RWE w PolskieRadio.pl (4)

Opowieść o ludziach Radia Wolna Europa

- Rozgłośnia Polska Radia Wolna Europa funkcjonowała jak dobrze zorganizowany oddział wojska, który miał wygrać bitwę i to zrobił. A ja ten oddział, tych ludzi opisałem - mówi dla portalu PolskiegoRadia.pl Lechosław Gawlikowski, były zastępca dyrektora polskojęzycznej redakcji RWE, autor wydanej właśnie książki "Pracownicy Radia Wolna Europa. Biografie zwykłe i niezwykłe". Zobacz więcej na temat: Andrzej Paczkowski HISTORIA historia Polski historia PRL historia radiofonii POLSKA media Monachium Paweł Machcewicz radio Radio Wolna Europa RWE

RWE zatrudni 100 osób w Krakowie. Poszukiwani finansiści i księgowi

100 nowych pracowników zatrudni do marca przyszłego roku centrum usług wspólnych koncernu energetycznego RWE w Krakowie. Centrum, w którym obecnie pracuje 150 osób świadczy usługi z dziedziny rachunkowości, finansów i administracji kadr na rzecz spółek z Grupy RWE.

Bronisław Wildstein: kult autorytetów jest niebezpieczny

260 nazwisk RWE. Biografie ludzi i radia

Opowieść o ludziach Radia Wolna Europa

Wyjątkowa kronika dziejów RWE

RWE testuje innowacyjny magazyn energii

Niemiecki koncern RWE sprzedał Rosjanom spółkę

Prezydent: brakuje nam Jana Nowaka-Jeziorańskiego

"Dobroczyńcy" z Auschwitz - drugi proces oświęcimski

Toruń wspomina Jana Nowaka-Jeziorańskiego

RWE zatrudni 100 osób w Krakowie. Poszukiwani finansiści i księgowi

Osiągnęliśmy, dzięki codziennej, szarej pracy to, że nie doszło do zniewolenia umysłów, że cenzura była bezskuteczna, bo wystarczyło przekręcić gałkę radia

Byłem surowym szefem, dość kategorycznie narzucałem swoje decyzje, ale z pierwszym zespołem Rozgłośni nie miałem konfliktów

Żyliśmy pod presją, żebyśmy sami nie byli obciążeni odpowiedzialnością pchnięcia Polaków do jakiegoś zrywu powstańczego

Miałem w zespole niebywałe talenty, bo po wojnie na emigracji znalazł się kwiat polskiej elity twórczej

Za czasów Gierka były ogromne naciski reżimu, żeby nas zamknąć

Amerykanie chcieli, żeby to była stacja nadająca po polsku, a do tego jak najbliżej Polski, stąd decyzja o Monachium

Miałem poparcie wszystkich środowisk emigracyjnych. Nie popierał mnie Mikołajczyk, ale i nie zwalczał

Aleksander Świeykowski: Napisałem w 1980 ze Szwecji do Jana Nowaka-Jeziorańskiego z podziękowaniem za jego książkę "Kurier z Warszawy". Zadzwonił do mnie, mówiąc, że chciałby mnie poznać