuje i zaskakuje. Nie sposób do niej nie tańczyć.

Album Jantry pokazuje, jak podobne pomysły modernizatorskie – w tym wypadku użycie i dostosowanie keyboardów do lokalnych potrzeb – zdarzają się w odległych od siebie miejscach i jak nowinki technologiczne są pożądane i wykorzystywane. Pokazuje również, że najlepiej odkryć szukać tam, gdzie nikt nie patrzy. Bo piękna muzyka jest wszędzie.

Michał Wieczorek

Jantra

Synthesized Sudan: Astro-Nubian Electronic Jaglara Dance Sounds from the Fashaga Underground

Ostinato Records 2023

Ocena: 4/5

***

Więcej recenzji i felietonów - w naszych działach Słuchamy i Piszemy.


Czytaj także

Muzyka Zakorzeniona w Radomskiem i Biskupiźnie

Ostatnia aktualizacja: 24.01.2021 06:00
Fundacja Muzyka Zakorzeniona w ubiegłym roku rozpoczęła działalność wydawniczą. Pod fundacyjnym szyldem ukazały się cztery płyty, a o dwóch ostatnich, “Biskupizna” oraz “Muzyka spod Radomia” w szczegółach opowiedział w audycji Piotr Baczewski. W rozmowie również o współczesnych możliwościach nagrywania muzyki wiejskiej na wsi.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Kkismettin" i odczarowanie Nikozji

Ostatnia aktualizacja: 27.04.2021 08:00
Antonis Antoniou jest niespokojnym duchem. Gra w dwóch odnoszących sukcesy zespołach – Monsieur Doumani i Trio Tekke, z którymi eksploruje różne aspekty greckiego folku.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Dżerpedżeż czyli echo

Ostatnia aktualizacja: 28.09.2021 09:00
Polskie słowo oznaczające echo jest krótkie, sekundowe wręcz, efemeryczne, indywidualne, mało waży, z powietrzem się kojarzy i z nimfą. Czerkieskie (czy też adygejskie) dżerpedżeż jest dłuższym, bardziej złożonym słowem, twardszym, cięższym, konkretnym, mocnym, tworzy szerszą wspólnotę liter i kojarzy się bardziej z ziemią. Tak przynajmniej to wygląda, czy też brzmi, z polskiej perspektywy.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Znany nieznany. Afgański klasyk odkryty na nowo

Ostatnia aktualizacja: 15.02.2022 10:00
Nashenas – nieznany w dari, jednym z urzędowych języków Afganistanu. Tak kazał się zapowiadać Mohammad Sadiq Fitrat, gdy wchodził na antenę kabulskiego radia. Bał się gniewu ojca i pozostał przy tym przydomku, nawet wtedy, gdy został jedną z gwiazd w swoim rodzinnym kraju.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Mistyka Baulów w kosmicznych obłokach

Ostatnia aktualizacja: 18.04.2022 21:00
Znów piszę o międzykulturowym spotkaniu, ale tym razem okoliczności były dużo dramatyczniejsze. “Matir Gaan” jest w zasadzie pokłosiem kryzysu uchodźczego z 2015 roku i albumem terapeutycznym.
rozwiń zwiń