Raport Białoruś

Natalia Radzina o aresztowaniu Poczobuta: ”to wojna”

Ostatnia aktualizacja: 23.06.2012 23:14
Aresztowanie Andrzeja Poczobuta to sygnał, dwa dni po ogłoszeniu daty wyborów parlamentarnych – pisze Natalia Radzina, szefowa portalu Karta 97. Przypomina, że przed poprzednimi wyborami znaleziono powieszonego znanego dziennikarza Olega Bebenina. W ocenie dziennikarki, opozycja wciąż znajduje się w więzieniach z powodu niezdecydowanej postawy Unii Europejskiej.
Andrzej Poczobut
Andrzej PoczobutFoto: Fot. Wikipedia Commons

Natalia Radzina, dziennikarka, szefowa jednego z najpopularniejszych białoruskich portali niezależnych, redagowanego z Wilna, uważa, że aresztowanie Andrzeja Poczobuta powinno być bodźcem do przemyślenia swojej postawy, między innymi dla polityków opozycji, którzy nie zamierzają bojkotować wrześniowych wyborów, ale również dla Zachodu. W artykule na ten temat pod tytułem "To wojna" wzywa polityków Unii Europejskiej do bardziej zdecydowanych działań wobec reżimu.

Andrzej Poczobut został aresztowany pod zarzutem „znieważenia” Łukaszenki. Natalia Radzina zauważa, że na Białorusi zwykłą rzeczą stało się aresztowanie pod najbardziej absurdalnymi zarzutami, a nikt bardziej nie dyskredytuje Białorusi niż sam Aleksander Łukaszenka – Zabijanie przeciwników politycznych, fałszowanie wyborów, areszty opozycji, tłumienie protestów, obrażanie europejskich polityków – pisze Radzina.

Według Radziny aresztowanie dziennikarza ma nie tylko zastraszyć dziennikarzy, „tak by trzęsły im się ręce, zawsze gdy piszą Ł-u-k-a-s-z-e-n-k-a”. Natalia Radzina przypomina, że Andrzej Poczobut został aresztowany dwa dni po tym, gdy ogłoszono datę wyborów parlamentarnych. Przypomniała, że w 2010 roku trzy dni przed ogłoszeniem daty wyborów prezydenckich został znaleziony martwy współzałożyciel strony Karta 97, związany z kandydatem na prezydenta Andrejem Sannnikauem, dziennikarz Oleg Bebenin. Bebenin został znaleziony powieszony na daczy pod Mińskiem. Znajomi i bliscy nie wierzą, że to było samobójstwo.

Zdaniem Radziny, śmierć Bebenina była ostrzeżeniem dla wszystkich, że reakcja na „zamach na tron” będzie bardzo okrutna. W jej ocenie aresztowanie Poczobuta to także „sygnał”. Dodała, że nikt nie wierzy, że wybory mogłyby się odbyć w normalny sposób, bo to nie zdarzyło się przez 20 lat i do tego Łukaszenka nie dopuści nigdy.

Natalia Radzina uważa, że opozycja nie powinna brać udziału w wyborach – również ze względu na to, że w więzieniach ciągle są zamknięci opozycjoniści, a kolejni „niewygodni dla władz” trafiają za kraty. Niektóre ugrupowania opozycyjne chcą bowiem wziąć udział w kampanii, by w ten sposób dotrzeć do wyborców.  Inni chcą prowadzić tylko kampanię informacyjną. Zdaniem redaktorki portalu Karta 97, oba pomysły nie są dobre. W jej ocenie, takim zachowaniem politycy opozycji sprawiają wrażenie, że na Białorusi istnieje życie polityczne, co nie jest przecież prawdą.

Andrzej Poczobut został aresztowany w czwartek. W piątek przedstawiciel Komitetu Śledczego Białorusi Paweł Traulko potwierdził, że powodem są „oszczerstwa” znalezione w tekstach dziennikarza w analizie wykonanej na zlecenie grodzieńskiego KGB. Zarzuty dotyczą „znieważenia Aleksandra Łukaszenki”. (art. 367 kk, cz. 2). W zeszłym roku Andrzej Poczobut został skazany na trzy lata wyroku w zawieszeniu.

- Czego oczekiwali europejscy politycy, spowalniając wprowadzenie sankcji wobec reżimu Łukaszenki? Nowych więźniów politycznych? Doczekali się - napisała Natalia Radzina. Podkreśliła, że sankcje wizowe wobec trzech oligarchów związanych z Łukaszenką nie mogą dyktatora wystraszyć. W jej ocenie również uwolnienie Źmiciera Bandarenki i Andreja Sannikaua nie było efektem tych sankcji. Zaznaczyła, że zmuszono ich do podpisania petycji o łaskę, a teraz dalej są zakładnikami reżimu i wkrótce mogą znaleźć się znowu w więzieniu, jak zresztą zapowiadał Aleksander Łukaszenka.

Natalia Radzina napisała, że nie można tracić czasu. Ludzie do tej pory cierpią w więzieniu z powodu niezdecydowania Unii Europejskiej – zaznaczyła. Według niej, należy zdecydowanie i szybko „uderzyć w Łukaszenkę, jego „familię” i biznesy”.

Dziennikarka mieszka obecnie w Wilnie, na Litwie uzyskała azyl polityczny. Była aresztowana przez KGB po wyborach prezydenckich 2010 roku.

Karta 97(charter97.org)/agkm

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Dziennikarka Karty 97, Natalia Radzina, wyjechała z Białorusi

Ostatnia aktualizacja: 01.04.2011 13:26
Redaktor naczelna niezależnego portalu białoruskiego Karta 97 i współpracowniczka byłego kandydata na prezydenta Andreja Sannikaua wyjechała przed kolejnym przesłuchaniem, na które wezwało ją KGB.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Andrzej Poczobut spotkał się z Radosławem Sikorskim

Ostatnia aktualizacja: 23.09.2011 13:20
Radosław Sikorski przestrzegł władze białoruskie, że tylko wolność Andrzeja Poczobuta oraz innych działaczy antyreżimowych umożliwi dialog Mińska z Unią Europejską.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Andrzej Poczobut nie może wyjechać z Białorusi

Ostatnia aktualizacja: 27.09.2011 15:05
Białoruskie MSW zabroniło Andrzejowi Poczobutowi opuszczania kraju. Musi meldować się na milicji trzy razy w miesiącu. Jeśli dojdzie do trzech naruszeń, wyrok będzie odwieszony.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Andrzej Poczobut laureatem Nagrody im. Woyciechowskiego

Ostatnia aktualizacja: 17.11.2011 23:37
Nagroda przyznawana jest autorowi materiału dziennikarskiego, który istotnie wpłynął na świadomość Polaków.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Stanisław Poczobut: Polacy nie mogą być ugodowi

Ostatnia aktualizacja: 23.11.2011 15:30
Polacy na Białorusi muszą być aktywni– mówi Stanisław Poczobut, ojciec Andrzeja Poczobuta. - Jeżeli my, Polacy, będziemy ugodowi, to będzie jak na Litwie. O nich mówią, że byli skorumpowani, (powiązani) z komunizmem – dodaje.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Andrzej Poczobut: będziemy bronić polskiej szkoły

Ostatnia aktualizacja: 03.06.2012 15:16
Władze Białorusi zwlekają z decyzją w sprawie szkoły w Grodnie, bo zastanawiają się, jaka będzie reakcja władz w Polsce i mniejszości na Białorusi – mówi Andrzej Poczobut w rozmowie z portalem polskieradio.pl.
rozwiń zwiń