Awatar jako prezenter - przyszłość czy zagrożenie?

Pierwszy awatar pojawił się w koreańskiej telewizji rok temu, powstał na bazie wizerunku prawdziwej prowadzącej. Do jego stworzenia wykorzystano mimikę i gesty dziennikarki na podstawie wielogodzinnych nagrań. Dzisiaj cyfrowo stworzeni prezenterzy w Korei prowadzą wiadomości, a zachodni show-biznes planuje trasy koncertowe z udziałem artystów stworzonych przez sztuczną inteligencję.

zdjęcie ilustracyjne

Foto: shutterstock/0meer

FN Meka. Robot, który rapuje i podbija sieć

 

W koreańskiej i chińskiej telewizji wiadomości ze świata zapowiadają już prezenterzy i prezenterki, którzy nie istnieją w realnym świecie. Technologia deepfake pozwala nie tylko sztucznie modyfikować twarze dowolnych osób, ale też umieszczać w ich ustach słowa, jakich nigdy nie wypowiedzieli. Można też tworzyć dowolne awatary ludzi, którzy tak naprawdę w ogóle nie istnieją.

Posłuchaj

05:30 Czwórka/Stacja Kultura - awatar 05.10.2021.mp3 O awatarach opowiada ekspert od nowych technologii Janusz Kamiński (Stacja Kultura/Czwórka)

 

- Awatar tworzony jest na podstawie rzeczywistego człowieka, którego trzeba zeskanować i przetworzyć na formę cyfrową. Awatar jest w stanie przeczytać tekst i odpowiedzieć na kwestię, którą wcześniej mu zdefiniujemy - mówi ekspert od nowych technologii Janusz Kamiński. - Natomiast jak na razie awatar nie przeprowadzi wywiadu ani nie poprowadzi dobrze rozmowy. Nie opowie czegoś własnymi słowami, a wszystkie teksty muszą być wcześniej przygotowane.

Jak tłumaczy ekspert, takie próby mają pokazać przewagę technologiczną. Mogą jednak również mieć uzasadnione zastosowanie. - Awatary mogą być wykorzystane w przypadku, gdy mamy jakieś bardzo kontrowersyjne tematy i dziennikarze nie chcą ich firmować swoją twarzą - wyjaśnia. - Albo gdy ze względu na temat materiału życie i zdrowie dziennikarza może być zagrożone. Wtedy można by było użycie awatara, który jest, powiedzmy, kompilacją kilku osób, wtedy ciężko zidentyfikować, kto jest pierwowzorem. W takich wypadkach może to być dość bezpieczne wyjście.

Czy awatary wygryzą prowadzących? Korea Południowa tworzy prezenterów

Czytaj także:

• Fake newsy. O sztuce selekcjonowania informacji
• Fanpage stworzony przez sztuczną inteligencję To już fakt

Próby z awatarami ma na swoim koncie również Agencja Reutera, która swego czasu prezentowała taki projekt technologiczny. - Jednak projekt w Korei zakłada docelowo stworzenie całego oddziału fikcyjnych prezenterów, którzy będą pełnić role korespondentów, znajdujących się w różnych krajach świata i przekazujących wiadomości w wielu językach - dodaje rozmówca Weroniki Puszkar. - Celem jest oczywiście ograniczenie kosztów, ale niestety również sianie propagandy.

Abba comeback: band announce brand new album Voyage and 'revolutionary' concert

Awatary pojawiają się nie tylko na koreańskich i chińskich ekranach, również show-biznes sięga po takie rozwiązania. Przykładem jest projekt trasy koncertowej zespołu ABBA, który w nietypowy sposób reaktywował się po 40 latach.

- W studiu zostały przygotowane cyfrowe wersje całego zespołu, a koncerty będą dawały cztery śpiewające hologramy. Wszystko jednak wcześniej zostało przygotowane w studiu, a sylwetki artystów zostały przetworzone na postać cyfrową - tłumaczy specjalista. - Zarejestrowano ruch sceniczny członków grupy ze wszystkich możliwych stron oraz piosenki, a efekty tej pracy można będzie oglądać na koncertach.

***

Tytuł audycji: Stacja Kultura

Prowadzi: Kasia Dydo

Materiał przygotowała: Weronika Puszkar

Data emisji: 05.10.2021

Godzina emisji: 10.42

aw