Kultura

Gombrowicz prowokował jak Charlie Chaplin

Ostatnia aktualizacja: 18.10.2012 10:45
Szczytem marzeń Gombrowicza nie było znalezienie się na znaczku pocztowym, ale niewątpliwie autor chciał wejść na szczyt list z nazwiskami wielkich pisarzy.
Audio
Uroczyste otwarcie pierwszego w Polsce Muzeum Witolda Gombrowicza. Na zdjęciu Rita Gombrowicz wdowa po Witoldzie Gombrowiczu.
Uroczyste otwarcie pierwszego w Polsce Muzeum Witolda Gombrowicza. Na zdjęciu Rita Gombrowicz wdowa po Witoldzie Gombrowiczu. Foto: PAP/Piotr Polak

Autor "Ferdydurke” zawsze otaczał się młodymi ludźmi i jego związek z młodszą o około 40 lat dziewczyną był dla pisarza czymś zupełnie naturalnym.

 - Kiedy się pojawiał zawsze przyciągał do siebie młodych - podkreśla Rita Gombrowicz. - Wchodził z nami w dialog, pytał o różne rzeczy, ale także dyskutował żeby odkrywać prawdę - wyjaśnia asystentka i żona pisarza.

 

Rita Gombrowicz przyznaje, że z twórczością Witolda Gombrowicza nie zapoznała się zaraz po tym, jak poznała męża. - Zamieszkaliśmy ze sobą i dopiero po trzech miesiącach Witold stwierdził, że muszę coś przeczytać; dał mi wtedy francuską wersję "Ferdydurke” - wspomina.

Okazało się, że Gombrowicz bardzo chciał się dowiedzieć, czy jego twórczość może być zrozumiana przez młodą, kanadyjską dziewczynę, która nie ma żadnych związków z Polską. Tuz po lekturze  książki pisarz przeegzaminował swoją przyjaciółkę i zrozumial jak bardzo jej treść ja poruszyła.

Gombrowiczowie nie byli długo małżeństwem, pobrali się kilka miesięcy przed śmiercią pisarza,  jednak Rita Gombrowicz bardzo mile wspomina ich wspólne życie. 

- W naszym domu groteska się nie pojawiała, ale Gombrowicz był człowiekiem, który miał poczucie czarnego humoru - wspomina Rita Gombrowicz. - Miał coś z Charliego Chaplina czy Bustera Keatona. Sam się nie śmiał, ale prowokował do tego innych - dodaje.

Z Ritą Gombrowicz w 75. rocznicę ukazania się "Ferdydurke" rozmawiała Magda Mikołajczuk.

"Ferdydurke" - powieść Witolda Gombrowicza, której hiszpańskie i francuskie tłumaczenia zwróciły na niego uwagę na całym świecie (na przełomie lat 40. i 50.), ukazała się dokładnie 75 lat temu, choć z datą na okładce 1938 rok – wydawca najwyraźniej obawiał się, że przed 31 grudnia nie sprzeda całego nakładu i nie chciał ryzykować, że dzień później książka będzie uznana za "starą", sprzed roku.

Rita Gombrowicz - spadkobierczyni i propagatorka twórczości Gombrowicza, od 1964 jego asystentka i przyjaciółka, z którą pisarz wziął ślub 28 grudnia 1968, kilka miesięcy przed śmiercią.

ah

 

 

www.narodoweczytanie.polskieradio.pl
Cichociemni
Czytaj także

Wsola nie zapomina o Witoldzie Gombrowiczu

Ostatnia aktualizacja: 17.06.2011 12:16
W Muzeum Witolda Gombrowicza we wsi Wsola koło Radomia odbędzie się piknik "Apetyt na Gombrowicza". Organizatorzy przygotowali mnóstwo atrakcji.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Panel Gombrowiczowski 2011

Ostatnia aktualizacja: 29.09.2011 16:55
W dniach 7 i 8 października 2011 Muzeum Witolda Gombrowicza gościć będzie panią Ritę Gombrowicz oraz wybitnych tłumaczy literatury polskiej (w tym, oczywiście, dzieł Witolda Gombrowicza) na kolejnym Panelu Gombrowiczowskim.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Nie ma ucieczki przed Gębą"

Ostatnia aktualizacja: 19.09.2012 11:00
75 lat, a powieść ciągle płonie żywym ogniem. Trójka objęła patronatem obchody jubileuszu Witolda Gombrowicza.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Rita Gombrowicz: "Mąż był poetą na co dzień"

Ostatnia aktualizacja: 23.09.2012 15:55
Niestrudzona propagatorka twórczości autora "Operetki" była gościem w Studiu im. W. Szpilmana, w którym spotkała się z dziennikarzami Dwójki i publicznością.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Stuhr i "Ferdydurke" w Trójce

Ostatnia aktualizacja: 15.10.2012 13:48
Maciej Stuhr cały dzień czyta na antenie co ciekawsze fragmenty z powieści Gombrowicza. A wieczorem, w "Klubie Trójki" pojawi się nie kto inny, tylko sama Rita Gombrowicz. Rozmowę przeprowadzi Jerzy Sosnowski.
rozwiń zwiń