Dla zwykłego turysty Berlin jest trudny - ma za dużą powierzchnię i zbyt wiele do zaoferowania.           Być może dlatego stolica Niemiec przyciaga przede wszystkim ludzi młodych, którzy nie chcą poruszać się utartymi szlakami i wolą poznawać miasto na własną rękę  .
 - Klasyczne przewodniki lepiej zostawić w domu, a wycieczkę rozpocząć od zwiedzania dzielnic. - mówi           Olga Teodorek  z           Niemieckiej Centrali  Turystyki  . Bo Berlin w gruncie rzeczy jest zlepkiem małych  miasteczek, a każde z nich ma swój własny charakter.
 Najbardziej artystyczna, imprezowa i kolorowa dzielnica to Kreuzberg, powstały w 2001 roku z połączenia części Berlina Wschodniego i Zachodniego. Kiedy wschodnią i zachodnią część miasta oddzielał mur, Kreuzberg leżał  na peryferiach zachodu. Po upadku muru znalazł się nagle blisko  centrum zjednoczonego Berlina. Stał się modny, ale na szczęście nie  stracił oryginalnego charakteru.
-           To miejsce głównie zamieszkują tureccy imigranci i zawsze było tu bujne życie nocne  - opisuje uroki dzielnicy gość audycji "4 do 4". -           Mamy tu niezliczone klimatyczne knajpki, bary z orientalnym jedzeniem, kina, niezależne teatry, galerie i sklepiki z antykami. 
Inną ciekawą dzielnicą, w której życie toczy się charakterystycznym rytmem, jest           Prenzlauer Berg  , który wcześniej było typowym przedmieściem robotniczym: -           W tej chwili jest to najmodniejsza dzielnica Berlina, gdzie osiedlają się młodzi, zamożni ludzie. Na szczęście artystyczno- -dekadencki klimat nie zniknął z ulic - dodaje ekspert.
 Jeśli chcesz dowiedzieć się, gdzie bije serce "nowego Berlina", dlaczego o stolicy Niemiec mówi się, że to największa tropikalna wyspa Europy, i skąd wzięła się legenda o "Moście Dziewic", koniecznie posłuchaj nagrania z audycji   "4 do 4"  .
 kul