Monika Gigier w PolskieRadio.pl

Siuda baba, śmierguśnicy. Poniedziałek Wielkanocny na południu Polski

Gdzie do domu jeleń wchodzi...

Wierzy się, że kolędnik to przybysz zewnątrz, obcy. Jest mediatorem między światami i może przynieść nam dobra, o jakich nawet nie śniliśmy. Wystarczy, że dobrze go ugościmy. Tak przedstawia się to w kulturze tradycyjnej, a jak wygląda kolędowanie w mieście XXI w.? Czy postacie obcych wciąż są mile widziane w naszym otoczeniu? Kim są współcześni kolędnicy?

Pod gołym niebem: Kolbuszowa

Turystyka kulinarna nie jest już nowym zjawiskiem, a poznawanie świata poprzez jedzenie jest naturalnym elementem podróżowania. W Muzeum Kultury Ludowej w Kolbuszowej kuchnia może być jedną z dróg do poznania kultury Lasowiaków, Rzeszowaiaków i innych, zamieszkałych w widłach Sanu i Wisły grup etnograficznych. Czemu by na nią nie wkroczyć?

Pod gołym niebem: Chorzów

Nasze muzeum jest wsią w mieście. Za naszymi plecami jeżdżą tramwaje, jesteśmy w dużym skupisku ludzkim. Można podjechać na hulajnodze, tramwajem, na rowerze, samochodem, przekroczyć drewnianą bramę i znaleźć się na dawnej wsi. Wsi, którą niektórzy jeszcze pamiętają, a inni już w ogóle nie znają – mówi Paulina Cius-Górska, dyrektor chorzowskiego parku etnograficznego.

Pod gołym niebem: Tokarnia

Skansen w Tokarni powstał na surowym korzeniu. Ziemie były jałowe, troszkę lasu. Mieszkańcy Tokarni nazywali to miejsce „górki” i przychodzili tu na grzyby! Za to niesamowite ukształtowanie powierzchni, wąwozy pozwoliły na odtworzenie różnych typów wsi z Ziemi Świętokrzyskiej – opowiadała Aleksandra Imosa, wprowadzając nas na teren Muzeum Wsi Kieleckiej.

Na piecu, pod piecem, za piecem

Miejsce z ogniem, czy to w kominku, piecu chlebowym czy w piecyku elektryczno-gazowym, wciąż zdaje się być centralnym punktem domu. Symbolem i ucieleśnieniem domowego ogniska. Obowiązuje niepisana zasada wszystkich domówek – impreza prędzej, czy później przenosi się do kuchni, bo „jeszcze dziś lud słusznie czuje, że moc domu gromadzi się w kuchni, przy ognisku, biała izba zwykle stoi pusta”, jak zauważył religioznawca Gerardus van der Leeuw.

"Z czterech ścian". Nowa audycja nadawana z domu i o domu

Każdego dnia, leżąc w łóżku, siedząc przy stole, rozpalając w kominku czy robiąc śniadanie znajdujmy się nie tylko w swojej małej przestrzeni, ale w samym centrum Wszechświata. Otaczające nas na co dzień przedmioty mogą być niezwykłe i arcyciekawe, a nasz nowy cykl wam to pokaże.

Siuda baba, śmierguśnicy. Poniedziałek Wielkanocny na południu Polski

Gdzie do domu jeleń wchodzi...

Pod gołym niebem: Kolbuszowa

Pod gołym niebem: Chorzów

Pod gołym niebem: Zubrzyca Górna

Pod gołym niebem: Sanok

Pod gołym niebem: Nowy Sącz

Pod gołym niebem: Wygiełzów

Pod gołym niebem: Tokarnia

Arcybractwo Dobrej Śmierci

Nie siadaj na stole!

Na piecu, pod piecem, za piecem

W lustrze zobaczysz ukochanego. I diabła

Lalka, jakże dziewczęca zabawka?

Jak nie drzwiami, to oknem

"Z czterech ścian". Nowa audycja nadawana z domu i o domu