Raport Białoruś

Apel do świata w obronie Kuropat. ”To nasza świętość, świątynia i nasz ból”

Ostatnia aktualizacja: 23.02.2017 22:30
– Niech pomogą ci, którzy rozumieją, czym są Kuropaty – apeluje do opinii międzynarodowej działacz Wiaczesław Siwczyk. Białoruska opozycja proeuropejska protestuje od trzech dni przeciw budowie biznesowego centrum przy Kuropatach, miejscu pochówku nawet 200-250 tysięcy ofiar stalinowskich egzekucji.
Krzyże w Kuropatach. Zdjęcie ilustracyjne
Krzyże w Kuropatach. Zdjęcie ilustracyjneFoto: Włodzimierz Pac, Polskie Radio

Przy miejscu budowy założono małe miasteczko namiotowe. Czuwają tam dzień i noc działacze opozycji. Dziś odbył się też protest okolicznych mieszkańców z mikrorejonu Zielony Ług przeciwko budowie.

Protest i całodobowe czuwanie w pobliżu miejsca masowych represji trwa od 20 lutego. Na początku w akcji zapoczątkowanej przez lidera Młodego Frontu, byłego więźnia politycznego Żmiciera Daszkiewicza, brało kilka osób. Teraz jest ich kilkadziesiąt, dyżurują całą dobę. O akcji informuje na bieżąca Radio Swoboda, prowadzi wideorelację z miejsca protestu.

Kuropaty – to miejsce pochówku nawet 200-250 tysięcy ofiar stalinowskich egzekucji. W lesie stoją tam dziesiątki drewnianych krzyży, przyniesionych przez zwykłych Białorusinów. Władze uznały to miejsce za "zabytek historyczno-kulturalny", ale nie przeprowadzono tam szerszej ekshumacji. Obecne władze de facto traktują zbrodnie sowieckie jako temat tabu, nie uczciły pamięci ofiar, nie są prowadzone badania na temat licznych na Białorusi podobnych miejsc masowych mordów, władze nie uszanowały pamięci ofiar NKWD. Za to MSW i KGB bazują na ”tradycji” Feliksa Dzierżyńskiego, w którego byłym majątku odbierana jest przysięga nowych oficerów Komitetu Bezpieczeństwa Państwowego.

Nagle podjęto decyzję o budowie w Kuropatach

Teren wokół Kuropat kiedyś był uznany za część strefy ochronnej wokół Kuropaty, potem znacznie ją zmniejszono. I 20 lutego na tym terenie przy uroczysku zaczęto budowę pięciopiętrowego centrum biznesowego.

- Budowa zaczęła się nieoczekiwanie dla wszystkich. Decyzja miejskiego komitetu wykonawczego nie do końca spełnia wymagania prawne (...0 – tłumaczył w rozmowie z portalem PolskieRadio.pl Wiaczesław Siwczyk, działacz jednej z proeuropejskiej organizacji, Ruch Solidarności Razem.

- Teraz domagamy się, by decyzję anulowano – mówił.

Jak mówił działacz, projekt biznesowego centrum jest w sumie dość spory, zmienia dzielnicę Zielony Ług, która przylega do Kuropat.

- Te działania władzy nie są przypadkowe. Presja na opozycję, społeczeństwo obywatelskie się utrzymuje. Władza wymierza kolejny cios, próbuje w świętym dla nas miejscu budować centrum biznesowe – powiedział.

Wiaczesław Siwczyk wezwał wszystkich do obrony Kuropat. Mówił, że można mówić o Kuropatach w jednym rzędzie z miejscami tak strasznych zbrodni, jak Katyń i Bykownia.

Według niego, wpływ na władze i Aleksandra Łukaszenkę może wywrzeć opinia międzynarodowa - bo to z nią ostatnio liczy się szef białoruskiego państwa. Jak mówi, niech pomogą wszyscy, którzy rozumieją, czym są Kuropaty. - To nasza świątynia, świętość i nasz ból - powiedział Wiaczesław Siwczyk.

Część polskich historyków przypuszcza, że w Kuropatach może mieścić się piąty cmentarz katyński. Wciąż nie jest znana jego lokalizacja - i tym samym nie wiadomo, gdzie są pochowane ofiary z białoruskiej listy katyńskiej. Tego ostatniego dokumentu Polsce nikt nie chce wydać - ani w Mińsku, ani w Moskwie.

Napaść i protokoły milicyjne

Tej nocy na obóz opozycji demokratycznej napadło 15 osiłkow w maskach i z kijami baseballowymi. Pobili działaczy, rozrzucili ich rzeczy i żywność. Jeden z opozycjonistów, Aleś Kirkiewicz, został uderzony mocno w głowę i skroń, z rany ciekła mu krew. Działacze zgłosili fakt napaści na milicję.

Według działaczy milicja była w pobliżu, ale nie reagowała. Nie wiadomo, kim byli napastnicy.

Jednocześnie białoruskie media podają, że kilku uczestników demonstracji przeciw budowie centrum biznesowego przy Kuropatach sporządzono protokoły - co oznacza, że będą musieli zapewne zapłacić kary.

Kuropaty: tabu we współczesnej Białorusi

Kuropaty pod Mińskiem to jedno z wielu na Białorusi miejsc masowych egzekucji stalinowskich. Spoczywają tam w większości Białorusini, ale również Polacy, a także przedstawiciele innych narodów.

Miejsca egzekucji masowych NKWD na Białorusi to temat tabu dla prorosyjskich władz Białorusi. Nie wiadomo oficjalnie, ile ich jest. Nawet jeśli znane są lokalizacje wielu z nich, to łukaszenkowska władza nie oddaje czci ofiarom ZSRR, zbrodnie sowieckie nie są dokumentowane ani badane. Dlatego część działaczy opozycji apeluje o to, by w przyszłości powstała instytucja podobna do polskiego IPN, która zajęłaby się zbrodniami totalitaryzmów na Białorusi.

Obecnie nie ma nawet oficjalnego muzeum stalinowskich represji. Jest za to muzeum na linii Stalina.

Obecne władze Białorusi nie postawiły w Kuropatach pomnika. Stoją tam przyniesione przez ludzi krzyże, co roku procesja ludzi z drewnianymi krzyżami idzie do Kuropat z Mińska na Święto Dziadów. Odbywają się też społeczne akcje porządkowania Kuropat.

Ujawnienie trzymanej w sekrecie przez władze sowieckie prawdy o Kuropatach zatrzęsło reżimem komunistycznym na Białorusi. Gdy ta straszna prawda wyszła na światło dzienne, na Białorusi odbyły się masowe protesty. Zianon Paźniak, który ujawnił te fakty, od lat 70 zbierał dokumentacje tej sprawy, prowadził później jedną z nielicznych ekshumacji na tym terenie.

***

Obecnie protestującym mieszkający w okolicy Białorusini przynoszą żywność, jedzenie. Przyjeżdżają do nich bardowie niezależnych środowisk i dają na miejscu koncerty, które potem transmitowane są na żywo na Facebooku.

Dziś miął miejsce także wspólny mityng przeciwko budowie w Kuropatach, aktywistów i miejscowej ludności.

***

***

Agnieszka Kamińska, PolskieRadio.pl


Mityng mieszkańców i opozycji w obronie Kuropat

 

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

"Kuropaty to efekt rosyjskiej okupacji"

Ostatnia aktualizacja: 28.10.2012 15:00
Białorusini przeszli z Mińska do Kuropat, w dorocznym obrzędzie Dziadów. W Kuropatach, jak dowodzą badania archeologiczne, NKWD zamordowało 250 tysięcy osób.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Łukaszenka o ekshumacji w Kuropatach: jeśli Polska zapłaci

Ostatnia aktualizacja: 15.01.2013 13:00
Białoruś może przeprowadzić ekshumację w Kuropatach pod Mińskiem jeśli Polska za to zapłaci. Przy ekshumacji Polacy nie są potrzebni- taką opinię wyraził w piątek Aleksander Łukaszenka.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Materski: katyńska lista z Białorusi na pewno istnieje

Ostatnia aktualizacja: 26.02.2013 08:00
Odkrywanie kolejnych nazwisk z listy katyńskiej zamordowanych na Białorusi może skłonić władze Rosji, by przyspieszyć poszukiwania dokumentu. Jestem pewien, że on istnieje - mówi historyk prof. Wojciech Materski.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Kartoteka Stalina. Nazwiska ofiar reżimu na Białorusi

Ostatnia aktualizacja: 05.03.2013 16:00
Na niezależnym portalu białoruskim Svaboda.org opublikowano kilkadziesiąt tysięcy nazwisk i krótkich biogramów osób represjonowanych przez reżim stalinowski na terenie obecnej Białorusi.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Na Białorusi pod Witebskiem opozycja odkryła masowe mogiły - w miejscu egzekucji stalinowskich

Ostatnia aktualizacja: 14.11.2014 20:00
W okolicach Witebska na wschodniej Białorusi miejscowi działacze opozycji odnaleźli 40 dołów, które mogą być zbiorowymi mogiłami. To prawdopodobnie masowe groby z czasów zbrodni stalinowskich.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Próbowano zabić duszę białoruskiego narodu". Białorusini palili znicze przed siedzibą KGB

Ostatnia aktualizacja: 29.10.2015 23:00
29 października, nocą, 78 lat temu, NKWD zamordowało ponad stu wybitnych przedstawicieli białoruskiej inteligencji i kultury. Niezależne środowiska białoruskie i opozycja zorganizowały w rocznicę tych wydarzeń wiec pamięci ofiar stalinizmu przed budynkiem KGB w Mińsku. Wcześniej odbył się objazd miejsc, wiązanych ze stalinowskimi represjami. Oficjalne władze traktują temat stalinowskich zbrodni jako tabu - są pomniki Józefa Stalina, ale nie jego ofiar. Wiedza o nich jest przemilczana.
rozwiń zwiń
Czytaj także

”Władze zabiły najlepszych synów i córki tego kraju”. Wystawa o historii Kuropat w Mińsku

Ostatnia aktualizacja: 13.11.2015 19:54
Wystawę poświęconą historii uroczyska Kuropaty, gdzie spoczywają dziesiątki tysięcy ofiar stalinowskich represji, otwarto w piątek w Mińsku po raz pierwszy od publicznego ujawnienia tego miejsca w 1988 roku. Wystawa powstała staraniem grupy niezależnych organizacji. Na podstołecznym uroczysku w okresie represji stalinowskich radzieckie NKWD mogło zamordować nawet ćwierć miliona ludzi różnych narodowości.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Wicemarszałek Sejmu w Kuropatach. "To święte miejsce dla Polaków"

Ostatnia aktualizacja: 03.08.2016 15:58
Polska delegacja parlamentarna oddała w Kuropatach pod Mińskiem hołd ofiarom represji stalinowskich.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Trzeba to miejsce przywrócić świadomości białoruskiej i polskiej". Szef Urzędu ds. Kombatantów w Kuropatach

Ostatnia aktualizacja: 17.11.2016 17:46
Szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, Jan Józef Kasprzyk, złożył w towarzystwie polskiego ambasadora na Białorusi, Konrada Pawlika, kwiaty w uroczysku Kuropaty na obrzeżach Mińska. Minister Kasprzyk odwiedza na Białorusi polskie miejsca pamięci.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Marszałek Senatu odwiedził Kuropaty. "Trwają rozmowy o ekshumacjach". To miejsce masowej egzekucji dziesiątek tysięcy ofiar NKWD

Ostatnia aktualizacja: 06.12.2016 19:00
Marszałek Senatu Stanisław Karczewski rozmawiał we wtorek w Mińsku z przewodniczącym białoruskiej Rady Republiki Michaiłem Miasnikowiczem o miejscu pochówku tysięcy ofiar stalinowskich represji w Kuropatach.
rozwiń zwiń