"Kiedy program rozgłośni zwiększył się i pierwsze audycje rozpoczynały się wcześnie rano, Lena nie zawsze zapowiadała ze studia. Tak się złożyło, że Mayerholdowie mieszkali przy ul. Wróblewskiego, w budynku sąsiadującym z rozgłośnią radia. Bywało, że gdy Lena była po balu, technicy podłączali jej domowy telefon na antenę i w ten sposób Lena zapowiadała program w papilotach, popijając ranną herbatę" - wspominała Irena Thune-Sagan.
Radosna i skuteczna prowizorka
Na zdjęciu: Bronisław Winiarz, dyrektor Rozgłośni Krakowskiej Polskiego Radia - fotografia portretowa z papierosem, źr. Koncern Ilustrowany Kurier Codzienny/NAC/dp
W atmosferze prowizorki pracowali nie tylko spikerzy. Dyrektorem nowopowstałej rozgłośni został Bronisław Winiarz, który z zawodu był... bankierem.
- Jego koleżanką w banku była panna Jaworówna, siostra wysokopostawionej postaci wojskowej, pułkownika Jawora, który się dowiedział od niej, że jej szef ma odbiornik radiowy. Był jednym z pierwszych, który zafundował sobie odbiornik - opowiadał po latach ówczesny kierwonik programu, inż. Bronisław Broniewski.
Winiarz odnalazł się w nowej roli. We wspomnieniach podwładnych jawił się jako sprawny organizator. Funkcję pełnił aż do wybuchu II wojny światowej.
Wachlarz programów
Pierwszą audycją była retransmisja warszawskiego koncertu. Regularne programy krakowska rozgłośnia zaczęła nadawać już tydzień później: 3 marca 1927. Codziennie od 1 sierpnia 1927, o godz. 18 i 22 emitowano m.in. bicie dzwonu Zygmunta i hejnał z wieży Mariackiej, słuchacze mogli też słuchać retransmisjii meczów Cracovii z Wisłą (w 1929). W programie dominowały jednak audycje popularnonaukowe i odczyty profesorów uniwerysteckich.
- Coraz to nowy typ audycji był wprowadzany, m.in. pamiętam, że z artystką dramatyczną Haliną Starską wprowadziłyśmy audycje dziecięce - wspominała Lena Meyerholdowa. Pierwsza dama krakowskiej rozgłośni mówiła w audycji Ireny Thune-Sagan również o tremie, którą odczuwali goście przed wejściem na antenę. - Leon Wyrwicz, wspaniały humorysta, zawsze prosił mnie, żebym trzymała go za rękę nim mikrofon zostanie włączony.
Radio akademickie
Przy siedzibie rozgłośni - przy ulicy Basztowej 9 - zainstalowano cztery gigantofony uliczne, za pośrednictwem których, radia mogli słuchać przechodnie. Zasięg stacji wynosił początkowo 20 km, ale już wkrótce sygnał odbierać można było nawet pod Warszawą.
W 1936 roku, z okazji Dni Krakowa nadano pierwszy z cyklu "Koncertów wawelskich". Z radioodbiorników płynęła muzyka m.in. Karola Szymanowskiego w interpretacji Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia. Koncerty transmitowano w Austrii, Niemczech i Anglii.
Czym jeszcze zasłyneła rozgłosnia Polskiego Radia w Krakowie - posłuchaj wspomnień przedwojennych pracowników tej stacji w audycji Ireny Thune-Sagan.
bm