Wystawa "(De)koncentracja" - jak studenci ASP radzą sobie z przebodźcowaniem?

Ostatnia aktualizacja: 19.01.2024 15:23
Studenci Pracowni Kreacji Fotograficznej i Koła Naukowego "Fotografia w Działaniu" Wydziału Sztuki Mediów ASP w Warszawie wzięli na warsztat temat "przebodźcowania". Na wystawie "(De)koncentracja" pokazują, jak ono na nich działa, ale i jak sobie z tym radzą. 
Praca w ciemni może być ucieczką przed przebodźcowaniem
Praca w ciemni może być ucieczką przed przebodźcowaniemFoto: shutterstock/Volkova Vera
  • Do 25 lutego w Łazienkach Królewskich można oglądać studencką wystawę "(De)koncentracja". 
  • Ekspozycja odnosi się do problemu przebodźcowania, który dotyka wiele osób. 
  • Studenci swymi fotograficznymi pracami pokazują, jak nadmiar bodźców na nich wpływa, ale i jak sobie z nim radzą. 
  • Awa Czubaszek przekonuje, że praca w ciemni może być dobrym miejscem ucieczki przed natłokiem informacji. 

Prace prezentowane na wystawie "(De)koncentracja" odnoszą się do problemu przebodźcowania, który dotyka wiele osób. W dzisiejszym świecie każdego dnia dopływa do nas mnóstwo komunikatów i informacji. Często w związku z ich nadmiarem ludzki mózg nie jest w stanie ich przeanalizować i przyswoić. Przeciążenie sensoryczne powoduje stres, irytację, problemy ze snem i rozproszenie uwagi. Osoby przestymulowane nie są w stanie skupić się na wykonywaniu jednej czynności w dłuższym czasie. Skutkuje to zerkaniem w ekrany telefonów albo komputerów w poszukiwaniu kolejnych wiadomości, na przykład w mediach społecznościowych, co jeszcze bardziej zwiększa natłok wrażeń. Ciągłe próby koncentracji i dekoncentracja związane są z szybkim tempem życia i funkcjonowaniem w związku z cyfryzacją jednocześnie w wielu przestrzeniach. 

"(De)koncentracja" i przebodźcowanie

Fotografia stała się medium, które posłużyło studentom do pokazania tego, jak wpływa na nich przebodźcowanie. Wśród zdjęć prezentowanych na ekspozycji w Łazienkach Królewskich w Warszawie znalazły się też prace Awy Czubaszek, studentki Wydziału Sztuki Mediów warszawskiej ASP. 

- Pierwotnym tytułem naszej wystawy, takim roboczym, jest "przebodźcowanie". Staraliśmy się oddać ten stan przez inną nazwę, tytuł mniej bezpośredni - przyznaje rozmówczyni Weroniki Puszkar.  - Po burzy mózgów doszliśmy do wniosku, że dobrym tytułem będzie ta dekoncentracja, silnie powiązana z elementem przebodźcowania. 


Posłuchaj
07:37 czwórka stacja kultura 19.01.2024 dekoncentracja 11.16.mp3 O wystawie "(De)koncentracja" opowiada Awa Czubaszek (Stacja Kultura/Czwórka)

 

Ekspozycja składa się ze zdjęć, ale też z obiektów fotograficznych. Możemy oglądać prace wykonane w technice cyfrowej i tradycyjnej. Każdy ze studentów miał wolność wybrania medium, które jest dla niego najbardziej komfortowe. 

- Jeden z artystów postanowił zrobić pracę, która jest obiektem fotograficznym - zawiera obraz fotograficzny i jest umieszczona na rzeźbie, która możemy dotknąć i obejrzeć z każdej strony - zdradza Awa Czubaszek. - Są tu też projekcje obrazów, jest miejsce, tzw. leżaki, gdzie można usiąść, założyć słuchawki, odprężyć się, uciec od przebodźcowania. 

Czym jest przebodźcowanie?

Awa Czubaszek zwraca uwagę, że przebodźcowanie dla każdego z nas jest czymś innym, i doskonale widać to na studenckiej ekspozycji. 

- Część prac pokazuje ten stan, a także sposoby radzenia sobie z nim. Jest też praca, która mocno nawiązuje do social mediów, która ma na celu trochę zwizualizować to scrollowanie mediów społecznościowych, gdzie cały czas palcem przesuwamy w górę, by obejrzeć kolejne informacje - opowiada studentka. - A takie scrollowanie dodatkowo nas przebodźcowuje. 

Studenci zauważają, że ilość informacji, obowiązków do wykonania, spraw do załatwienia przytłacza ich. - Część osób pokazuje swój własny portret w pewnego rodzaju szaleństwie. Przebodźcowanie powoduje tak duży natłok danych, że nie jesteśmy w stanie rzetelnie ich przyswoić, przepracować w sobie i zastanowić się nad nimi - mówi rozmówczyni Czwórki. - Mimo to wciąż rejestrujemy kolejne dane. To nie pozwala nam się skupić na jednym działaniu, tylko skaczemy z wątku na wątek. 

Czytaj także:

Fotografia otworkowa i ucieczka do ciemni

Awa Czubaszek, przygotowując się do ekspozycji, zdecydowała się na fotografię tradycyjną, która jest jej najbliższa. Ta cyfrowa nieco ją przytłacza, dlatego w swojej twórczości unika jej. - Dla mnie dobrym sposobem odpoczynku jest praca z fotografią tradycyjną, która wymaga od nas trochę więcej poświecenia, bo nie dostajemy od razu jednoznacznego obrazu - wyjaśnia. - W moim wypadku jest to fotografia otworkowa, taka, która nas wszędzie otacza, która nigdy nie daje jednoznacznego obrazu - nie wiemy, jak wyjdzie dane zdjęcie. 

Czytaj także:

Rozmówczyni Czwórki podkreśla, że czynników wpływających na zdjęcie wykonywane metodą fotografii otworkowej jest mnóstwo: to wielkość otworu, wielkość pudełka, jego szczelność, wielkość materiału, a także czynniki zewnętrzne. - Robienie takich zdjęć to dla mnie oderwanie od rzeczywistości - podkreśla. - Te zdjęcia trzeba też wywołać w ciemni. Każde musi być dopieszczone. Czas w ciemni sprawia, że odcinam się od problemów, od bodźców. Nie mogę też mieć ze sobą telefonu, więc nie dochodzą do mnie powiadomienia i informacje - dodaje. 

Studencką wystawę "(De)koncentracja" można oglądać w Łazienkach Królewskich w Warszawie do 25 lutego. 


***

Tytuł audycji: Stacja Kultura

Prowadzi: Adam Smolarek

Materiał: Weronika Puszkar

Data emisji: 19.01.2024

Godzina emisji: 11.16

pj/kor

Czytaj także

Po co nam studia? "Nie muszą zaważyć na późniejszym życiu"

Ostatnia aktualizacja: 04.05.2022 18:00
- To, czy iść na studia, jest sprawą indywidualną. Uczelnie otworzą przed nami pewnie niektóre drzwi do przyszłej kariery zawodowej, ale najczęściej najważniejsza i tak jest własna praca i samorozwój - podkreślał przedsiębiorca Michał Barczak. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Mentoring UW. "Pomagamy studentom realizować ich projekty"

Ostatnia aktualizacja: 11.01.2024 19:40
Mentoring UW - program realizowany we współpracy Inkubatora UW i Klubu Absolwentów UW- to wyjątkowe przedsięwzięcie, łączące studentów Uniwersytetu Warszawskiego, z absolwentami tej uczelni, którzy już odnieśli swoje pierwsze sukcesy lub są doświadczonymi praktykami w swojej branży.
rozwiń zwiń