K jak Krzysztof Komeda. Pracoholik, geniusz i... kumpel

Ostatnia aktualizacja: 09.12.2017 15:39
"Panie doktorze" - tak mogliby się zwracać do Krzysztofa Trzcińskiego pacjenci, gdyby pozostał wierny swojemu wyuczonemu zawodowi. Z wykształcenia lekarz, przez historię został zapamiętany jako wybitny muzyk i kompozytor - Krzysztof Komeda.
Audio
  • Tomasz Lach o książce "Kumpel. O Komedzie, Zośce i innych" (Klucz kulturowy/Czwórka)
Ustronie Morskie 1958. Koncert zespołu jazzowego Melomani. Nz. od lewej: Andrzej Trzaskowski, Witold Sobociński, Andrzej Idon Wojciechowski, Krzysztof Trzciński (Komeda) i Jerzy Duduś Matuszkiewicz.
Ustronie Morskie 1958. Koncert zespołu jazzowego Melomani. Nz. od lewej: Andrzej Trzaskowski, Witold Sobociński, Andrzej "Idon" Wojciechowski, Krzysztof Trzciński (Komeda) i Jerzy "Duduś" Matuszkiewicz.Foto: pap/reprodukcja

Tomasz Lach Moja mama była ekstrawertyczką. Potrafiła zrobić karczemną awanturę, jeśli walczyła o swoje. Ja uważam, że była to podstawa sukcesu zarówno jej, jak i Krzysztofa. Była dla niego wszystkim: menadżerem, żoną i kochanką

Postanowił oddać się swojej największej pasji, jaką była muzyka. Jak wspomina Tomasz Lach, syn Zofii Komedowej-Trzcińskiej decyzją o porzuceniu świetnie zapowiadającej się kariery zaskoczył swoich najbliższych - Wywodził się ze znakomitej rodziny mieszczańskiej. Ojciec był dyrektorem banku, matka posiadała korzenie szlacheckie. Szok był tym większy, że właściwie z dnia na dzień porzucił studia, żeby przenieść się do Krakowa, zamieszkać z zupełnie nieznaną dziewczyną i praktycznie od zera zacząć swoją karierę muzyczną.

Tomasz Lach Mama mawiała, że dla podróżnika najważniejsze jest to, co ma przy sobie i pod stopą. Reszta sama się o siebie zatroszczy

Gość Czwórki opowiadał, że choć muzyk ze względu na swoją karierę nie miał czasu na wypełnianie rodzicielskich obowiązków, to zawsze łączyły go z nim dobre relacje. - Myślę, że Krzysztof decyzję o zostaniu moim ojczymem podjął z premedytacją. Był pracoholikiem i nie zawsze miał czas, żeby chodzić na wywiadówki. Ponadto jego kariera wymagała ciągłych podróży. Był moim kumplem, bo taki układ po długim czasie niewidzenia był najbardziej sprawny - tłumaczył w rozmowie z Justyną Majchrzak.

Jak nosił się Krzysztof Komeda? Jakie sporty były jego drugą (po muzyce) największą życiową pasją? Dlaczego zamiast nauki gry na pianinie dawał swojemu pasierbowi lekcje pływania? Skąd wzięło się stwierdzenie, że Komeda był prekursorem skandynawskiego jazzu? Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.

***

Tytuł audycji: Klucz Kulturowy

Prowadzi: Justyna Majchrzak

Gość: Tomasz Lach (syn Zofii Komedowej-Trzcińskiej, autor książki "Kumpel. O Komedzie, Zośce i innych")

Data emisji: 9.12.2017

Godzina emisji: 15.16

ac/kh

Czytaj także

Jak czytać i rozumieć poezję? "Uruchom emocje"

Ostatnia aktualizacja: 21.03.2017 16:36
- Poezja ma się dziś tak, jak sztuka. Zawsze była i nadal jest dość elitarna. Podobnie, jak sztuki współczesnej nie uczy się jej w szkole, a jeśli już - narzuca się jej interpretację. A to błąd - mówiła w Czwórce poetka Dorota Koman.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Azyl" Diane Ackerman. Historia Antoniny Żabińskiej

Ostatnia aktualizacja: 04.04.2017 16:22
- "Azyl" to historia Antoniny i Jana Żabińskich, szefów warszawskiego zoo w okresie wojennym, którzy dając schronienie żydowskim uciekinierom z getta, uratowali wiele ludzkich istnień - opowiadała Kinga Michalska.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Krzysztof Komeda. Co go łączyło z Częstochową?

Ostatnia aktualizacja: 19.05.2017 14:16
- Krzysztof Komeda w Częstochowie spędził czasy okupacji. Miał osiem lat, kiedy tam się pojawił. I to tam właśnie powstał jego pseudonim "Komeda" - mówił Michał Gawlicz, który w Czwórce pojawił się, aby opowiedzieć o koncercie "Trzy dźwięki Komedy".    
rozwiń zwiń