Historia

Powstaniec styczniowy, zarządca w Zakopanem. Historie rodzinne Wisławy Szymborskiej

Ostatnia aktualizacja: 02.07.2023 05:58
- Groźna teściowa była chyba przeciwna małżeństwu mojego dziadka. On prawie nie widywał syna, dlatego postanowił napisać dla niego pamiętnik – opowiadała w Polskim Radiu Wisława Szymborska o swoich przodkach. 2 lipca mija 100. rocznica urodzin tej znakomitej poetki, laureatki Literackiej Nagrody Nobla.  
Wisława Szymborska, 2009 r.
Wisława Szymborska, 2009 r.Foto: Piotr GUZIK / Forum

Wisława Szymborska z jednej strony nie należała do tych, którzy chętnie mówią o swojej biografii, przetwarzają ją w literaturze.

– To było jakby poza sferą jej zainteresowań – mówiła w radiowej audycji Joanna Szczęsna, biografka noblistki. – Jeżeli interesowała się przodkami, to był neandertalczyk, a nawet formy wcześniejsze. Tutaj czuła niesamowitą więź i przyświadczyła o tym w wierszach. Z czasem jednak o różnych rzeczach wspominała, ale to było nie epickie, tylko raczej poetyckie. Na przykład, że jedna z babć przypominała jej na zdjęciu Goethego.

Z drugiej strony jednak Wisława Szymborska wracała w swoich utworach – zachowując swój powściągliwy, dążący do uogólnienia sposób pisania – do tych tematów. O swoich przodkach opowiadała również przed radiowym mikrofonem. Okazja zaś była szczególna: odnaleziony w pawlaczu rodziców rękopis pamiętnika dziadka poetki – Antoniego.

"Burzliwe fortuny obroty"

Antoni Szymborski nigdy nie zobaczył swojego ojca – pradziadek Wisławy Szymborskiej, powstaniec listopadowy, zginął w 1831 roku w bitwie pod Olszynką Grochowską. Syn jednak odziedziczył patriotyczną i żarliwą postawę. W wieku 17 lat, w czasie Wiosny Ludów, uciekł z domu, by wziąć udział w powstaniu wielkopolskim, potem jako żołnierz generała Bema walczył na Węgrzech.

Kolejne lata przyniosły Antoniemu Szymborskiemu włóczęgę po Europie (w tym kontakty z towiańszczyzną) i Ameryce. - Był nawet w Kalifornii i kopał złoto, naturalnie bez efektu – zaznaczała, z wrodzoną sobie nutą ironii, Wisława Szymborska, gdy w 1964 roku opowiadała w Polskim Radiu o pracy nad pamiętnikiem dziadka.

Zapiski te (wydane we fragmentach w latach 60. XX wieku, w całości zaś: dopiero w roku 2000) zatytułowane zostały: "Burzliwe fortuny obroty (1831-1881)". – Są one niesłychanie ciekawe, obejmują szmat czasu: od kampanii Bema na Węgrzech, aż do powstania styczniowego i lat późniejszych – opowiadała Wisława Szymborska w 1964 roku.


Posłuchaj
05:20 Wisława 64.mp3 Wisława Szymborska m.in. o pracy nad uporządkowaniem pamiętników swego dziadka. Audycja Jerzego Skokowskiego z cyklu "Dobry wieczór, poeto" (PR, 1964)

 

Od mroków Cytadeli po groźną teściową

- Dziadek był człowiekiem obraźliwym, bardzo czułym na punkcie swojego honoru. No i jeszcze weźmy pod uwagę, że właściwie był to po prostu biedny tułacz, który nic nie miał. Chodził od dworu do dworu, szukając pracy, powołując się tylko na jakieś znajomości – dodawała poetka w radiowej audycji nadanej już przy okazji wydania pamiętników Antoniego Szymborskiego.

Wisława Szymborska przypominała również skomplikowane losy rodzinne swojego dziadka.

Antoni Szymborski późno się ożenił. Po zamorskich wojażach wrócił do zniewolonego przez zaborców kraju, by wziąć udział w powstaniu styczniowym. Narodowowyzwoleńczy zryw zakończył się klęską, a Antoni znalazł się wśród uwięzionych w warszawskiej Cytadeli. W ostatniej chwili, jakimś cudownym zrządzeniem losu, uniknął szubienicy.

W wieku 37 lat ożenił się, dwa lata później przyszedł na świat jego syn Wincenty. – Teściowa, groźna, była chyba przeciwna małżeństwu mojego dziadka. On prawie nie widywał syna, dlatego postanowił napisać dla niego pamiętnik – opowiadała noblistka.

Dlaczego nie widywał? Któregoś dnia jego żona zabrała się wraz z synem do mamy (a ściślej: to teściowa zainicjowała tę rewolucję w rodzinie).

- Mój ojciec był wychowywany pod wpływem babki i matki. Te panie go dosyć nieprzychylnie nastawiały do ojca, choć trudno wyjaśnić, na czym to polegało. To był jednak dramat, bo rzeczywiście Antoni został zupełnie sam – dodawała Wisława Szymborska.

Autor "Burzliwych fortun obrotów" zmarł w 1881 roku. – Strony pamiętnika tego prostego szlachcica mówią o walce człowieka z przegraną. Bo on nie poddał się życiu, całe życie walczył. Ta książka być może otworzy oczy ludziom na to, że przegrane powstanie może i przygnębiło naród, ale nie zgnębiło pojedynczego człowieka. A pojedynczy człowiek jest równie ważny jak cały naród – podkreślał w Polskim Radiu Paweł Dubiel, który pamiętniki dziadka noblistki opracował.

Zakopane, Krupówki. 1. poł. XX w. Fot. NAC Zakopane, Krupówki. 1. poł. XX w. Fot. NAC

Zarządca zakopiańskich dóbr

 Ojciec Wisławy Szymborskiej był człowiekiem wielkiej uczciwości i wielkiej inteligencji – opowiadała Joanna Szczęsna. – W pewnym sensie dla Wisławy liczył się bardziej niż matka. Ona mówiła, że mama była od tego, żeby dopilnować, zapleść warkocze, zawiązać kokardę i tak dalej. Natomiast ojciec, na przykład, pokazał jej po raz pierwszy jakieś okolice Zakopanego, gdzie potem ona uparcie, właściwie do końca życia, jeździła.

Zakopane nie pojawiło się tu przypadkowo.

1 sierpnia 1889 roku hrabia Władysław Zamoyski zakupił dobra zakopiańskie. Dzięki swojej działalności uratował od wycinki znaczną część lasów tatrzańskich, był również fundatorem linii kolejowej Chabówka-Zakopane.

Wincenty Szymborski pełnił u niego w Zakopanem funkcję kancelisty. Od 1904 roku został dyrektorem zakopiańskich dóbr Zamoyskiego.

 Interesował się leśnictwem, poezją (znał na pamięć "Pana Tadeusza"), historią, geografią, geologią, a przede wszystkim właściwym administrowaniem dóbr zakopiańskich. Był wyjątkowo rzetelnym pracownikiem Władysława Zamoyskiego – opowiadał o ojcu noblistki Kazimierz Krawiarz, kustosz Izby Pamiątek Regionalnych w Kórniku.


Posłuchaj
08:29 Wisława.mp3 Wisława Szymborska opowiada o swoim dziadku i ojcu. O pamiętnikach Antoniego Szymborskiego mówią również Paweł Dubiel i Jerzy Ilg. Audycja Małgorzaty Kamykowej z cyklu "Radiowy wieczór kulturalny" (PR, 2000)

 

We władzach Rzeczypospolitej Zakopiańskiej

Wincenty Szymborski zarządzał zakopiańską dziedziną Władysława Zamoyskiego przed dwie dekady. Wśród przedsięwzięć, z którymi był związany, znajdują się i bita droga do Morskiego Oka, i Muzeum Tatrzańskie, i Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe.

 On miał naturę bardziej samorządowca niż człowieka partyjnego – podkreślała Joanna Szczęsna.

Jednak Wincenty Szymborski zapisywał się i w barwnych dziejach życia politycznego Zakopanego. W 1918 r. został, z ramienia Narodowej Demokracji, jednym z wiceprzewodniczących Rady Narodowej Rzeczypospolitej Zakopiańskiej.

Czym była owa Rzeczpospolita? Stanowiła przejściowy twór państwowy, istniejący przed 35 dni, jeszcze przed odzyskaniem przez Polskę niepodległości. Tym minipaństwem kierował Stefan Żeromski.


Posłuchaj
22:41 2023_02_13 21_29_46_PR2_Rozmowy_po_zmroku v1.mp3 "Wisława Szymborska i jej rodzinny album". Mówią: Joanna Szczęsna, Elżbieta Pindel, Kazimierz Krawiarz i prof. Wojciech Ligęza. Audycja Doroty Gacek z cyklu "Rozmowy po zmroku" (PR, 2023)

 

"Anna z Rottermundów wzięła mnie za męża"

 W 1917 roku, w wieku można powiedzieć już starokawalerskim, bo 47 lat, Wincenty ożenił się. Pięknie pisał o tej swojej decyzji w służbowym sprawozdaniu do doktora Zygmunta Celichowskiego (plenipotenta hr. Zamoyskiego – przyp. red.). Na końcu listu po prostu dodał: "No i się ożeniłem. Ponieważ dziewczęta w czasie pierwszej wojny światowej myślały, że w ogóle już mężczyzn nie będzie, więc Anna z Rottermundów wzięła mnie za męża" – opowiadał w Polskim Radiu Kazimierz Krawiarz.

Dlaczego jednak państwo Szymborscy przenieśli się z Zakopanego w okolice Poznania?

Henryk Wilczyński, lekarz Władysława Zamoyskiego, uznał Zakopane za dobrą lokalizację na stworzenie uzdrowiska. I namówił hrabiego, by przeniósł Szymborskiego do jego kórnickich włości, sam bowiem chciał zostać dyrektorem zakopiańskich dóbr.

I tak w 1923 roku Szymborscy zamieszkali, wraz z 6-letnią córką Marią Nawoją, w Kórniku,

Tu 2 lipca 1923 roku urodziła się Maria Wisława Anna.

 Dom urodzin Wisławy Szymborskiej w Kórniku. Fot. Shutterstock Dom urodzin Wisławy Szymborskiej w Kórniku. Fot. Shutterstock

Dzieje rodzinne i ludzki los

 Wisława Szymborska nie interesowała się heraldyką. A przecież z obu stron, Wincentego i Anny, była to przecież szlachta herbowa – zauważał w jednej z radiowych audycji literaturoznawca prof. Wojciech Ligęza.

Jednak w twórczości noblistki biografia jest obecna. – To są jakieś kody, ukryte sygnały biograficzne. Bo Wisława Szymborska stara się doświadczenie ludzkie uniwersalizować. Czyli to nie jest tak, że: "czytelniku, dowiesz się teraz szczegółów prywatnych", ale: "masz się więcej dowiedzieć o kondycji ludzkiej, o byciu w świecie". O tym, jak istniejemy między radością a rozpaczą, między grozą a akceptację świata – mówił prof. Wojciech Ligęza.

Przykładów na tak rozumiane literackie przetwarzanie własnych dziejów jest w wierszach Wisławy Szymborskiej sporo. Choćby liryk "Nieobecność" z tomu "Dwukropek", w którym biografia rozpatrywana jest jako gra przypadków. "Niewiele brakowało,/a mój ojciec mógłby w tym samym czasie poślubić/pannę Jadwigę R. z Zakopanego./I gdyby mieli córkę - nie ja bym nią była"... – rozważała bohaterka tego wiersza.

***

Czytaj także:

***

 Musi być u autora poczucie sceny, na której się rozgrywa tragedia i komedia ludzka – opowiadała w latach 60. XX w. w Polskim Radiu Wisława Szymborska o swojej metodzie pisania "prywatnego" i "ogólnego".

 Scena zaś jest taka: nad nami istnieje niezliczona liczba jakichś obłędnych gwiazd. Pod naszą stopą spaceruje zaś sobie jakiś chrząszczyk, który w dodatku swoim brzuszku ma jeszcze jakieś pasożyty – dookreślała poetka. – I dopiero między tym punktem w górze i tym punktem na dole mówi się o sprawach ludzkich. Chodzi tu o zobaczenie losu ludzkiego pomiędzy tym, co nas otacza. Tym wielkim i tym małym. Dopiero wtedy możemy wyłowić ludzkie proporcje.

jp

Źródła: Anna Bikont, Joanna Szczęsna, "Pamiątkowe rupiecie. Biografia Wisławy Szymborskiej", Kraków 2012. 

Czytaj także

Wisława Szymborska. Szukanie słów w kamieniu. Archiwalne nagrania poetki [POSŁUCHAJ]

Ostatnia aktualizacja: 01.02.2024 05:49
– Poeci nie robią nic innego, tylko szukają słów – mówiła Wisława Szymborska w Polskim Radiu w 1974 roku. Proces pisania wiersza porównywała zaś do wydobywania kształtu rzeźby z kamienia. – To jest robota kamieniarska – podkreślała. 12 lat temu zmarła znakomita poetka i laureatka Literackiej Nagrody Nobla. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Socrealizm w literaturze polskiej. "Bumelanci", stonki ziemniaczane i "pryszczaci"

Ostatnia aktualizacja: 20.01.2024 05:40
Twórcy socrealistyczni musieli przestrzegać ściśle określonych zasad. Mieli przedstawiać rzeczywistość w sposób prosty i realistyczny, jednak zgodny z założeniami partii komunistycznej. W praktyce oznaczało to wysyp wierszy i powieści wychwalających robotników oraz przywódców ZSRR. W rolach antagonistów natomiast stawiano "bumelantów" - osoby duchowne, kapitalistów i inteligentów. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Wspominając Szymborską: "W garderobie natury jest kostiumów sporo"

Ostatnia aktualizacja: 16.01.2023 22:00
- To zdumiewające, jak ona przystawała do swoich wierszy, jak ręka i rękawiczka. Czy jej wiersze były, jakie były, ponieważ ona była taka. Czy ona się na wzór swoich wierszy ukształtowała - tego nie umiem powiedzieć, ale miałam okazję oglądać podobieństwo jej i jej wierszy - opowiadała o Wisławie Szymborskiej w Dwójce pisarka i dziennikarka Joanna Szczęsna.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Wszelkie wypadki Wisławy Szymborskiej: ludzkie, zwierzęce, wspólne

Ostatnia aktualizacja: 13.03.2023 22:00
W audycji zajrzeliśmy do tej "garderoby natury, w której jest kostiumów sporo" i opowiedzieliśmy jak ten świat widzi i opisuje poetka, a także dlaczego te kwestie są dla Szymborskiej tak ważne.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Prof. Teresa Walas: twórczość Szymborskiej jest rodzajem deklinacji miłości

Ostatnia aktualizacja: 22.05.2023 22:00
- Miłość nie jest podstawowym tematem wierszy Wisławy Szymborskiej. Jej twórczość jest rodzajem deklinacji miłości, pokazuje rozmaite przypadki, które wiążą się z miłością - mówiła w Dwójce prof. Teresa Walas, historyczka literatury i przyjaciółka noblistki.
rozwiń zwiń