Raport Białoruś

”Nie doceniliśmy siły rosyjskiej propagandy. Jeśli nie będzie wolnych mediów, stracimy niepodległość"

Ostatnia aktualizacja: 14.04.2014 23:00
Zdziwiłem się, kiedy bliscy znajomi uwierzyli w opowieści o banderowcach mordujących ludzi na Majdanie. Okazuje się, że propaganda serwowana na modłę Goebbelsa jest skuteczna. To odkrycie mnie poraziło. Tym bardziej trzeba wesprzeć media niezależne. Jeśli ich nie będzie, nie uda im się przekrzyczeć rosyjskiej propagandy, to stracimy suwerenne państwo - pisze białoruski opozycjonista Franak Wiaczorka.
Nie doceniliśmy siły rosyjskiej propagandy. Jeśli nie będzie wolnych mediów, stracimy niepodległość
Foto: Facebook/Profil Franaka Wiaczorki

Nie doceniliśmy siły oddziaływania rosyjskiego propagandy,  rozpowszechnianej przede wszystkim poprzez rosyjskie kanały telewizyjne.

Cieszyliśmy się, że mamy Internet, którego władze nie mogą kontrolować. Rozmawialiśmy o tym, ile mamy niezależnych stron internetowych, użytkowników i fanów w portalach społecznościowych.  Dopiero gdy doszło do agresji  na Krymie, a potem do walk o niepodległość Ukrainy, dostrzegliśmy,  że rosyjskie kanały potrafią wszystko przeinaczyć na swoją modłę i jak duży jest ich wpływ. Byłem zaskoczony, gdy usłyszałem od swoich bliskich znajomych, którzy mają dostęp do Internetu i dobrze się orientują w tym co się dzieje na świecie, że ”na Ukrainie teraz naprawdę rządzą faszyści-banderowcy i naprawdę zabijają i torturują ludzi”. Twierdzili również, że Władimir Putin nie odgrywa tutaj szczególnie złej roli, po prostu ”wykorzystuje chaos i anarchię na Ukrainie”.

Mogłem zobaczyć, jak wygląda sytuacja w wielu białoruskich miastach. Odwiedziliśmy wiele miejsc, by rozdawać tam niezależne reklamówki Radia Swaboda, byliśmy zarówno na zachodzie, jak i na wschodzie, w Borysowie czy Żodzinie. Dość często na rynkach miast, gdy rozdawaliśmy nasze materiały promocyjne, ludzie pytali nas, czy nie jesteśmy banderowcami i czy nie chcemy Majdanu na Białorusi.

Wydawało się, że można dotrzeć do niezależnych mediów, ludzie orientują się, co się dzieje, nienawidzą Łukaszenki. Okazuje się jednak, że rosyjskie kanały, których każdy odbiera 4 czy 5, powtarzają w sposób goebbelsowski historie o banderowcach i … ludzie w nie wierzą.  Dotyczy to nawet porządnych, dobrze wychowanych ludzi, mieszkających blisko granicy z Polską. Ta świadomość sprawiła, że poczułem się przerażony.

I z tych przyczyn doszedłem do wniosku, że musimy teraz skoncentrować się na rozpowszechnianiu niezależnej informacji. Trzeba starać się o wsparcie niezależnych mediów: internetowych, elektronicznych, satelitarnych, tradycyjnych – by przekazywały prawdziwe informacje o tym, co się dzieje na Białorusi i na Ukrainie. Obecnie prawie nikt na Białorusi nie słyszał o samolotach, które Rosja rozmieściła na Białorusi i o rosyjskich żołnierzach, którzy biorą udział w ćwiczeniach w tym kraju i  mogą być wykorzystani w operacji o Ukrainie. Za to wszyscy ”wiedzą” o ”faszystach” buszujących w Kijowie.

Radio Wolna Europa, Biełsat, TVP, Radio Racja, Europejskie Radio dla Białorusi, Karta 97, Białoruskij Partyzan  - to niektóre niezależne media, które dostarczają białoruskiej opinii publicznej niezależnej informacji. Potrzebują dużego wsparcia. Bo jeśli nie będziemy mieli mediów, nie damy rady przekrzyczeć rosyjskiej propagandy -  de facto stracimy niepodległość.

Franak Wiaczorka

Zobacz: Blog Franaka Wiaczorki w serwisie Raport Białoruś na portalu PolskieRadio.pl >>>

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś, serwis portalu PolskieRadio.pl

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

”Embargo na ropę i gaz może otrzeźwić Putina”

Ostatnia aktualizacja: 28.03.2014 15:25
Unia Europejska powinna ograniczyć import gazu i ropy naftowej z Rosji, docelowo o połowę. Taki krok może zatrzymać agresję Kremla na Ukrainie. Eksport tych surowców zapewnia połowę wpływów w budżecie Rosji. Kreml obecnie testuje Zachód, ocenia, czy może sobie pozwolić na realizację swoich planów, trzeba więc działać szybko – mówi portalowi Polskiego Radia poseł Marcin Święcicki.
rozwiń zwiń
Czytaj także

”Łukaszenka może stracić miliardy i władzę w związku z Krymem”

Ostatnia aktualizacja: 28.03.2014 23:59
- Strata ukraińskiego rynku, wartego kilka miliardów dolarów, może oznaczać potężne tarapaty dla dyktatora – mówi Wiaczesław Siwczyk, białoruski opozycjonista. Tym objaśnia sprzeczne wypowiedzi Aleksandra Łukaszenki na temat Kijowa. Zaznacza, że Majdan natchnął Białorusinów myślą, że imperializm rosyjski można zwyciężyć. Spodziewa się ważnych wydarzeń także na Białorusi.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Łukaszenka spotkał się z Turczynowem. ”Nie wyobrażam sobie wjechać czołgami do Kijowa”

Ostatnia aktualizacja: 29.03.2014 15:53
Zakończyło się spotkanie Aleksandra Łukaszenki z p.o. prezydenta Ukrainy Aleksandrem Turczynowem. Odbyło się ono w Laskowiczach w obwodzie homelskim na Białorusi. W tej miejscowości znajduje się rezydencja Łukaszenki.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Turczynow: Łukaszenka obiecał, że z Białorusi nie zaatakują Ukrainy

Ostatnia aktualizacja: 29.03.2014 20:45
Pełniący obowiązki prezydenta Ukrainy Ołeksandr Turczynow uznał w sobotę za bardzo istotne zapewnienie, jakie otrzymał tego dnia od Aleksandra Łukaszenki, że nie dojdzie do ataku na Ukrainę z terytorium Białorusi.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Białoruskie błędne koło: więzienie za brak rejestracji, a ta jest niemożliwa

Ostatnia aktualizacja: 01.04.2014 15:46
Na Białorusi niezależne organizacje pozarządowe z reguły nie dostają zgody na rejestrację. Natomiast za działalność bez niej grozi kara pozbawienia wolności. Dlatego Białoruski Dom w Warszawie uruchomiło centrum wspierające działaczy, którzy chcieliby zalegalizować organizację - w Polsce.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Niezależna historyk z Grodna Ina Sorkina z nagrodą im. Lwa Sapiehy

Ostatnia aktualizacja: 06.04.2014 10:48
Dr Ina Sorkina była zwolniona z pracy przez władze Grodzieńskiego Uniwersytetu Państwowego za obronę języka białoruskiego i usuwanych z uczelni kolegów. Nagrodę im. Lwa Sapiehy wręczono jej w piątek w Pałacu Potockich w Warszawie.
rozwiń zwiń
Czytaj także

”Łukaszenka nie stanie po stronie Ukrainy. Jest częścią bandy Putina”

Ostatnia aktualizacja: 06.04.2014 16:00
Obawy ukraińskich polityków, że rosyjskie czołgi i samoloty mogą zostać skierowane na Ukrainę z terytorium Białorusi są całkowicie usprawiedliwione - komentuje w swoim blogu białoruski opozycjonista Franak Wiaczorka. Zaznacza, że Łukaszenka boi się powtórzenia scenariusza krymskiego na Białorusi, ale ma niewielkie pole manewru w konflikcie rosyjsko-ukraińskim.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Łukaszenka o sankcjach wobec Rosji: tę listę powieście w toalecie

Ostatnia aktualizacja: 14.04.2014 15:50
Aleksander Łukaszenka jest przeciw federalizacji Ukrainy - taki ustrój próbuje narzucić Kijowowi Rosja. Ocenił poza tym, że Zachód nie wprowadza żadnych istotnych sankcji przeciw Rosji i porzucił Ukrainę.
rozwiń zwiń